Nienawidze przeszlosci mojego meza

On jest po dwoch rozwodach,z tego dzieci z kazda inna,meczy mnie to,niby jest ciagle zemna,ale zapytalam jaki byl jego najszczesliwszy dzien w zyciu,to sie zastanowil a potem zasmial,i mowi z toba to taki i taki dzien,i mnie to zabolalo ze jednak pomyslal wczesniej o innym dniu pewnie o narodzinach dziecka,a szkoda bo jestem teraz w ciazy,i co on powie gdy dziecko sie urodzi ??Bo ja pewnie ze to moj najszczesliwszy dzien w moim zyciu,a on takich dni juz mial 3,a moze i wiecej,jestem zalamana,codziennie cos powraca z jego przeszlosci,nieiwdzialam ze to bedzie sie wloklo zemna do konca zycia,co ja mam zrobic ,jak moge poczuc sie lepiej??

zastrzel sie bo jedyne co cie meczy to twoje mysli :)

Rusz głową i zadbaj o poczucie własnej wartości. To powinno wystarczyć. A gdybyś ty miała już dwoje dzieci to z trzeciego mniej byś się cieszyła? Każde dziecko, każde narodziny są inne. Tak samo związki, miłości, niepodobne jeden do drugiego.

wlecze się to niestety i skoro związałaś sie z człowiekiem "po przejściach" tak niestety będzie się wlekło. Ale jest bardzo wielka szansa, że to właśnie Ty jesteś tą odpowiednią dla niego osobą.

on dlamnie jest numerem jeden,co mnie obchodzi dziecko jakiejs innej prukwy,on byl juz przy porodzie z tamta,czyli teraz dla niego to nic nowego ,ciagle czuje sie jak numer 5 ciezko mi z tym,zaluje ze sie wpakowalam w zwiazek z facetem z przeszloscia,jego ojciec nawet utrzymuje kontakt z jego byla a zemna nie,co ja kiedys zdzeicku powiem ze dziadek lubi tylko jedna wnuczke,a ciebie niechce widziec??Codziennie dochodzi cos co mnie rani,i zawsze ma to cos wspulnego z jego przeszloscia