gdzie szukać?

Tak się zastanawiałam, gdzie najlepiej szukac znajomości, które mogą rokować na przyszłość...internet odpada, na dysko dysko nie chodzę (inne upodobania muzyczne), na koncerty metalowe przychodzą ludzie za młodzi (średnia wieku 18 lat), bary, kawiarnie, knajpy obstawiane są przez pary, albo nałogowych pijaków...no to gdzie jeszcze? Bo mam wrażenie, że siedze zamknięta w wąskim gronie osób i nie wiem co zrobić, żeby poznac nowych ludzi :) Podowiedzcie cos dobre dusze :)

Ja polecam puby -- tam poznalam mego meza:))) Ogolnie wlasnie w pubuch najlepiej chyba zawiera sie nowe znajomosci. Nawet jesli potem z tego nic nie wynika to mimo wszystko pare godzin mile spedzonych. Disco niezbyt mile wspominam bo przynajmniej w moim przypadku bylo tak ze jak faceci zaczepiali mieli w glowie tylko jedno. Na koncertach tez latwo nie jest bo jest glosna muzyka i ludzie sa raczej nastawieni bardziej na sluchanie artysty niz umawianie sie ---choc wiadomo roznie moze sie stac. Polecam tez jakies wycieczki, objazdowki, warsztaty gdzie przychodza ludzie o podobnych pasjach.

łłłłoo matko :)....najczęściej jak ide do pubu w celu poznania kogoś ;p to siedzę sama cały wieczór i się uśmiecham do nieznajomych......którzy najczęściej czekaja na swoje kobiety...i jak te kobiety przychodzą to jest mi głupio :) jestem atrakcyjna,wielu mężczyzn mi to mówi, ale żaden nie odważy się wyjść poza zwykłą znajomość...a jak już się jakis odważy to okazuje się, że świr....słyszałam wiele razy, że ich onieśmielam...bo często w grupie zabieram głos, gdy większośc kobit milczy, np, jakies męskie tematy (komputery, gry, tego typu pierdoły).

Ja akurat jesli chodzi o puby to wlasnie z nich wynioslam najciekawsze znajomosci nawet jesli byly one krotkotrwale. No i w pubie poznalam tez mego meza:))) Najlepsze sa puby studenckie. Wlasnie studenci sa najbardziej nastawieni na nowe znajomosci.

nie ma reguły... ;) jedni znajdują w pubie inni w kościele... ;)

Puby studenckie są fajne, ale co robić jak już sie studia skończyło?

choćby muzyczne i całą resztę..

Tam wiekszosc to gotyk i metal i to wcale nie nastolatki :)

to ja też się pisze na wyjazd :D

do finlandii to też bym pojechała

daj znać, bo też sie nad tym zastanawiam

ooo to dobra, jutro spakowane, zwarte i gotowe :) spotkamy sie pod zegarem w Pićkowie Dolnym o 6.00 i ruszymy na podryw do Finlandii :)

no to co? listę robimy?

ej no.. nie było nikogo, co to ma znaczyć? ;p

ja się piszę dla towarzystwa do finlandii/norwegii :D

No i dobrze, ale reszta chyba już nie chce, jakby co to ja chetnie...tam same fajne mięska :)

np. Ville Vallo :) miodzio :)

wiedźma - oj, nie bądź taka hop do przodu :D

Valo chyba dopiero co po odwyku jest :D no, moze nie dopiero co ;)

no co? trzeba mierzyc wysoko, zeby było z czego ustąpić :p

wiedźma - no tak, użyteczna filozofia życiowa ;D to kiedy jedziemy?

no trzeba zebrać grupe wygłodzonych lasek i na podbój Skandynawi :)