Dziewczyny poznane w internecie są na rezerwie

Faceci utrzymują z nimi kontakt w razie gdyby nie udało im się poznac żadnej w realu. A najlepiej mieć takich kilka, żeby były do wyboru.

cos w tym jest ale patrzac po moich kolezankach to kobiety robia to samo

Ciekawe czy o tym wiedzą

z tym ze kobiety robia dokladnie to samo

szukają najbardziej odpowiedniego partnera a to ,że często w necie przesiadują pasztety damskie i męskie więc palują dalej.

Może i przesiadują pasztety, ale jeśli pozna się kogoś w miarę fajnego to utrzymuje się z nim kontakt. Z tym, że nadal się szuka kogoś jeszcze lepszego.

kobiety sa bardziej wredne niż faceci ;) bez obaw opradzimy sobie :D

faceci tez na rezerwie:P;)

nie no Wiktor, ale musisz przyznac ze facet ktory szuka milosci przez net tez nie wszystko ma na miejscu

Przez net jest łatwiej :P

ale co jest latwiej? ukryc ze jest sie nienormalnym?

Łatwiej poznać, bo są portale randkowe i fora. Od razu wiesz, że jest sama, ile ma lat i inne rzeczy. Ogólnie - łatwiej.

No w sumie tak mi się zdawało. No bo jak inaczej wytłumaczyć fakt że facet ze mną flirtuje przez komunikator, niby się odzywa, chce utrzymywać kontakt, a nie ma ochoty się ze mną spotykać. Dlatego takie znajomości, które nie przenoszą się w real i tam nie są utrzymywane, zrywam. Nie chcę być rezerwową.

latwiej, latwiej ale o efekty jakies trudniej:P;)

setunia=> i tu tkwi sedno sprawy :)

Możliwe, że jesteście na takiej liście rezerwowych i nawet o tym nie wiecie :P

tak jak on:D:D:D:D:D

no wiesz zważywszy na fakt ze jestem wrogiem ukrywania sie i romansowania przez jakies tam randki to mam raczej male szanse byc na liscie rezerwowej

quandt niestety:D;) Kolega a Ty myslisz ze jestes poza tym kregiem:P moze tez jestes na takiej liscie;)

ile masz lat.

Tak właściwie każdy może być na takiej liście. I to nawet niekoniecznie w necie :)

Jeżeli ani mi w głowie grać, to nie obchodzi mnie czy ktoś mnie wpisał na jakąkolwiek swoją listę. Gorzej gdyby mi zależało na grze.

nie wszyscy sa oszustami ktorzy zdradzaja swoje kobiety ;)

no pewnie ze nie wszyscy zdradzaja i pewnie na tych randkach internetowych tez moga sie znalezc normalni ludzie, ale wydaje mi sie ze to jest ułamek ze wiekszosc z nich jest tam bo albo odreagowuja poprzedni zwiazek i jak najszybciej chca kogos nowego, maja problemy ze soba albo jak to pieknie ujmuje Wiktor sa zakompleksionymi pasztetami. ja oczywiscie nie twierdzie ze ci ludzie nie maja prawa do szczescia tylko moim zdaniem nie tedy droga zeby sie ukrywac za ekranem pisac do siebie 6 miesiecy a potem przezywac rozczarowanie

Co takiego złego jest w poznawaniu ludzi przez internet? Czasami człowiek nie ma czasu, żeby gdzieś po pracy wyjść, kogoś poznać. Ma wąskie grono znajomych i nie chodzi na imprezy i dyskoteki. Czy to świadczy o nienormalności? Internet jest przecież dla ludzi.

Wiktor Wackomerdacz-ten to ma dopiero doswiadczenia??????chyba.........:P

poznawac mozesz ja sie tylko zastanawiam na kogo trafisz ile bedzie takich osob ktore nie maja czasu a ile bedzie takich ktore lecza tam swoje kompleksy

Tak jakby w realu nikt kompleksów nie leczył :)

nie rozumiesz, ja mowie o ukrywaniu pewnych rzeczy ktore w realu nie dadza sie ukryc prosty przyklad poznajesz dziewczyne przesyla Ci zdjecie, cwierkacie sobie pol roku po czym okzauje sie ze dostales zdjecie jej sasiadki no w realu nie ma takiej wersji

A przypuśćmy, że w realu ktoś ci powie, że skończył studia i pracuje na uniwerytecie a naprawde jest bezrobotnym pijakiem mieszkającym z rodzicami?