a moj facet idzie na wesele z inna

jestesmy ze soba krotko i ma byc swiadkiem i specjalnie tak ustawiono aby swiadek byl sam bo i swiadkowa bedzie sama bez nikogo a nie zaproszono mnie bo wiedzial ze swiadkiem bedzie jak tylko bylam z nim na 1 randce i tak juz zostalo.... a ja teraz mam zle mysli ze zabawi sie tam mocno beze mnie:(

Wesela są niebezpieczne. Ostatnio jak byłam to podrywał mnie facet który z żoną tam był a w domu dziecko zostawili O_o\'. Ja też bym się na Twoim miejscu martwiła.

no i boje sie , mam miliony mysli..bedzie zabawa, tance.... alkohol..taniec zbliza i naprawde mam bardzo zle myslik, bardzo zle :(

Hej! Jeśli mu na tobie zależy to nic sie nie stanie, a jeżeli cuś przeskrobie to będziesz wiedzieć że nie jest wart Ciebie

niby racja z emoze sie okazac wlasnie wtedy kim dla niego jestem ale wiecie co? naprawde bedzie mi ciezko tego dnia:(

jest bardzo nietaktowny. I jego znajomi ci z wesela. Co z tego ze swiadkowa sama. Zawsze ale to zawsze daje sie zaproszenia na 2 osob czyli on plus osoba towarzysząca. I od niego zalezy czy idzie z kims czy sam. Towarzycho ma niewychowane. To raz:) Dwa jak kocha powinien choc rzec ze idzie na weselicho, sam. Ale powinien ci to rzec.

jak by mu na tobie naprawdę zależało to by załatwił z młodymi żebyś mogła iść z nim....jeśli tego nie zrobi to widać nie przeszkadza mu że ciebie na tym ślubie z nim nie będzie..

to moze mu nie zalezy

ale ja wiem ze on idzie sam

ale on nie dostal zaproszenia bo to slub brata i wszystko bylo jadne od dawna

20:18 cos w tym jest bo jak sie kocha, zalezy nam to wykorzystujemy kazda chwile aby byc razem:) tulic sie, spotykac, rozmwiac.

o matko jak brata to tym bardziej nie miałby problemu żeby załatwić żebyś mogła iść z nim...mu chyba naprawdę nie zależy...

facet. Nietaktowny, i wogole co to za gowniarski pomysl. jakby jacys moi znajomi zaprosili mnie bez faceta to bym najpierw im powiedziala, ze nie jestem sama a jezeli by nic z tym niezrobili to nieposzlabym wcale. chamowa jak nic. a facet pewnie ma cie gdzies skoro idzie sam.

ok do slubu 3 tyg , mam czekac do tego czasu z tym slubem ?zobaczyc jak to wyjdzie?

myślę że jakby chciał cię zabrać to już teraz powinien ci o tym powiedzieć...przecież musisz się przygotować...ale myślę że on cię nie traktuje poważnie i dlatego cię nie zabierze...

3 tyg to długo:) Moze zmieni zdanie:) Moze zobaczy itp. :)

zaczyna mi wszystko obojetniec jezeli na ten slub pojdzie sam to po weselu powiem mu co czuje i koniec

masz rację...jakby cię kochał to nie wyobrażał by sobie nawet żeby iść bez ciebie...a skoro mu to nie przeszkadza,to mówi samo za siebie ..niestety...

myślę że jakby chciał cię zabrać to już teraz powinien ci o tym powiedzieć...przecież musisz się przygotować... własnie 3 tyg to jak miesiac

a moze mu teraz cos powiedziec?

'autorko' - moim skromnym zdaniem, gdybyś została zaproszona na ślub i wesele to rodzina Twojego 'przyjaciela' , którego znasz bardzo krótko ( tak napisałaś ) mogłaby potraktować Ciebie jak przyszłą synową i co byś zrobiła słysząc pytanie : kiedy Wasz ślub , więc Twój przyjaciel nie chce Ciebie zaprosić na wesele brata, ponieważ Waszego związku jeszcze nie ma, za wcześnie na takie zaproszenia, gdybyś została zaproszona na weselisko to sporo osób może potraktować to bardzo serio, że jesteście razem. Jak znam życie to na weselu brat z bratem się spiją i padną rano , poza tym co się może wydarzyć ?

ale my jestesmy razem, tylko krotko...3 tyg?

a ile macie lat?..i jak długo jesteście ze sobą?

hahaha synowa:P przeciez on na tyle wesel z kolezankami chodził.;) to były synowe? A na weselu.. dla mlodej pary to wesel, ale dla zakochanych czas dla nich- tance, gadki itp:) to oto chodzi.

jest nie do przyjecia !!! na weselu wlasnego brata ma sie bawić ze świadkową bo ona jest sama , a jego wlasna dziewczyna ma wtedy siedzieć w domu ???? naprawde nie slyszlam jeszcze o takim przypadku, ale gdyby chlopak z którym sie spotykam mi to oznajmil, na to , że mnie jeszcze zobaczy raczej by nie liczyl ......... do tego żeby z nim przebywać na codzień, przytulać sie, calować, ( może coś wiecej też, bo nie wiem jak u ciebie jest) to jestem dobra tak ?? a na wspolne wyjście to już nie ????

a związek zaczyna sie gdy oboje sie kochaja mimo ze nie mowia my para i rodizna powinna to usznowac, znajomi tez.

przez to wszystko mam mniejsza chec angaziwania sie w ten zwiazek... zobacze, niech idzie sam, zachowam spokoj, nie po raz pierwszy przechodze takie nerwy w zyciu

no to najwidoczniej woli isc sam jak z toba.

to jak woli isc sam to ja to pieprze niech idzie

uwazam ze juz by mi powiedzial do tej pory ze gadal z bratem i idzie ze mna tez na wesele jakby mu zalezalo