Prawdziwy egzamin matura i dziecko

finansowe? w tym przypadku to zadne konsekwencje w porownaniu z konsekwencjami ktore poniesie dziewczyna, no ale jak widac nie ma sprawiedliwosci na tym swiecie, jedni nie ponosza wcale konsekwencji inni ponosza za inne osoby i tego juz sie nie da zmienic

malgorzatkaaaaa---> ale zrozum, to jest sytuacja stara jak świat światem. Dlatego nie moge zrozumieć dziewczyn, które mają to głęboko gdzieś (zwłaszcza przed maturą), szaleją a potem płaczą w poduszkę. No nie trzeba być samym Salomonem, żeby przewidzieć taką sytuację :O I jeszcze w życiu pewnie nie jedna taką będzie miała I nie ma co jechać na faceta - oboje są niedojrzali i to jest w pewnym sensie normalne, że on nie jest gotów i nie udźwignął tego. Ona dzwiga, bo musi - ale niestety, na własne życzenie. Mam nadzieję, że da sobie radę, ale łatwo jej nie będzie

a kiedy ta sprwiedliwość była? będzie jak faceci też zaczną zachodzić w ciąże, czyli nigdy :) dlatego to dziewczyny muszą podwójnie uważać (okrutne, ale prawdziwe) bo jak pisałam, mają więcej do stracenia zresztą, może będzie chciał mieć kontakt z dzieckiem jak się urodzi - to też część obowiązków. finanse to oczywistość, dziecku się alimenty należą (należy dodać - że alimenty wylicza się sumując wszystkie miesieczne koszty utrzymania dziecka i dzieląc PRZEZ DWA - poniweaż na matce również spoczywa obowiązek utrzymywania dziecka)

rozumie to tylko jestem strasznie wsciekla ze to jest tak niesprawiedliwe, przeciez ona musi jakos zyc, w domu bedzie miec pieklo jak rodzice tego nie zaakceptuja, 9 miesiecy w mekach, stresie, potem porod, trzeba wychowywac to dziecko, chodzic z nim do lekarza, kupowac wszystko, obdarzyc miloscia, poprostu nie moge tego strawic ze facet w tym momencie nie ponosi zadnych konsekwencji bo fanansowe to dla mnie smieszne, chyba ze bylaby to suma na oplate wszystkiego, zycia tej dziewczyny i jej dziecka (mieszkanie, jedzenie, lekarz i inne potrzebne rzeczy)

malgorzatkaaaaa ---> mało tego, jest jeszcze wiele, wiele innych trudności, które czekaja ją, a on nawet nie odczuje, że sie pojawiły i tu sie nie ma co wkurzać na \"niesprawidliwość\" - tak jak z samanta piszemy, zawsze tak było, jest i będzie. Facet ma te możliwość, nazwijmy to \"wyboru\" i to robi no w zasadzie w pewnym sensie trudno się dziwić. Gwarantuję C, żę gdyby sytuacja była odwrotna, kobiety robiłyby podobnie - to sa naturalne, instynktowne zachowania, zwłaszcza u gówniarzy dlatego dobre rady dla autorki to tak naprawdę nie \"wszystko będzie dobrze\" (zwykły slogan), ale \"myśl głową, a nie tyłkiem na przyszość\" bo przyjdzie następny i Cie z drugim zosatwi - taka prawda a jeśli chodzi o słownictwo typu \"dawać dupy\" (istotnie, mało eleganckie ;) ), to zwał jak zwał - na dobrą sprawę w tym wypadku i tak chodzi o jedno i to samo. Zawsze twierdzę, że bardziej wrażliwi mają synonimy do dyspozycji - jeśli nie pasuje, nich sobie zastapią ;)

bo istnieje tzw zasada ograniczonego zaufania i trzeba miec zawsze przy sobie prezerwatywe, nawet w spodniach jeansach jest kieszonka zwana kondoniarka, a jak kto wierzy w idealy oazowe to ma wtedy niespodzianki. Niestety do sikania to jest siusiak w kazdym innym przypadku jest to chu.j, a z chu.jem zartow nie ma jak mawiala pewna madra kobieta

avreXzh3odtCKGjVRIs4owfS