Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elzaaa

Po prostu pogadać.

Polecane posty

Gość Elzaaa

Mam niedosyt. Potrzebuję świeżej myśli, kogoś z kim będę mogła omówić swoje problemy, podzielić się radościami i wątpliwościami. Nie jest istotna płeć. Poszukuję człowieka, który tak jak ja ma wielkie ambicje przejść przez życie aby nikt nigdy przez niego nie płakał. Mam ogromne poczucie obowiązku dawania dobra, co mnie często wpędza w stan przygnębienia, bo czasami wbrew chęciom wychodzi wszystko na opak. Zastanawiam się wtedy czy to może moja wina? Może w swym wielkim egoistycznym świecie wydaje mi się, że wszystko co dobre dla mnie powinno być także dobre dla innych? Nie wiem. jeszcze tego nie zbadałam. Jestem zbyt dużą idealistką. Wszystko wokół mnie musi być perfekcyjne. Nie znaczy to oczywiście, że taka jestem :) Jestem przeciętną osobą, mieszkam w małej miescinie gdzie do niedawna prowadziłam własną działalność gospodarczą. Przerwałam na rok ponieważ postanowiłam poświęcić ten czas mojej córeczce. Dlaczego? Jeśli kogoś to interesuje chętnie odpowiem. Moje życie biegnie niemal zawsze pod prąd. Czasami myślę, że to dobrze bo przecież najlepiej smakują sukcesy, nawet te najdrobniejsze, jednak mam czasami wrażenie, że porażka goni porażkę. Są dni, czasami tygodnie gdy wolę nie podnosić np. słuchawki tel. bo wiem, ze nic dobrego nie usłyszę Moja życiowa dewiza? To, dla czego warto żyć to miłość. Miłość przyprawia nam skrzydła i nie wyobrażam sobie bez niej życia. Sztuka, czyli to wszystko co nas otacza. Mimo, że nie jestem wielką artystką mam świadomość czynienia piękna. I nie jest ważne czy jest to małe czy wielkie ,PE, Uważam, że nawet prowadzenie domu może być sztuką jak i skomponowanie małego utworu muzycznego, albo namalowanie obrazka akwarelami, który wpasuje następnie między szafkami kuchennymi:) Moją największą wadą jest to, że zbyt często nie potrafię zacisnąć zębów gdy coś mi się nie podoba. Walę prosto z mostu wiedząc, że kogoś może zaboleć . Wynika to jednak nie z czystej złośliwości lecz raczej naiwność. Wierzę, że człowiek któremu wytykam błąd, zechce go choć wziąć pod uwagę i będzie mu przez to łatwiej. Jednak pod wpływem emocji, zapominam, że czasami ludzie tylko zrzędzą bez sensu i wcale nie mają zamiaru zmieniać życia. Wręcz przeciwnie. Kiszą się we własnym sosie bo to lubią. Dlaczego się żalą? Bo chcą się wygadać A ja zapominam, że gadanie też daje ulgę. Pewnie to jeden z powodów dla którego postanowiłam tu napisać. Może ktoś to przeczyta? Może doda coś od siebie? Może będzie to miejsce takie jakiego dotąd szukałam. Takie, że w każdej chwili jak poczuję potrzebę, odpalę kompa i znajdę tu ludzi z podobnymi problemami. Takich, którzy mnie nie wyśmieją lecz konstruktywnie skrytykują, a będą miel za co. Posiadam tyle samo wad co zalet i potrzebuję a może nawet więcej wad.:) Czy to dobry pomysł dla 37latki?:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Elzaa :) Fajnie napisałaś ;) widzę , że coś nas łączy jeśli chodzi o mówienie wprost prawdy :) też mam ten sam problem bo czasami zbyt brutalnie dobieram słowa zamiast się zastanowić :) a to minus bo jestem już po warsztatach asertywności i powinnam bardziej taktownie wyrażać swoje myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elzaaa
:) Cieszę się, że Ci się podoboała:) Mam rozumieć, że przyłączysz się do mnie?? Nie obiecuję, że będzie zawsze wesoło?:) Napiszę za pół godz. muszę wyjść ale pisz....napewno odpiszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) wiesz życie nie zawsze jest wesołe :) ważne by umieć znieść to i iść przez życie z podniesioną głową.. często to mówię, ale niekiedy mi samej ciężko to w życie wprowadzić :) ale mam nadzieję, że moja edukacja mi w tym pomoże ;) obecnie zaczęłam drugi rok na studiach psychologicznych :) moim celem jest by je skończyć, przejść przez studia podyplomowe psychoterapii i w przyszłości pomagać ludziom w ich małych i większych problemach by umieli sobie z nimi radzić i szli twardo przez życie :) bo mimo wszystkich porażek, zawodów i przeszkód życie jest piękne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Tobą. Zycie nie jest łatwo i nie jest też łatwo zawsze iść z podniesioną głową. Mnie przyznam nie zawsze to się udawało. Jednak po za mną nikt tego nie widział. Na zewnątrz niosłam ją wysoko ale wgłębi zwisała mi jak gdyby nie należała do mnie. Niektórzy pomyślą, że jest to także istotne ale generalnie postawa ta mnie niszczyła. Wizerunek mój również nie był autentyczny. Skąd taka postawa? No właśnie, to mój idealny pogląd na życie....wszystko musi być perfekt a jak nie jest to żle. Jednak dzisiaj wiem, że bardziej powinno być prawdziwie niż idealnie. Mówisz, że studiujesz psychologię:) Ja również bardzo chciałam ją studiować. Jednak gdy się o tym dowiedziałam byłam już zupełnie na innej drodze. Czasami myślę sobie, że nic nie stoi na przeszkodzie aby podjąć te studia dzisiaj, ale mój świat przewróciłby się do góry nogami. Doba ma tylko 24 godziny( szkoda czy na szczęście?). Jak myślisz?Dlaczego ludzie czasami gubią drogę i szukają ratunku przy pomocy psychoterapii? Liczą, że ktoś pomoże im rozwiązać problemy? Liczą, że pani X powie: zrób tak a tak. A przecież nie na tym to chyba polega?. Naszych problemów nikt nigdy nie rozwiąże za nas. Raczej może nam pomóc wejść na właściwą drogę na której znajdziemy wskazówki co dalej? Czyż nie? Może warto by zwrócić na to uwagę ponieważ gro ludzi idzie na psychoterapie w nadziei, że ktoś powie mu jak dalej postępować. Jeśli nie usłyszy odpowiedzi rezygnuje nie wiedząc, że problem jest w nim, w nieumiejętnym patrzeniu na problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że zadaniem psychoterapuety nie jest powiedzenia komuś zrób tak a tak ;) hmm czemu ludzi są tak zagubieni?? hmm myśle, że wszystko w koło za szybko się dzieje, rozwija, ludzie za tym nie nadążają.. gonienie za modą, wieczna praca, niespełnione ambijce itp.. może zbyt duża wolność sprawiła że ludzi się gubią ?? nie wiem i często się nad tym zastanawiam.. ludzie w obecnym świeci gubią swoje wartości, morale... i to wszystko nas gubi :( smutne ale prawdziwe .... chciałabym móc pomagać ludziom uporać się z tym wszystkim, dostrzec to co piękne w życiu.. chociaż głównie chciałabym by moimi pacjentami były osoby po przejściach traumatycznych.. ofiary gwałtów, molestowania seksualnego, niewinne dzieci będące świadkami tragedii domowych... takim osobom jest bardzo ciężko wyjść z poczucia winy za zaistniałe sytuacje .. wiem z autopsji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,chciałabym móc pomagać ludziom uporać się z tym wszystkim, dostrzec to co piękne w życiu..,, tak napisałaś....powiem Ci że to wcale nie jest łatwe. I nie mówię o ludziach po przejściach ale o tych wszystkich, którzy gonią i w pewnym momencie stają....i...pytają....chwila, po co to wszystko?? w imię czego...po co gonię ??? Więc....co jest piękne według Ciebie? Co byś im powiedziała? Rozumie, że miałaś podobne doświadczenia jak ludzie z którymi chcesz pracować?Czy chciałabyś pogadać o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem , że to nie jest łatwe :) lubię rzeczy i wyzwania , które są trudne ;) no właśnie chodzi o to że tak ludzie gonią... ciężko mi ubrać w słowa to co mi w głowie siedzi bo mam natłok tysiąca myśli na raz i mogę pisać chaotycznie więc wybacz mi to ;) co wg mnie jest piękne?? hmm miłość, przyjaźń, rodzina, szacunek dla innych , piękno natury.. te \"rzeczy\" dostarczają nam najwięcej szczęścia.. może gdyby tak zwolnić, nie ognić za sławą, pieniądzem, karierą.. ?? kariera i pieniądz przekłada się na rodzinę... smutne :( że ludzie nie szanują siebie, brak im kultury, zasad moralnych którymi się kierują.. za dużo fałszu i obłudy... :( oj ale napisałam chaotycznie :) przepraszam Cię za ten potok słów, ale dopiero co wróciłam z wielkiego sprzątania w piwnicy i ledwo żyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałaś skąd czerpać radość jednak chciałabym wiedzieć jak pomożesz dostrzec to ludiom ,,niwidomym,, ? Nie każdy widzi tak jak większość. Jak dostrzec piękno natury gd na głowę wali się cały świat....a tak bywa u osób przychodzących do psychoanalityka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tego właśnie będę się uczyć :) póki co raczkuje na psychologii więc wszystko przede mną :) wierzę, że wiedza plus moja inwencja twórcza coś zdziałają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×