Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podwójnie zakochana

Kocham dwóch? jak to możliwe...

Polecane posty

Gość podwójnie zakochana

Dwa lata temu wyjechałam za granice, aby popracować. W momencie wyjazdu byłam w kochanką Marcina od około roku. Mimo uczuć których do niego żywiłam, oboje żywiliśmy chciałam skończuć tą relacje gdyż miałam wyrzuty sumieni a i tak wiedziałam ze nic z tego nie wyjdzie. mój wyjazd miał mi w tym swojego rodzaju ułatwić - odkochać się. W ciagu mojego pobytu cały czas utrzymywalismy drobny kontakt, maile od czasu do czasu. po pewnym czasie poznałam kogos tam, do paru dnitemu wierzyłam że to jest osoba z która chce dzielić moje życie. Razem mieszkaliśmy przez ługi czas, jednak ja musiałam wrócić parę tygodni temu aby skończyć moje studia magisterskie. Wracam do niego jak tylko obronie sie - w maju przyszłego roku. Niby wszystko jest pieknie, ale dwa dni temu widziałam Marcina przelotem i postanowiłam przyjść do niego do pracy i po prostu przywitać się, spytać co u niego itp. W drodze do jego pracy strasznie dziwnie się czułam, nogi z wat, dziwne uczucie w żołądku....Co się dzieje myślałam. Rozmawialiśmy ze soba chwilę, umówiliśmy sie na kawe w najblizszym czasie, żeby normalnie porozmawiać i poszłam. Zupełnie nie czułam że nie widzielismy sie tyle czasu.... I gdy odeszłam poczułam żal że to co było sie skończyło. I chciałam jeszcze się z nim zobaczyć, tak jak kiedyś, w jednej chwili wszystko wróciło....tak niespodziewanie...i w myślach mam to że kocham innego człowieka więc dlaczego takie silne uczucia wobec Marcina, dlaczego znowu chcę wrócić do tego co było? Czy ja rzeczywiście kocham tego mężczyznę który czeka na mnie za granicą skoro żywię takie uczucia do Marcina? Już mam wyrzuty wobec mojego partnera...i jak się spotkam na kawie z Marcinem, nie wiem do czego się posune...Czy jest mozliwe że kocham ich oboje? Co zrobić z tymi uczuciami do Marcina? Czy komuś też się coś takiego zdarzyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podwójnie zakochana
idiota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubię cię
Faith Hope Glory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wierze ze cos takiego
jest mozliwe bo sama przez to przechodze;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wierze ze cos takiego
wlasciwie to nie wiem co ci poradzic bo jak nie zrobisz i tak bedzie zle i nie bedziesz szczesliwa. ja juz dlugo sie tak mecze i kazdy kto o tym wie mysli, ze jest tak bo wydziwiam. nie moja wina, ze kocham 2 ludzi i kazdego za cos innego. jestem z jednym, nie sypiam z dwoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wierze ze cos takiego
co ty mozesz wiedziec o kobietach. ja nie kocham tych ludzi bo chce. latwiej byloby kochac jednago, ale serce nie sluga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podwójnie zakochana
i spotykasz się z obydwaoma? jak to u Ciebie wygląda? ja sobie nie wyobrażam zradzać mojego partnera...chociaż nie wiem czy tego nie zrobię...więc dlaczego te silne uczucie do Marcina? I jak ja mam wierzyć że mój partner jest osobą z która chcę spędzić resztę życia skoro pragnę jednocześnie Marcina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jak bedzie
ja tez tak mam ale ja 3 :( i co??????/ i gucio!!!!!!!!! bo nie ma rady na nas kobiety!!! z jednym zyje a o dwoch nie moge przestac myslec!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jak bedzie
i to jak poryte!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podwójnie zakochana
a nie masz wyrzutów że myślisz o innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wierze ze cos takiego
nie myslalam, ze mozna z wiecej niz dwoma..to juz tragedia;/ ja jestem z jednym, ale wiem, ze obaj mnie kochaja i jak sie dowiedzili to walczyli, w koncu wybralam jednego, ale zal zostal i do dzis jest. mowi sie, ze nie ma co plakac na rozlanym mlekiem, ale ja tak nie potrafie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nodobradbra
można kochać dwóch ale jednego zawsze kocha się bardziej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jak bedzie
do kogo to pytanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jak bedzie
jeden to na cale zycie drugi to przyjaciel tego na cale zycie a trzeci to juz kolega ktorego poznalam na sezonowej pracy!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wierze ze cos takiego
oczywiscie, ze mam wyrzuty i to jakie. przez pewnien czas ok roku tak sie tym meczylam ze praktycznie mialam depresje..nie moglam zrozumiec dlaczego ich kocham, dlaczego oni kochaja mnie...bylo mi bardzo ciezko i nadal jest. najgorsze jest to, ze ludzie mysla,ze to cos chorego, ale ja tego uczucia nie chcialam..samo przyszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wierze ze cos takiego
niestety nie kocha sie bardziej jednego z nich. bo kochasz ich za to, ze sa tak roznie od siebie. oni sie uzupelniaja jakby nawzajem i jakby byli jednym facetem to bylby to ideal. myslalam, aby byc sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podwójnie zakochana
do Ciebie.... mówisz że oni obydwaj Cie kochali i Ty ich też, więc czy było tak że w pewnym momencie spotykałaś sie z nimi dwoma? jak walczyć z tym uczuciem? mówisz że żal został....a cały czas kochasz tego drugiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jak bedzie
glory moze i masz racje ale to juz trwa kilka lat i to uczucie nachodzi cie codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wierze ze cos takiego
ja ich nie porzadam. potrafie rozroznic uczucia i wiem co czuje. wolalabym aby bylo inaczej, ale nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jak bedzie
a czy pozadanie to cos zlego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podwójnie zakochana
i myślałam żeby spotkać się z Marcinem tak jak kiedys żeby się przekonać, bo może po tym przyszło by jakieś rozwiązanie, ze może jednak kocham mojego partnera, a to jest... sama nie wiem, ale że łatwiej by mi było zrozumieć że mój partner jest jednak tym jedynym...ale to by była zdrada...a z drugiej strony, czy kiedykolwiek sie przekonam inaczej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jak bedzie
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wierze ze cos takiego
tak byl czas kiedy nasze spotkanie sie zazebily. z jednym skonczylam zwiazek, a ten kolejny dopiero zaczynalam. i kiedy bylam z jednym myslalam tylko o tej chwili i niczym wiecej, jak byl 2 to znow o nim...w chwilach samotnosci gnebilam sie i wmawialam sobie, ze to wszystko moja wina..chcialam byc sama. nie wiem jak to wszystko opisac. byc moze byla to depresja. sama nie wiem kazdy z nich w tym czasie robil wszystko aby mnie zatrzymac, byly lzy itd. na poczatku wlaczylam, ale nie umialam stlumic w sobie milosci. dzis jestem z jednym, ale wciaz mysle o drugim. i jest mi z tego powodu bardzo zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podwójnie zakochana
tzn nie spotykać sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wierze ze cos takiego
czytalam gdzies, ze ludzie juz tak maja, ze wciagu calego zycia zmieniaja partnerow itd. nie chce sie usprawiedliwiac.. taki uklad nie jest uwazany za normalny, wiec nie mam wsparcia w nikim i nikt tego nie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wierze ze cos takiego
zrob jak uwazasz. ja zaluje, ze z jednym przestalam sie spotykac/ jak przyjaciele/ byc moze jeszcze cos zmieniloby moja decyzje. dzis jest mi ciezko do tego wracac bo boje sie, ze zranie tego, z ktorym jestem, ale wiem, ze tamten bardzo by chcial i wciaz na to czeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podwójnie zakochana
a czy myślisz że jakbyś wybrała tego drugiego to by było tak samo? Ja wiem że chcę być z moim partnerem, tylko dlaczego skoro go kocham, 'przeszłe' uczucia powróciły i chcę spotykać się z Marcinem, rozmawiać, przytulić się itd...Nie powinnam się tego czuć skoro kocham partnera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtosamo
mam żonę ale od 2 lat spotykam się z panienką 18 lat młodszą od siebie i czuję że je obie kocham, choć z tą panienką nie kochałem się fizycznie, ona ma podobny problem bo ma chlopaka z którym się zaręczyła..... NIE JESTEŚ WYJĄTKIEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wierze ze cos takiego
kazdy czlowiek jest inny i nie wiem jak byloby u Ciebie. ja tez bylam pewna najpierw, ze chce byc z jednym pozniej drugim...mysle, ze jakbym to inaczej rozegrala to moze dzis znalabym odpowiedz. moglam byc pewnien czas sama i wtedy zobaczyc jak sprawy sie potocza.. wydaje mi sie, ze niektorych ludzi mozna kochac do konca zycia choc z nimi sie nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×