Czy faceci warci są kobiecych łez ???

Czy warto sobie wyplakiwac oczy za kims kogo sie na oczy nie widzialo?? czy taka niby milosc internetowa, ktora sie skonczyla z dnia na dzien z jednej strony, cos znaczy??

prosze powiedzcie ze on nie jest wart tych wszystkich lez!!!!

wart czy nie wart po prostu czasami trzeba się wypłakac i już!!!!!!!!!!!

tylko czy warto marnowac czas na placz po kims takim??? nie potrafie sobie odpowiedziec na to pytanie :(

co to ZNACZY PO KIMś TAKIM??????????

po kims kto z dnia na dzien stwierdza ze ja nic dla niego nie znaczylam, ze nie bylam dla niego kims waznym, mimo wczesniejszych zapewnien o tym :O po kims kogo zna sie tylko z internetu, ale kogo zaczynalo sie kochac szczerze i prawdziwie, po wszystkich zapewnieniach :O

No to ja cie podziwiam że w takich okolicznościach pokochałaś a czy warto....widocznie są ci te łzy potrzebne czy jak ci ktos powie że nie warto to przestaniesz płakac?

wysłałam mu swoje nagie fotki bo mnie prosił myślałam że mnie kocha :(

dziekuje podszywaczu, ale fotek nagich nie wysylalam

ja caly czas placze, ze mnie tak potrawktowal :O i chcialabym zeby ktos powiedzial ze nie warto, bo on na to nie zasluzyl . juz sama nie wiem co o tym myslec :O chyba nie chce uwierzyc w to ze on mogl mnie tak potraktowac

nie chce cię oceniac stram sie ciebie zrozumiec ale powiedz mi na co liczylas przeciez to nawet nie wyszlo poza siec !

bylo bardzo milo, mialo byc spotkanie,itp. a wyszlo jak wyszlo :O mialam nadzieje ze bedziemy razem i ze bedziemy szczesliwi, bo naprawde bardzo dobrze sie rozumielismy. i rozpadlo to sie praktycznie z dnia na dzien :O

słowa zawieszone w wirtulanej rzeczywistości!!!!!!!!!!!! pozory które sie potwierdziły cóz moge Ci powiedziec każdy inaczej przeżywa nawet jezli byla to milosc wirtualna

moze to byly tylko slowa, moze tylko zabawa z jego strony, a moze strach. nie wiem chyba sie tego juz nie dowiem :O jednak nie moge i chyba nie chce uwierzyc ze on okazal sie takim draniem

czym szybciej to zrobisz tym będzie ci łatwiej

wiem ze bedzie mi lepiej i szybciej sie z tym uporam, ale ja chyba nie potrafie :O

to drań i tyle!!!po prostu zabawił się Twoim kosztem. Prawdziwa miłość jest w realu, w wirtualnej rzeczywistości może być to tylko zauroczenie. Jeśli przynosi Ci to ulgę, to płacz, wyrzuć z siebie cały ten żal i rozczarowanie. Z czasem spojrzysz na to wszystko z dystansem. Kiedys stwierdzisz, ze jak moglam być tak naiwna i uwierzyc w jego piękne slowa, które, jak sie okazalo, były bez znaczenia. No i koniecznie wykasuj wszytko, co Ci jego przypomina!

nie sa warci!!!

stokrotko, probowalam wykasowac, ale ja chce go wspominac. wiem ze zle robie, ale nie potrafie go nawet z listy komunikatora usunac :O czy czlowiek moze sie zmienic w ciagu jednego dnia???

wiesz, ale w ten sposób sama siebie katujesz. I to niepotrzebnie, bo nie jest on wart Twoich wspomnień. Może się zmienić. Ja mialam podobną sytuacje, tez poznalam go w necie, tez zapewnial o uczuciu, a ja glupia uwierzylam. Az pewnego dnia nie odpisal mi na smsa i od tej pory sie nie odezwal. Ale teraz wiem, ze dobrze sie stalo, bo przez to wszystko o malo moje małżenstwo sie nie rozpadlo. A jeśli jeszcze kiedykolwiek kogos poznasz przez net, to traktuj z dystansem, nie ma co być naiwnym i nabierac sie na czule słówka. Dopiero po spotkaniu w realu, i to pewnie niejednym mozna stwierdzic, czy to jest rzeczywiscie miłość. Mam nadzieje, ze teraz juz nie dasz sie na nic nabrac i ze wreszcie spotkasz tego jedynego, który bedzie Ciebie wart. Życzę Ci powodzenia

dziekuje stokrotko do niedawna myslalam ze wlasnie to on jest facetem wartym mnie:( niestety sie pomylilam :O Ja chyba gdzies tam jeszcze w glebi serca mam nadzieje ze on jednak nie jest takim draniem, ze moze sie opamieta, ze zateskni za mna :O jednak z dnia na dzien ta nadzieje jest mniejsza

nie ma za co po to jest to forum, zeby sobie pomagać i podnosić na duchu musisz niestety o nim zapomniec. Wiem, ze teraz wydaje sie to trudne, bo wszystko jest takie swieze, ale z czasem dasz rade, zobaczysz. Najlepiej wyjdz z domu, spotykaj sie ze znajomymi, zajmij sie czyms, to nie bedziesz sobie zaprzatac nim głowy. Naprawde nie ma sensu!

wiem ze bede musiala o nim zapomniec, bo za bardzo mnie to boli zeby myslec o tym ja na sama mysl o nim i o tym co mi pisal przez ten caly czas, mam lzy w oczach :O nawet nie wiem czy on sobie zdaje sprawe z tego co mi zrobil :O czy jego w ogole obchodzi to co ja czulam :(

pamiętaj, że to tylko słowa na ekranie monitora. Tak naprawde zakochaliście sie w waszych wyobrazeniach o sobie, a nie w sobie, bo nawet sie nie widzieliscie na zywo. A pewnie on teraz juz poznal kogos innego i jej teraz wciska kity. A jak dlugo sie znaliscie?

8 miesiecy :O sadzac po opisach to juz kogos poznal i to boli jeszcze bardziej :O

no to juz troche czasu...i nagle mu tak przeszlo, a to dupek!!!Przez ten czas to juz dawno powinniscie byli sie spotkac. wykasuj go z gg (czy z innego komunikatora) !!!Mówię Ci, nie ma sensu, zebyś nadal sobie zawracala nim glowe

niestety tez uwazalam ze taki czas wsytarczy zeby poznac jakos czlowieka, przez neta bo przez neta, ale troche mozna kogos poznac:O chyba sie jednak pomylilam :O nie chce wierzyc ze on jest draniem, bo nigdy taki nie byl :( nie wiem co sie stalo ze tak mnie potrawktowal :O mam nadzieje ze sie wystaszyl i ze nie zroanil mnie tak bardzo z premedytacja

no cóż, tak naprawde nigdy nikogo dobrze nie poznasz przez neta, bo ktos moze udawac kogos, kim nie jest. No ale w Twoim przypadku to moze i go w jakims tam stopniu poznalas, ale jednak jeszcze zbyt mało...Moze faktycznie sie wystraszyl, a moze mu sie po prostu znudzilo...Teraz mozemy sobie tylko gdybac. Szkoda tylko, ze te 8 miesiecy okazalo sie stracone...Ale pamietaj, ze nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszlo...Głowa do góry Moze tak mialo po prostu byc

NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Moze tak mialo byc, ale nie w moich marzeniach szkoda tych 8 miesiecy. To byl naprawde dla mnie bardzo szczesliwy czas. poczulam sie komus potrzebna a jednoczesnie poczulam ze poznalam kogos wyjatkowego. uwazalam ze nie jest typowym facetem, bo nie potrafil sakac z kwiatka na kwiatek. chyba bede musiala dac sobie troche czasu na uspokojenie siebie i swojego serca