W ogóle po co to jest ???????????????

po co jest związek?? by się ciągle kłócić?? czy istnieje związek idealny?? - kobieta, mężczyzna ciągle się kłócimy, jesteśmy rok razem, nie wiem już czy dalej to ciągnąć, po co mi to było, czemu to zrobiłem, czy warto było? - te pytania mnie krępują....

no właśnie gówno, nie prawda, Ty chyba taką skończyłaś heh

ostatecznosc. Jets tak gdy przez dlugiiiiiiiiiiiiiiii czas jedna strona nic sobie nie robi z uczuc, poczucia itp rozmow drugiej strony. zwiazek to ciagly dialog jelsi tak jest tam nie ma klotni:)

ale my ciągle rozmawiamy, w jeden wieczór jest wszystko ok, nazajutrz już jest źle, mam tego dość :/

kłotnia jest po to żeby rozładować napięcie. Jeśli jesteście raprusami(?) to robicie to głośno i gwałtownie. Niektórzy robia to na spokojnie. Myślę, że to zależy od charakteru.

sorki raptusami :D

wszystko, kredyty, zobowiązania, wspólne gniazdko, po co poświęcenia i zmiany, po co zdyscyplinowanie i pedantyzm, po co zmiana ukierunkowania i po co w ogóle się zmieniać, jak Ona i tak to wszystko zepsuje heh po co się starałem...????!!!!????

i powiem, że to głupie porównanie :O :O :O

co on daje?

Jak to po co ? Bo kobieta nie może żyć z kimś bez kłótni bez emocji tych negatywnych - bo inaczej jest dla niej nudno i za dobrze:)

Adamie to Ty? :D

związek to 2 osob i tam nie ma kłotni ale jak związek stanowią on znajoma na sex i Ukocjana to są kłotnie bo znajoma na sex wymusza miejsce nr 1. a to nie fair. Dzis było super kazanie z kims kogo kocham nie ma nudy. Nuda jets tam gdzie miłosci brak. jak sie kocha człowiek cieszy sie sama obecnoscia tej osoby. i to prawda natomiast miłosc wyznacza reguły - niesłiuzy sie bogu i mamonie nie słuszy sie 2 kobietom-Ukochanej i znaomej na sex

wcześniej ja pracowałem, teraz pracuje tylko Ona, ja iałem 3-krotnie większe dochody i jakoś było, teraz Ona zarabia, grosze, ale na "wielkiej" pozycji, czemu jest coś nie tak, czemu ja nagle jestem nierobem??

mialam ich dosc, on tez na pewno nie o to w milosci chodzi zeby sobie skakac do gardel ale czasem faktycznie mozna sie łudzić, że to jest miłość

co za gooowniana postawa małoletniej ehhh

ale po co, jej pytam? by się znowu pokłóciła?

hoho skad ja to znam...przez te klotnie rozwalamy (a raczej juz rozwalilismy) cos co jest/bylo piekne...Nie zabrnijcie do takiego etapu jaki my juz przekroczylismy bo potem nie ma odwrotu,zaczyna liczyc sie juz potem tylko duma,honor,upor...uczucia schodza na dalszy plan

rozwala zwiazek czyn, słowo, foty a kotnia jets efektem tych czynow

ale Ona mi nie jest dłużna, co jest grane, czemu taka jest, czy my ciągle się musimy kłócić????

Autorze odpowiedz, masz na imie Adam? :):):)

ale o co sa wlasciwie te klotnie?opisz chociaz jedna sytuacje,jak ta klotnia sie rozwija,powod,co wtedy mowicie,czy sie obrazacie?i jesli tak to zacytuj slowa

zamiast pisać na forym ty lepiej z nia pogadaj... ty sie pytasz ??dlaczego tak jest?? odpowiem ci bo jestes idiota jakich wielu ,palantem beznadziejnym,co zawsze musi postawic na swoim myslisz ze to jej wina zastanow sie...nad soba czy zawsze jestes wporzadku a jak klucicie sie zawsze i o wszystko-nalezy to skonczyc pozdrawiam :):)

kto by takie głupie imię chciał posiadać...? ehhh co za prostytuta :o

Amen do tego powyzej z ciekawosci-kobieta?czy mężczyzna?

teraz to juz do tego co przedpowyzej ;)

to mi wystarczy - NEXT!!! są jacyś w miare na tym forum, którzy skończyli podstawówkę??

są;) ale w duzej mierze to tylko plec żenska ;)

powątpiewam... :o potwierdzenie w wypowiedziach Pań, które startują w najbliższych wyborach... :o

"w duzej mierze" co nie oznacza ze odnosilam sie do calej populacji zenskiej