Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kura_domowa

MY,KURY DOMOWE

Polecane posty

Gość kura_domowa
a mama,nawet za oplata nie zgodzilaby sie,bo chcialam isc tez na sezon do pracy.tlumaczylam jej ze siostra(ma 17 lat)moglaby jej pomagac i proponowalam jej pieniadze,ale co tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozorka
Jesli paniom z dziecmi brakuje kasy i pracy to przecież mogą poszukac w okolicy innej matki, która szuka opiekunki do dziecka i zajmowac sie tym dzieckiem... To dobry pomysł. Wiele kobiet niepracujących narzeka nie dlatego że czują się przepracowane, ale doskwiera im samotnośc i monotnia. To trudno zrozumiec jeśli samego się tego nie przeżywa. Ciężko jest spędzac całe dnie z dzieckiem i nie miec partnera do rozmowy. Praca w domu nie jest ponad siły ale jest monotonna i nudna, nikt jej nie zauważa i nie docenia. Nie widac wymiernych efektów. Mężowi który wraca do domu jak do hotelu wydaje się że wszystko się samo robi.... To co jest zrobione się nie dostrzega, dostrzega się jedynie jeśli COŚ NIE JEST ZROBIONE. Kobietom dokucza monotonia, samotnośc, brak doceniania i poczucie bycia kimś gorzym. Bo to nam sie wmawia. jeslli prowadzisz dom a nie pracujesz jednocześnie zawodowo jesteś kim gorszym. Dlaczego faceci nie czują sie gorsi gdy nie pomagają w domu i nie interesują sie dziecmi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura_domowa
ozorka dziekuje,ze chociaz ty mnie rozumiesz.z monotonia i brakiem rozmow masz racje.bo tak szczerze to najbardziej nie meczy mnie praca w domu,tylko dokuczliwosc malej.ona potrafi zameczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A nigdy w życiu
no własnie bardzo dobry pomysł, moze jakaś inna matka tez siedzi w domu z dzieckiem, i chętnie za drobną opłatą zajmie sie jeszcze innym maluchem:)albo jakaś koleżanka...nie wierzę, że w całym miasteczku nikogo nie znajdziesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asde
placic pensje za monotonie? to pani na poczcie musialaby dostawac trzy (jako pracownik, jako kura i za monotonie w pracy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi26
ja też siedze w domu z dzieckiem 24h, ale maz wynagradza mnie dobrym kieszonkowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozorka
asde ;-) dobre z tą pocztą !!!! kura_domowa, wywueś gdzieś ogłoszenia że masz dziecko i zaopiekujesz się jakimś u siebie w domu, może w ten sposób poznasz jakaś koleżankę i będziecie na zmianę się opiekowac swoimi dziecmi, albo razem będziecie się umwiac na wyjscia, zakupy, zabawę w parku z pociechami itp w Stanach tak właśnie radzą sobie Mamy, umawiają się na "playdate" spotykają się w kilka Mam u jednej, przywożą dzieciaki, Mamy razem sobie poplotkują a dzieciaczki się bawią i cieszą towarzystwem rówieśników, potem kolejna z nich zaprasza do siebie do domu, to fajny pomysł bo dla dzieci to atrakcja: nowe miejsce, nowe zabawki, koledzy, a Mamy mają czas odetchnąc gdy dzieci są zajęte zabawą i pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura_domowa
jeju,wy caly czas o tych pieniadzach. do a nigdy w zyciu-nie znam zadnej zaufanej mamy w mojej miescinie,a kolezanki mają pstro w glowach i ciagle tylko chlopaki,randki i dyskoteki im w glowie,a poza tym te ktore nie maja dzieci ucza sie albo pracuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozorka
Najlepiej gdy dzieci są zbliżone wiekiem, wtedy mogą się razem bawic, nie ma wtedy obawy że sobie zrobią wzajemnie krzywdę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zarabisty pomysl mysle ze jakby mi sie zwalila na glowe grupa mam z rozkrzyczanymi dziecmi bylabym wniebowzieta :) moge zprosic jedna kolezanke z dziecmi albo umówic sie z kims na spacer ale wieksza ilosc dzieci w moim domu odpada. Przerabialam raz 6 kuzynów i nie bylam w stanie tego opanowac a nie czarujmy sie mamy zadko kiedy zwracaja swoim dzieciaczkom uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asde
nie rozumiem - to o czym jest ten watek????? Bo ja myslalam ze o pieniadzac ( "uwazam ze powinnismy miec jakies zwiazki zawodowe i powinno nam byc placone za to")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura_domowa
fajny pomysł z tymi spotkaniami:)jak jescze mialam sprawny wozek,to czasem spotykalam sie z kumpelą,ale nie bylo mowy o odpoczynku,bo cały czas jedna drugiej jaks krzywde robily:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozorka
Kto powiedział że Mama musi byc w Twoim wieku ? Wystarczy że jej dziecko będzie w wieku zbliżonym do Twojego dzieciaczka. Wywieś ogłoszenia a na pewno się ktoś znajdzie. Możesz przecież wywiesic ogłoszenie przy jakimś sklepie z zabawkami, przy poradni lekarskiej, tam gdzie chodzisz do pediatry, przy sklepie z akcesoriami, ubrankami dla dzieci itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura_domowa
asde-tak o pieniadzach,ale nie tylko.chodzilo tez o rownouprawnienie,bo od zawsze uwazano,ze matki siedziace w domu sa gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi26
kuro domowa ty narzekasz ze koleżanki dyskoteka itd. A co ja mam powiedziec jak u mnie na osiedlu to mamusie które maja tak z 30lat i sa ąę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A nigdy w życiu
a ile mala ma lat?jakby wprowadzono coś takiego(płacenie za spedzanie czasu w domu z dzieckiem i gotowanie obiadów mężowi i cała reszta)to chętnie bym zrezygnowała z pracy na kilka lat:)i chyba nie tylko ja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asde
wciaz nie rozumiem. Pierwszy post jest o pieniadzach i o niskiej samoocenie. Czy jesli ktos Ci zaplaci za prace przy Twoim dziecku to bedziesz sie lepiej czula? I nie wszytkie kobiety pracujace w domu sa neidoceniane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A nigdy w życiu
a żłobka u Ciebie nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ko ko ko ko ko ko ko ko ko
heheheeeeeee zalosne kur-w-y domowe!!!!!!!!!!:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi26
A niby dlaczego zalosne Ko Ko Ko????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A nigdy w życiu
łaaał, jaki MONDRY post, ko ko ko:o:o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozorka
Na pewno nie jest łatwo łączyc pracę zawodową z opieką nad dzieckiem. Dużo zalezy od tego czy ma się rodzinę, która pomoże i to jakie są warunki finansowe. Nie każdy moze pozwolic sobie na płatną opiekunkę i nie każdy chce by jego dzieckiem zajmował sie ktoś obcy. Czasem trzeba wybierac między "karierą" a tym co najlepsze jest dla dziecka. Dobrych kilka lat temu pracowałam jako opiekunka do dziecka i wiem, że nie chciałabym byc taką weekendową Mamą jak te u których pracowałam. Fajnie jest miec pracę i nie tracic kontaktów z ludźmi, ale żadne pieniadze i awanse nie wynagrodzą dziecku że widzi Mamę maks 2 godziny dziennie. Każdy ma oczywiście prawo do wyboru. Wiem jednak że dziecku nie wynagrodzimy kolejną zabawką czy komputerem braku naszego czasu czy zainteresowania. Dziecko ma nie tylko potrzeby, które można zaspokoic finansowo. Tylko przebywając z nim kształtujemy jego osobowośc i emocje. Znam "porządne rodziny" gdzie niczego nigdy nie brakowało a mimo to dzieci wychowane zostały w ten sposób że nie potrafią budowac więzi emocjonalnych bo własnie tego brakowało w ich domach. To taka luźna dygresja.... Dobrze że są jeszcze Mamy, które mogą i chcą same zajmowac się dziecmi nawet jeśli jest to kosztem rezygnacji z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura_domowa
złobka nie ma.moja corka ma 10 miesiecy. i wiecie co?chyba sie przejde do burmistrza,w sprawie złobka. bo to jest nie do pomyslenia,zeby w tym iescie nic nie bylo.niedługo to ostatnie przedszkole zlikwiduja i do 7 roku zycia bedzie trzeba siedziec z dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A nigdy w życiu
a moze sama zainteresuj sie żłobkiem, sprawdź, jakie są warunki na załozenie go, skoro nie ma, a przydałby się...i wtedy do burmistrza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura_domowa
ozorka masz racje,bo chociaz tak narzekam na siedzenie w domu,ale za to moja corka ma zawsze matke przy sobie co w tym okresie jest najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura_domowa
na złobek pewnie jest potrzebna pedagogika,a ja skonczylam marna hanldówke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A nigdy w życiu
no nic to, uciekam do pracy...powodzenia, trzymam kciuki, dasz sobie rade, najważniejsze, to nie dołować się! Musisz po prostu znaleźć jakiś sposób na radzenie sobie z nudą i samotnością:)a sposobów jest wiele, naprawdę. Tylko trzeba sie trochę postarać, a nie odpychać wszystko od siebie-bo tak wygodniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozorka
Myślę, że niepracujące zawodowo Mamy najbardziej przeszkadzają tym, którzy nie lubią ani dzieci ani swojej pracy. To chyba kwestia jakiś kompleksów i niezadowolenia z samego siebie. Może zazdrośc o to że "kury domowe" mają tyle czasu dla siebie.... Niektórym trudno zrozumiec prosty fakt, że dziecko ma się z wyboru, ale też nie jest tak że łatwo zrezygnowac z macierzyństwa. Posiadanie dziecka to nie tylko chęc bycia "kurą domową" ale to wiąże się też z planowaniem własnej przyszłosci, patrzenia trochę dalej niż "tu i teraz". Niektórzy tego nie dostrzegają, byc może są niedojrzali lub zbyt egocentryczni. Jaki jest cel pracowac, zarabiac, gromadzic dobra materialne jeśli w przyszłosci nie bedzie komu tego przekazac ?! Jaki sens ma taka egzystencja ? Może i jest zabawnie kupowac nowe rzeczy, podróżowac, zwiedzac, imprezowac, ale to wszystko jest zabawne do czasu. Z wiekiem wszystko znudzi się i przestanie byc satysfakcjonujące. Po to ma się dzieci by nadac swojemu istnieniu sens, ale ludzie niedojrzali tego nie rozumieją. Dzieci to nie kaprys ale przemyślany obowiązek. Dzieci nie ma się po to by usankcjonowac swoją niechęc do pracy zawodowej i po to by "siedziec w domu i nic nie robic", by miec dobrą wymówkę by nie iśc do pracy jak niektórzy chcą to widziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura_domowa
ozorka z ciebie to chyba jakis psycholog:P A nigdy w życiu -dziekuje,napewno dam rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozorka
Są takie rodzinne przedszkola, sprawdź jak się takie coś organizuje, poszperaj w necie. Może znajdziesz jakieś ogłoszenia i dowiesz się jak inne takie przedszkola powstawały. Szkoda że u nas firmy np nie organizują takich firmowych "miniprzedszkoli" dla dzieci pracowników. Na pewno więcej Mam by wtedy pracowało wiedząc że mają komu powierzyc opiekę nad swoim dzieckiem. kura_domowa, przede wszystkim nie czuj się gorsza, bo w tym tkwi problem. Rób coś dla siebie. Będąc w domu możesz np uczyc się języka obcego, zapisac na jakiś kurs wieczorowy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×