Czy słusznie postąpił rzucając ją?

Historyjka jest świeża i autentyczna (ale ja bohaterów osobiście nie znam). Otóż było sobie narzeczeństwo, para od kilku lat, mieli ustalony termin ślubu. Chłopak młody, zaangażowany, gotowy pod każdym względem budować związek i dziewczyna zakochana, skromna, ładna, spokojna. I pewnego dnia do chłopaka przyszedł kolega i powiedział "Mam dla ciebie przykry prezent, film pornograficzny". Film był z kiosku, nakręcony jakieś siedem lat wcześniej, rozpowszechniano go jako dodatek do jakiegoś pisma z erotyką. Obdarowany uznał że to jakiś dobry żart i zaczął oglądać. A na filmie - jak się możecie spodziewać - owa ładna, spokojna narzeczona (w różnych konfiguracjach z partnerującymi aktorami). Szok, ból, nienawiść, poczucie skrzywdzenia, oszukania, śmieszności... Koledzy kolegami już nie są a i narzeczeństwo zostało zerwane. Chłopak nie chciał zrozumieć tłumaczenia narzeczonej że to było dawno, zanim się poznali. Może gdyby wiedział wcześniej, gdyby nie było ryzyka że znajomi go obśmieją zanim on się dowie z jakiego powodu... Takie wyjaśnienia słyszałam. Co wy na to?

szmata i tyle tez bym tak zrobił ale słyszałem inna historyjke podobno tez autentyczna jedna parke odprowadzali koledzy ale ze jego autobus podjechał pierwszy poprosił kolegow aby poczekali z nia na jej autobus on pojechał spokojnie di domu a oni nakrecili ja zeby poszła z nimi na impreze ona zgodzila sie dali jej kilka pgol nie wiem czy jej wrzucili do picia czy sama wziela skonczylo sie na tym ze zarzneli ja w kilka osob i nastepnego dnia o wszystkim mu powiedzieli