całę szczescie ze mam objawy raka jelita to moze sie to wszystko skończy raz na

zawsze :O

amen

nie pisz glupot, obys nigdy raka nie miala, po co w ogole piszesz cos takiego:O

bo nie chce mi sie życ czuje sie całkowicie do dupy gdy patrze ew lustro :O nie mam na nic sił a może ja chce miec raka lep[iej niech padnie na mnie nizna kogos innego

a ja mam ubytek w mózgu

nie wiesz co mowisz...

ehh nie jestes sama w swoim smutku, kazdy ma problemy

pojebana:-oSadzi,że wygląd to wszytsko i robi sztuczną tragedię z tego,że jest chuda:-oŻeby ludzie mieli tylko takie "problemy"Idź lepiej spać dziecko bo pierdolisz głupoty,aż się kurwa czytać ciebie nie chce!!!

To umieraj. Ale po co Ci rak??:O Chciałabyś być pocięta, zdychająca i leżeć z torbą na kał obok?:O

dobra juz kij z tym rakiem pop rostu nie chce jyz zyc jak tak patrze na ludzi z moeje klasy to mam wrazenie ze oni nie maja takich problemów :O

mam wrażenie ze Ty nie masz naprawde powaznych problemow w zyciu, nie takich typu wyglad itd, ale naprawde powaznych, mam nadzieje ze nie bedziesz miala a to bezsensowne przejmowanie sie minie Ci z wiekiem

nie bo róznica byłaby taka ze ja bym tego nie leczyła dobra zreszta juz mniejsza o to :o

beznadziejna glowa w gore schowaj do kieszeni burę ja ci oddam kilogramy niechaj my się dogadamy ja ci oddam troszkę z likiem będziesz ślicznym pulpecikiem

joł joł ja odwalam crazy show

hehe troche bezsensowne ale smieszne :D

chodz tu ze mna porymujesz wnet sie lepiej se poczujesz!

Poza tym to pewnie nie objawy raka jelita, tylko z tej złości na cały świat dostałaś sraki:D

sens w bezsensie tkwi odwiecznie grunt by bylo tutaj smiesznie joł joł madafaka

a mi rośnie guzek w pachwinie :( mam nadzieję, że to tylko przeziębienie

beznadziejna przestań pieprzyć... :O jesteś niepoczytalna teraz chyba

nie powinniście na nią narzekać tutaj, czytając większość waszych topiców, to ona ma większe problemy od was. wygląd nigdy nie jest problemem samym w sobie. ale brak akceptacji siebie już. a uwierzcie, ludzie w LO potrafią być bardzo okrutni... naprawdę bardzo... :( więc zamiast ignorować, to moglibyście spróbować doradzić, jej sprawa, czy jest na tyle inteligentna by spróbować coś zmienić i nie staczać się w jakąś metaforyczną otchłań smutku beznadziejna, czasem po prostu zależy nam na opinii ludzi poniżej pewnego poziomu, nie powinnaś się tym tak bardzo zadręczać. dwa lata. prawie polowe tego przetrzymałaś, więc się nie poddawaj w połowie drogi. znajdź jedną rzecz którą kochasz i trzymaj się tego. okaż trochę pasji, życie nabierze odrobiny sensu. i... każdy ma problemy i kompleksy, śmiejąc się z drugiej osoby często wyśmiewamy to co sami w sobie nie akceptujemy i to czego nie rozumiemy. polecam film Ame Agaru (po deszczu): i zastanów się nad jego przesłaniem. nic więcej nie potrafię ci doradzić. sama wiesz co możesz zmienić na lepsze... tak naprawdę :o

guz w pachwinie sam nie minie jął jął do lekarza szybko GOOOO (english wersion- my obsession)

warta grzechu-> skad mozesz wiedziec jakie my mamy problemy? uwierz ze ja mam o wiele powazniejsze i nie pisze o tym na forum, poza tym co my tutaj caly czas robimy? zawsze jej doradzamy pocieszamy itd :O

warta grzechu --> naprawde dziekuje za ... zrozumeinie po film może zaraz skocze jo ile otwarta jeszcze bedzie wypożyczalnia

każdy ma problemy, ale niektórzy mają wyjątkowo \"przesrane\" w życiu. ludzie z najbliższego otoczenia ich nie akceptują, nie znoszą ich inności, albo nie potrafią znieść, że ktoś może mieć inne spojrzenie na świat, albo po prostu czymś się odróżnia, inaczej wygląda, lepiej się uczy. Heh, doskonale wiem, co znaczy być pariasem w klasie. takim NIC przez wielkie N... - i nikomu tego nie życzę. Nawet najgorszemu wrogowi, nie życzyłabym tego, żeby przeżył to co ja. Tamten rok był straszny, Ariane84. To nie trfało jeden dzień, oni się nade mną pastwili cały rok. Wyśmiewali, wymyślali ohydne plotki, nikt ze mną nie rozmawiał. I uważam, że nic nie jest tak straszne jak wyśmianie, poniżenie. Nie możesz się bronić, nikt tego nie chce słuchać. Czujesz się głupia, durna, brzydka gruba. Czujesz, że jesteś mniej niż zerem. Nie zasługujesz na miłość - on ciebie wyśmiewa, czyli musisz na to zasługiwać. Tak się czułam. I nagle - BeznadziejnaosobaWilekiChudzie to do ciebie - poznałam ludzi, którzy mnie słuchają, lubią, którzy mają mnie nawet, za fajną. Którzy chce się spotykać ze mną. Spotkałam osobę, która mnie wspiera ile może. Oni właśnie pomogli mi jakoś przeżyć. Byłam na skraju załamania, kto wie, gdybym ich nie spotkała, może nie mogłabym teraz teraz tego wszystkiego napisać. A obecnie? Mam zerową samoocenę, boje się odezwać, boje się ludzi, zbyt często płacze. Nie lubię siebie, do końca. A dla Nich to była tylko dobra zabawa. Jedyne co mogę robić to pokazać, że mnie nie potrafili zniszczyć. A kiedyś (to moje małe marzenie) pokazać się z innej strony... albo raczej sama chce na siebie inaczej spojrzeć. Ty BeznadziejnaosobaWilekiChudzie, też możesz, tylko nie zabieraj sobie tej szansy, nie trać nadziei i nie przestawaj próbować.

każdy ma problemy, ale niektórzy mają wyjątkowo \"przesrane\" w życiu. ludzie z najbliższego otoczenia ich nie akceptują, nie znoszą ich inności, albo nie potrafią znieść, że ktoś może mieć inne spojrzenie na świat, albo po prostu czymś się odróżnia, inaczej wygląda, lepiej się uczy. Heh, doskonale wiem, co znaczy być pariasem w klasie. takim NIC przez wielkie N... - i nikomu tego nie życzę. Nawet najgorszemu wrogowi, nie życzyłabym tego, żeby przeżył to co ja. Tamten rok był straszny, Ariane84. To nie trfało jeden dzień, oni się nade mną pastwili cały rok. Wyśmiewali, wymyślali ohydne plotki, nikt ze mną nie rozmawiał. I uważam, że nic nie jest tak straszne jak wyśmianie, poniżenie. Nie możesz się bronić, nikt tego nie chce słuchać. Czujesz się głupia, durna, brzydka gruba. Czujesz, że jesteś mniej niż zerem. Nie zasługujesz na miłość - on ciebie wyśmiewa, czyli musisz na to zasługiwać. Tak się czułam. I nagle - BeznadziejnaosobaWilekiChudzie to do ciebie - poznałam ludzi, którzy mnie słuchają, lubią, którzy mają mnie nawet, za fajną. Którzy chce się spotykać ze mną. Spotkałam osobę, która mnie wspiera ile może. Oni właśnie pomogli mi jakoś przeżyć. Byłam na skraju załamania, kto wie, gdybym ich nie spotkała, może nie mogłabym teraz teraz tego wszystkiego napisać. A obecnie? Mam zerową samoocenę, boje się odezwać, boje się ludzi, zbyt często płacze. Nie lubię siebie, do końca. A dla Nich to była tylko dobra zabawa. Jedyne co mogę robić to pokazać, że mnie nie potrafili zniszczyć. A kiedyś (to moje małe marzenie) pokazać się z innej strony... albo raczej sama chce na siebie inaczej spojrzeć. Ty BeznadziejnaosobaWilekiChudzie, też możesz, tylko nie zabieraj sobie tej szansy, nie trać nadziei i nie przestawaj próbować.

Boze to musiało byc straszne :( u mnie nie juz tak nie jest było na poczatku 1 klasy lo teraz juz mnie raczej akceptuja i nawet mam jedna kolezanke i inne dziewczyny czasami chłopaki ze mna rozmawiaja ale ja mam manie swojego wzrostu i chudosci juz nie chodzi nawert o to zeby ładnie wygladac alke normalnie bo mam wrazenie ze wygladam jak przybysz z innej planety nie kobieta słyszałam takie komentarze jak : o idzie ta wielka albo nie dosc ze ona taka wieleka do jeszcze jaka chuda albo dzieciaki z podwórka wielkolud na mnie wołaja a ja tego nienawiedze czuje sie jak smiec :(

Beznadziejna.. wolałabyś miec 160 cm i 110 kg???? No daj spokój. Zacznij moze trenować coś.. moze aikido? To by Ci pasowało, słowo:) I da Ci mase mięśniową:) (i powiem Ci ze będziesz wygladac inaczej, cycki też:)) Ale za tego raka to bym Cie gwizdnela w ucho:O

Desko co przgrałaś życie jesteś tak pusta ,że aż mi cię zal,prymityw do kwadratu.Beznadziejna osobo ,przeczytaj co napisała Warta Grzechu ,postaraj się mysleć pozytywnie ,wiem że czasami nie jest to łatwe ale spróbuj.Trzymam kciuki i głowa do góry.

tym bezsensownym gadaniem . i tak wkrótce wyjedziesz do Anglii, a tam są same pasztety, zostaniesz więc miss, mężczyźni będą za tobą skakać z 10 piętra, głowa do góry! :D