Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak mi smutno ze az...

rodzice zabraniaja mi spotkac z ukochanym....a ja juz dawno nie jestem nastolatk

Polecane posty

Gość tak mi smutno ze az...

Nie wiem jak to tlumaczyc, ogolnie moi rodzice bardzo akceptuja moj zwiazek, tzw przyszly ziec bardzo przypadl im do gustu itd. Ja wlasnie skonczylam studia, zaczynam prace, ale pierwsze pieniadze bede miala dopiero za jakis czas.Tymczasem na sama wiesc ze mam jechac do mojego ukochanego (mieszka poza Polska) slysze od mojej mamy ze w zadnym wypadku.ze niedawno przeciez bylam... Jest mi tak zle...przeciez jak mam wytlumaczyc jej ze kocham tego mezczyzne i cierpie jesli pomysle ze kolejny raz zobacze go za pol roku...Nie wiem czy za chwile nie uslysze argumentu ze teraz to ona mnie utrzymuje i mi zwyczajnie nie pozwala. Mam troche oszczednosci,przez studia utrzymywalam sie sama...ale nie wiem co mam zrobic.Jak z nia rozmawiac, i dlaczego tak reaguje na moje plany wyjazdu na pare dni...bez sensu to wszystko az mi sie odechciewa.Nawet sie kochanemu nie moge wyzalic bo co powiem...ze mi mama jechac nie pozwala? Moge oczywiscie wbrew wszystkim pojechac,ale w obecnej sytuacji nie utrzymam sie bez pomocy rodzicow...i nie wiem jak z tego wybrnac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badz dorosla, pracujesz na swoje zycie, Twoi rodzice juz o swoje zadbali. Wiem, ze pewnie ich kochasz, srututut, nie chcesz sprawiac przykrosci, ale uwierz mi, w zyciu najlepiej nie sprawiac przykrosci samej sobie....bynajmniej nie za duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno ze az...
ale to nie takie proste.Pieniadze za prace ktora wykonuej teraz dostane za kilka miesiecy,do tej pory jestem zdana troche na rodzine.No inaczej nie szlo tego rozwiazac.Mieszkam tez u nich wiec co mam sie wyprowadzic?nie mam za co...a oszczednosci nie mam na tyle zeby sie utrzymac przez dluzszy czas.Nie dam rady podjac drugiej pracy bo ta mi zajmuje tak czas ze nici z drugiego etatu...nie bede sie wdawac w szczegoly...nie wiem jak to wszystko zalatwic zebym nie musiala odgrywac scen, klocic sie na smierc i zycie i zrywac wiezi rodzinne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno ze az...
no i czy w ogole mam powiedziec mojemu kochanemu jak sprawa wyglada?on sie tak cieszy ze sie znow niedlugo spotkamy...nie dam rady ukryc dzis swego nastroju....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciezka sytuacja, ale czy oni nie omga zaakceptowac Twojej doroslosci i prawa do podejmowaia wyborow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno ze az...
nie mam pojecia...jestesmy kochajaca rodzina, nigdy nie mialam z nimi zadnych problemow...w ogole moje zyciue uklada sie bardzo dobrze...tylko nie umiem sobie poradzic z postawa moich rodzicow.Gdy dochodzi do rozmowy na ten temat to ja normalnie czuje sie tak jakby nic sie juz nie liczylo...i na nikogo nie moge liczyc...nie wiem jak z nimi rozmawiac,jak wytlumaczyc.Co im to przeszkadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widac ze pisza tu
jak dziewczyna pracuje za 600 zl na miesiac to tez jest smieszna i bez ambicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno ze az...
nie pracuje za 600 zl , mam specyficzna sytuacje ktorej nie chce tu opisywac.Zarabiam sporo ale pieniadze dostane dopiero za kilka miesiecy bo to nie jest stala praca. Wazniejsze od pieniedzy jest dla mnie to jak wytlumaczyc to rodzicom i nie urazic ich uczuc....kasa to nie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno ze az...
do tego czekalam na ta prace kilka miesiecy w ciagu ktorych rodzice mi pomagali.Nie chcieli zebym roztrwonila oszczednosci bo zawsze trzeba miec cos na czarna godzine...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×