Mam takie pytanie...

...co trzeba zabrać ze sobą na wykład? Tylko zeszyt i długopis? Jutro jadę pierwszy raz i może to dziwne ale jestem kompletnie zielona.

wystarczy :)

i dużo żarcia ;) nie wiem jak u was, ale my siedzimy w sobote na uczelni 13h bitych godzin :O

thx... czyli mniej więcej tak samo jak w szkole? Ja pitole... 12 godzin. Nie dam rady...:-( i jeszcze robienie tych notatek...:-(

Jutro tak jak napisałam 12 a w niedziele 10 i 15 minut. Ja nie mam szans. W szkole na drugiej lekcji potrafiłam usnąć a co dopiero tutaj.

taki temat juz gdzies byl jak juz postanowisz isc, to cos do pisania, jakies kartki, cos do picia, do jedzenia ( jak myslisz ze nie wytrzymasz i umrzesz z glodu) , do tego moze byc jakas gazeta, mp3, wino, kolege/kolezanke do pogadania...

po 8 lekcji już jest ci wszystko jedno zapewniam :O grunt to przetrwac kryzys gdzies ok. 6 godziny, kiedy nogi same wyrywaja sie w kierunku drzwi

spoko... dobrze wiedzieć...hehe

ja na ostatnim zjeździe po 10 minutach chciałam uciekać :) wytrzymałam 45 minut i z 10 godzin miałam 1 niecałą:)

hehe... fajnie... szkoda tylko, że ja musze siedzieć do konca bo nawet nie miałabym gdzie pójść. No ale to tak tylko na początku, później coś sie wymyśli.

to co wy tam tlyko wyklady macie???

A co niby jeszcze?

cwiczenia, laboratoria, lektoraty :D

ćwiczenia, lektoraty, laboratoria, fakultety.. ja to mam przynajmniej i obecność obowiązkowa :)

Z tego co widze na tym przygnębiającym rozkładzie to jutro mam tylko wykłady i ćwiczenia a w niedziele jeszcze jakieś laboratoria.

a jaki kierunek studiów?? :)

a co studiujesz?? na laboratoria fartucha musisz miec pewnie :P

ze studiow zaocznych ??? Ja siedze na uczelni ok. 10 godzin codziennie bo jestem na studiach dziennych ...

No jeszcze mi fartucha brakowało. Zarządzanie. A to laboratorium to na technologii informacyjnej.

Jeszcze mi fartucha brakowało... Zarządzanie. A te laboratorium to mam na technologii informacyjnej.

aaa to chyba nie bedzie ci fartuch potrzebny raczej :D chociaz kto wie ;)

hehe też miałam z tego laborki :) a fartuszki całkiem milusie ;) lepsze od mundurków :P

Na technologii fartuch?

nie no zbytki :P mam w ten weekend zjazd i muszę się jakoś odstresować i taki mały żarcik :) \"język\" już mi bokiem wychodzi a tyle tego do nauki

Ja się tam nie stresuje. Tylko nie wiem jak to wytrzymać.

wytrzymasz :p ja mam się czym stresować bo jak nie bedę wykuta na niedzielę to na ćwiczeniach 2 pkt ujemne do kolosa :O a przy 20 pkt z kolosa 12 by zdać to lepiej nie łapać tych ujemnych :O

Kurde, ja to nawet nie wiem czy mam coś takiego. Ale jak na niedziele? Bez sensu. U mnie to najgorzej z notatkami, bo nie umiem tak ze słuchu pisać. No i boje się, że kolo się mnie coś zapyta a ja zonk...

no przestan...na wykładach jest prawie zawsze prezentacja w power poncie, gdzie jest prawie wszystko co najwazniejsze, albo na foliach prowadzący ma popisane z grubsza jakie definicje, wzory itp :)

Ale na jakich przedmiotach? Na technologii.