pierwszy porod cc drugi sn - czy w praktyce czesto sie zdarza

teoretycznie lekarze mowia ze niby cc nie jest wskazaniem do drugiej cc.. ale w praktyce jest inaczej.. czy duzo mam po pierwszej c drugi porod mialo sn?

Też chętnie się dowiem.

a co to?

siły natury? :D

Pierwszy poród zakończył się cc, w wyniku złego ułożenia mojej siostry. Drugi poród sn, ale cały czas "w pogotowiu" był anestezjolog i sala operacyjna. Obecnie wielu lekarzy uważa jednak, że głupotą jest ryzykować za drugim razem, bo jak coś się zacznie dziać np. z blizną po szwie, to może już być za późno na drugie cięcie i może się skończyć różnie. To opinia m. in. mojego gina.

za drugim razem co? cc czy sn?

po pierwszym cc poród siłami natury. Wielu ginekologów uważa, że pierwsze cc jest wskazaniem do drugiego cc.

Mam nadzieję, ze mój lekarz też ma takie zdanie. Na razie nie wiem, nie pytałam jeszcze.

moja mama ze mna miala cc, a przy drugim uparla sie na sn i mojego brata urodzila juz sn, pozniej jeszcze jednego tak samo :) ja znam wiele osob ktore mowi ze po cc chca sn i nikt nie robi im z tego problemu niedlugo rodzi moja kuzynka, pierwsza ciaza zakonczona cc ze wzgledu na zle ulozenie teraz chce koniecznie sn ;)

dziwne:) te co rodzily sn chca cesarke nastepnym razem a te co mialy cesarki chca naturalnie:D pewnie i jedne i drugie mysla ze przezyly wieksze pieklo.. najwieksze...;)i ze latwiej jest rodzic tak... jak one nie rodzily:) ja sama nie wiem... chcialam rodzic naturalnie.. mialam cc... a teraz nie chcialabym miec spapranego i przucha i psiochy:P

kolorowa a czemu "psioche" mialabys miec spaprana, nie wszystkie zauwaz sa ciete i maja blizne, nie maja spapranej ani psiochy ani brzucha :-P moja siostra wybrala drugi porod sn bo mowila ze po cc za dlugo dochodzila do siebie, przyklad brala z kolezanek na sali po sn

wolalabym naturalnie ze wzgledu na to ze moglabym od razu wstac.. poza tym dla mnie to co dzialo sie po cc to bylo olbrzymie cierpienie i wolalabym tego uniknac.. czemu spaprana psioche? kurcze jakis slad chyba to zostawia... przynajmniej tak czytalam, ja wiem ze wszytkie kobiety tu pisza ze sie nic nie rociaga i wszytko wraca ale ja poprostu nie jestem w stanie w to uwierzyc, tym bardziej ze w literaturze roznego rodzaju ( i nie mam tu na mysli erotykow:P) jasno pisza ze jak przed juz nie jest. Ja mam blizne na brzuchu.. przyzwyczailam sie - jest ok.. ale niech mi dalej ten brzuch papraja juz a nie zaczynaja paprac cos co spaprane nie jest:)

kolorowa jak diabli, dzisiaj podoba mi sie twoj punkt widzenia, i nawet sie do niego przychylam. ja najprawdopodobniej bede miala cesarke ze wzgledu na ulozenie malenstwa.a chcialam rodzic naturalnie. wsrod moich znajomych sa dwie ktore za pierwszym razem mialy cesarki,a za drugim razem rodzily naturalnie.nie bylo zadnych problemow. kolorkowa jak diabli, ale dalas mi do myslenia:): jesli brzuch jest pociety juz, to po co znowu spaprac sobie pochwe. tym bardziej ze np moja mama i ciotka mowily,ze przy porodzie naturalnym i tak byly nacinane, mialy szwy,a blizna do tej pory w tamtym miejscu boli czasami i narazona jest na czeste otarcia.i obie przyznaly ze niestety ale pochwa zrobila sie luzniejsza. wiec po co miec szwy na brzuchu i na pochwie:)? chociaz opinia lekarzy jest pewnie inna:moj mowi ze cesarka to operacja, i jak tylko sie da, to ciecia lepiej unikac.