dosc hipokryzji-- uroda jest najwazniejsza

wiec ja jestem chora :) bo mam BMI 17,5 .. cóż

jestes troche za choda tak, ale jestes na granicy to jestes okay

BMI = waga (kg) / wzrost (m) x wzrost(m) np moje = 75 / 1.79 x 1.79 = 23.40

BMI u mnie 17,1 :( 44 kg przy 160 cm

To tylko znaczy ze jestes troszeczke za choda ale napewno to jest lepiej niz byc troszeczke za grubym, mowie o zdrowie

sory musislam wczoraj wyjsc i juz mnie nie bylo na necie.... Mi nie chodzi o to ze mam zal zenie ejstem jakas superlaska, Chcialabym po prostu byc ladna, miec ladne rysy twarzy, mimo ze ejstem szczupla to mam grube rysy i zaden makijaz tego nie zatuszuje. Nie szukam tez krolewicza zadnego , ostatni moj facet nie byl jakims przystojniakiem a kolezanki nawet twierdxzily ze ejst malo przystojny , ale mnie sie podobal bo mial to cos, ze nie wyszlo to inna sprawa

całkowicie rozumiem autorke topiku..ja tez mimo tego ze staram sie ładnie wygladac,jestem zggrabna, z twarzy taka sobie srednia nie brzydka ale rozumiecie....... i zawsze jest tak ze jak ide z moja kumpela która jest sliczna to niestety zaden facet przy niej nie zwraca na mnie uwagi wkurza mnie ona ma chłopaka ale im to widocznie nie przeszkadza..

tu chodzi glownie o ryry twrarzy ktorycvh nie zmieni sie zadnym makijazem. Mozna miec twarz bez wyracu ale ladne rysy wtedy wystarczy troche makijazu i ebdzie sie wygladac dobrze. Smutne to jest ze ludzie oceniaja innych tylko po wygladzioe i ci ladniejsi maja prosciej(w wiekszosci ) podam prosty przyklad. Jest sobie wyklad, wykladowca ogolnie bardzo ciety typ, nienwidzi spoznialskich. No i spozniona wpada dziewczyna ktora nie powiem, nie grzeszy uroda, i co sie dzieje?? Zje...i leca konkretne ledwo jej nie wywala za drzwi no i 10 min pozniej wpada kolezanka tylko w przeciwienstwie do niej piekna, i co sie dzieje??Wchodzi robiac duzo halasu, krzyczy do koelzanki z przodu siada sobie a wykladowaca nic, tylko gapi sie na nia porzadliwym wzrokiem.No i jaka tu sprawiedliwosc, Pieknym wiuele rzeczy jest wybaczannych podalam tylko prosty przyklad moze i malo znaczacy ale tak to juz jest

co sadzicie na ten temat?

no takie jest zycie wiec o co chodzi ladniejszym latwiej taka prawda

co sądzimy? sadzimy, że przesadzasz - w końcu kiedyś faceta miałaś więc komuś sie spodobałaś

bo przez swoją twarz mam tylko same problemy :((

NIe wyobrazam sobie zwiazku z facetem, ktory wyglada jak bog, ale nie za bardzo mi odpowiada jego charakter, takze jezeli dla kogos liczy sie tylko uroda to jest po prostu pustakiem.

A wyobrażasz sobie związek z facetem ,który jest dokładnym przeciwieństwem dobrego wyglądu? Wy najczęściej mówicie wtedy, że nie czujecie tego czegoś i nie chcecie byc z kimś kogo nie kochacie. To jest tylko wymówka.

jak juz pisalam wyzej .... musi sie mnie podobac, dla innych i dla samego siebie moze byc nieatrakcyjny ale jezeli ma to cos co mnie pociaga nie ma znaczenia wszystko inne

Aha, jeśli ma to coś. To też dość wygodna wymówka. Bo zazwyczaj brzydcy tego czegoś nie mają.

A ja bym wolała być brzydka nie wiesz co piszesz kobieto,,, masz duzo szcczescia jezeli jestes ladna .

ja odbieram facetów nie fizycznie,a psychofizycznie:) i jeśli mnie inspiruje inteligencją, to nawet jesli uważa się za fizycznie brzydkiego dla mnie będzie fajny:D

brzydall,,, moj osttani facet niedoszly nie byl przystojny dla wielu nawet brzydki byl grubawy z krzywymi zebami z twarzy tez taki sobioe ale mi sie podobal, on sam o sobie tez mowil ze jest brzydki i sie dziwi ze ktos w ogole na niego polecial

veronaa wierz mi wiem co mówię. przez twarz, mimike malo kto traktuje mnie powaznie, a ktory facet tylko moze to sie przystawia zaznaczam ze figury nie mam jakiejs oszalamiajacej, jestem niska, przecietnej budowy.

brzydall,,, moj osttani facet niedoszly nie byl przystojny dla wielu nawet brzydki byl grubawy z krzywymi zebami z twarzy tez taki sobioe ale mi sie podobal, on sam o sobie tez mowil ze jest brzydki i sie dziwi ze ktos w ogole na niego polecial

to sie zamienmy w zamian daje 176 cm wzrostu i 58 kg wagi