Mój pierwszy raz analnie....

Nie podniecał mnie nigdy seks analny, ale postanowiłam spróbować, ponieważ uwielbiam wszelkie pozycje od tyłu i czasem jakaś zmiana mogłaby się okazać bardzo podniecająca. Mój mąż nigdy tego nie lubił, ale go tak długo namawiałam, że się zgodził. I co? Odczucia beznadziejne. Byłam nawilżona i rozluźniona, toteż wsunął się w miarę bezboleśnie. Ale sama penetracja była daleka od ideału. Okropne uczucie. Mój mąż był jeszcze bardziej na nie, ale poprosiłam go, aby nie rezygnował, pierwsze wrażenie zawsze może być mylne. I to co przyjemnego było w tym akcie, nie umywało się do odczuć nieprzyjemnych. W końcu skończyliśmy. A choć wypróżniłam się przed i umyłam, to na prezerwatywie zostały ślady owego aktu. Do dzisiaj boli mnie odbyt, chociaż jak mówię penetracja nie była bolesna sama w sobie. Podziwiam ludzi, którzy czerpią z tego przyjemność. Ale seks analny nie jest dla wszystkich. Męża już raczej nie namówię, sama nie chce próbować i znowu się męczyć. Przyjemności z penetracji pupy życzę. Na tym zakończę ową wzruszającą historie.