Żonaty proponuje mi romans...

Spotykałam się z nim kiedyś, ale żona nas nakryła... znam go od pięciu lat. Teraz on znowu chce się ze mną spotykać. Ma sporo wymagań... chyba nigdzie nie będziemy chodzić, tylko siedzieć u mnie w domu... zgodzić się? Sama już nie wiem... Zrobiłam się religijna i chyba będę miała wyrzuty sumienia... Podoba mi się bardzo, no ale co z tego? co robić? a jeśli odmówić, to w jaki sposób? co mu napisać?

Zeby spier...al :P

żeby się poszedł jebać

chyba wszyscy tu mają podobne zdanie, więc już wiesz ;)

Żeby poszukał sobie innej chętnej, bo nie masz ochoty być \"fast foodem\" :O Kobieto, czy ty się urodziłaś bez poczucia własnej wartości, czy je zgubiłaś gdzieś po drodze? :O

dziewczyno spier...laj od takiego goscia amen...

Ja myślę, że powinnaś mu powiedzieć, że taki układ Cie nie interesuje. Niech porozmawia z zoną i powie jej dlaczego nie ma go w domu, co odstrasza go od domu, albo czego tam nie ma :)

Nad czym się jeszcze zastanawiasz!! chyba nie chcesz rozbić komuś rodziny. przypomnij mu że ma żone jak będzie ći jeszcze proponował spotkanie.

Jeśli chodzi o poczucie własnej wartości, to mam niskie... bardzo... nie wiem czemu, jestem atrakcyjna, wykształcona... rzeczywiście nie chcę być fast foodem... Macie rację. Dzięki :) nie będę wulgarna, ale mu odmówię.

poszukaj czy tez poczekaj na milosc. po co masz marnowac sobie zycie czekajac na jakiegos palatna.

Skoro jesteś ładna, fajna i wykształcona to tym bardziej nie masz potrzeby, żeby zawracać sobie głowę takimi bezwartościwymi układami. Może i ci się podoba, ale na 100% jest lub będzie jeszcze wielu mężczyzn którzy będą ci się podobać, a przede wszystkim będą mogli ci zaoferować o wiele więcej niż ten gość. To kwestia czasu, kiedy kogoś poznasz...

Żmijka a skąd wiesz, co on jej proponuje?

powodzenia:-o

a co wy chcecie od zonatych ? gdyby nie my,wasze myszki by pajeczyna pozarastały :-p

No jak to? Związek bez zobowiązań, bez rozwoju w przyszłości, oparty na ograniczenach... Ślub, dzieci, wspólne mieszkanie, wspólne spędzanie czasu poza domem, swoboda, bycie \"tą jedyną, najważniejszą\" - tego jej nie zaoferuje.

no to faktycznie powinna sobie odpuscic

A gdyby twój przyszły mąż znalazł sobie kochanke to jakbyś sie czuła? Spróbuj się postawic na miejscu jego żony- co byś myślała o takiej jak ty? Chcesz rozbic małżeństwo? I co z tego,że ci się podoba! Czy on jeden na świecie! On jest żonaty i powinnaś o nim zapomniec. Jeśli jednak chcesz byc jego maskotką na godziny to życze ci by twój przyszły mąż odpłacił ci tym samym! Żonaci są nietykalni! Zapamiętaj to sobie! Nie mówie to w imieniu mężatek bo jestem panną,w dodatku samotaną ale wiem co przystoi a co nie.

każ mu przynieść pisemną zgodę żony.... i powiedz, że żona do tego ma ci telefonicznie potwierdzić, że nie ma nic przeciwko :P

dla niego to wygodna sytuacja-spotkania u Ciebie w domu,daj spokoj..jeszcze sie zakochasz i bedziesz cierpiec,a on bedzie zadowolony ze upiecze 2 pieczenie na 1 ogniu ,odpusc go

Musisz miec jakies kompleksy lub niskie poczucie własnej wartości skoro nie przeszkadza ci taki układ. A ten facet może i jest przystojny jak piszesz ale dla mnie gówno wart.