ZAZDROSC..

mój narzeczony rozpoczał nowe studia i to zaburzyło trochę ..moj ..a może nasz spokój? stałam się jakas taka zazdrosna.. boje sie o nowe dziewczyny .. i mam chyba powodow bo ledwie co zaczeły sie pierwsze zajecia a już jakiś sms od KOLEZANECZKI .. on przyznaje sie do mnie nie ukrywa nic.. ze ma narzeczoną,ale ja naprawde jestem zazdrosna.. ze ktoras wejdzie na moj teren ehh czy to jest normalne? ufam mu ale sie boje...

współczuję, paskudne uczucie.. zazdrość.. skąd ja to znam:D nie ma miłosci bez zazdrości

jeszcze nie masz powodów, a już jesteś zazdrosna ... z zasady - no nie wróży Wam to dobrze

nienawidze mojej zazdrosci oczywiscie nie robie awantur ale w sercu kuje..

niby tak,ale to ..lepiej zebym jej totalnie nie okazywała?

rajuśku!! teraz ma koleżanki na studiach, później będzie miał koleżanki w pracy...w klatce go przecież nie zamkniesz!! przyzwyczaj się do tego ze nie jesteś jedyna kobieta na ziemi. a na zazdrość to poproś go żeby jak będzie jakieś grupowe wyjście to żeby Cię wziął ze sobą, poznasz koleżanki to będzie łatwiej, bo strach największy budzi nie znane. zazdrość urywaj skrzętnie, bo jest nieracjonalna...jak by mój facet był zazdrosny o kolegów z pracy to byłabym tak wkurwiona ze pewnie jakieś kuku by go spotkało

niby tak.wiem ,ze on mnie kocha na maxa a ja jego, ale chodzi o to ,ze wiem jacy sa faceci i czasem im odbija;/ ale już wiecej nie porusze tego tematu z nim nie chce by potem myślał ,że mi odbija czy co ... bo jak zaczne ciagle gadac o zdradzie to w koncu to zrobi

jak mu odbije to cóż trudno o nim tylko to będzie świadczyć...dobrym kochającym facetom nie odbija....a na zazdrości to na razie tylko faceci ukuli termin zdrady prowokowanej

najchętniej schowałabym Twoje oczy w mojej kieszeni abys nie mógl oglądac tych które sa dla nas zagrożeniem złota klatkę sprawię Ci.......