Czy obecność męża przy porodzie

trzeba zgłaszać wcześniej? nie jesteśmy zdecydowani, a boję się, że może będę chciała żeby jednak był, a oni go nie wpuszczą:( jak to jest?

nie trzeba, ja nikomu nie mowilam ze chce porod rodzinny, dopiero na sali okazalo sie ze maz chce, po czym zrezygnowal :-/ popytaj sie poloznej swojej, ojna bedzie wiedziala, w niektorych miastach sa osobne sale do porodow rodzinnych i czasami jest tak ze jak jedzie sie do porodu to pkazuje sie ze taka sala jest zajeta, ale nawet wczesniejsza rezerwacja nic nie pomoze, bo nie wiadomo kiedy zlapie nas porod...

w Poznaniu na Polnej trzeba najpierw wpłacic 150 zł i wtedy mąż idzie na porodówke :) ale nei muisz wcześneij nikogo o tym informować

ja jestem z krakowa, nie pytalam czy tutaj trzeba placic?:( ale ladne zdzierstwo w tym kraju

W Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie nie trzeba zgłaszać i nie trzeba płacić, a przepraszam kupić trzeba dla osoby towarzyszącej specjalne ochraniacze to chyba 20 zł. kosztowało

Słyszałam od koleżanki, że na wrocławskim Brochowie trzeba iść do ordynatora przed porodem, który wyraża zgodę na poród rodzinny i podpisuje się w karcie ciąży. Na Kamieńskiego nie ma opłat ani innych ceregieli, natomiast na Chałubińskiego trzeba wcześniej ukończyć szkołę rodzenia, więc poród rodzinny musi być zaplanowany.

Co za fanaberie ja rodzilam w Anglii ani nie trzeba zglaszac wczesniej, ani placic, dla nich jest to oczywiste. Dodam ze mialam cesarke. Sami zaprosili mojego meza na sale operacyjna, bo my myslelismy, ze mezowi nie wolno.

wiesz ja nie zglaszalam wczesniej nikomu w szpitalu ze chce porod rodzinny.Maz przyszedl zapalcilismy chyba 150zl juz nie pamietam ile dokladnie i wszedl na trakt porodowy.

Ale to jest wbrew prawu, zapłata za obecność męża...moim zdaniem to nie szanowanie ludzi. Kobieta jest przerażona a tu jeszcze idź zapłać...szok. Ja rodziłam z mężem i nikt nawet nie pisną o jakichś pieniądzach.No ale mamy takie a nie inne warunki...szkoda,ze musimy liczyc na farta...