Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsafasdf

róznica wieku - biorą mnie za jego córkę

Polecane posty

Gość dsafasdf

On 40 lat, ja 26. W planach ślub. A jednak biorą mnie za jego córkę. Obcy ludzie mówią np. proszę to podać córce, proszę zawołać córkę. Dodam że wcale nie wyglądam jak dziecko. Jestem wysoka, mam na czym siedzieć i czym oddychać, robię sobie makijaż i nosze obcasy. Więc niemożliwe żeby mysleli że jestem nastolatką. Wyglądam jak kobieta. Dziwnie się czuję w takich momentach. Schlebia mi to... a jednocześnie wydaje mi się że mojemu partnerowi jest przykro. I czuję jeszcze jedną rzecz... zadumę nad różnicą wieku między nami. I wtedy, w tych momentach... zastanawiam się co będzie za 15 lat. Czy u was - w związkach z róznicą wieku też biorą was za ojca i córkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim zwiazku akurat nie ma takiej roznicy , ale znam pare , gdzie dzieli ich 20 lat... poznali sie jak ona miala 27 , on 47... Tez brano ich za ojca i corke... teraz, jesli taki komentarz sie pojawia - po prostu sie usmiechaja i czasami udawaja , ze wlasnie On jest jej rodzicem :) Sa szcesliwi mimo tego ;) maja 2 letniego cudnego chlopczyka :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggggggaaaabbbiiii
A coz to do diaska za twor "udawaja"??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:O ehhh... :O kurna... takie twory wychodza jak ktos w pracy sciamnia , ze pracuje ...a pisze na kafe oczywiscie mialo byc " udaja" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może to nie Ty młodo wyglądasz, tylko on bardzo staro mimo swojego także młodego wieku? ja miałam partnera \"tylko 10\" lat starszego i nie mieliśmy nigdy takich problemów. koleżanki mężczyzna był starszy o 13 lat i też nic takiego im się nie przydarzało. a jeśli chodzi o to co będzie za 15 lat, to raczej nie martwiłabym się o wygląd - olać to, niech sobie myślą co chcą, to Wasza sprawa jeśli jesteście szczęśliwi. martwiłabym się raczej o zupełnie odmienne oczekiwania. ja już to przerobiłam. ile czasu jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie wiem czy to
zupełnie nie ma znaczenia. mo K. był starszy ode mnie o 17 lat. na pocżtku było nieźle, był taki mądry życiowo, wydawało mi się, że mogę sie wiele od niego nauczyć i tak było potem pojawiły sie problemy, ja chciałam dziecka, on miał już córkę z pierwszego małżeństwa, ja chciałam wychodzić gdzieś, gdziekolwiek,na spacer, do parku, do kawiarni początkowo chodziliśmy, potem on był zmęczony, ja miałam swoich znajomych, on swoich i mimo, że akceptowali sie nawzajem nie zajdowli wspólnych tematów, aż się rozwiało potem pojawiły się kłopoty w lóżku, ja mam dość duży temperamen, najpierw zbliżenia były częste, potem coraz rzadsze, mimo, że próbowałam je inicjować sama no i dziecko, on mówił, że już przez to przeszedł, chociaż na początku bardzo chciał naszego dziecka, czułam, że się oddal, ze nie chce uczestniczyć w codziennych zajęciach, ze ucieka dodatkowo spotkania z córką z pierwszego małżeństwa były coraz częstsze powoli, mimo, że podobno odmładzałam go, przy mnie czuł, że żyje, że był trokliwy, cierpliwy oddalaliśmy się tearz z perspektywy czasu uważm, że za dużo nas dzieliło, ta miłość była za mała, by przetrwać próbę życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsafasdf
Nie chodzi o wygląd za 15 lat. Chodzi o to że on się starzeje, a ja ... ja tak naprawdę dopiero rozkwitam. Jesteśmy razem rok. Muszę przyznać że przez ten czas narobił mi parę świństw. Było nawet rozstanie bo on tego chciał. Potem, owszem, starał się i teraz jest dobrze. Ale takie uwagi... to straszne... ale myślę wtedy że jestem młoda, piękna i zasługuję na kogoś lepszego, a nie na starego pryka. Czasami traktował mnie jak śmiecia, a ja cierpiałam, kochałam i... wybaczałam. Mam okrutne wrażenie że "marnuję" się przy nim. To paradoks, bo wciąz kocham go jak wariatka. Nawet seks jest rzadziej bo on twierdzi że "w jego wieku..." bla bla bla. Czasami ma problemy w łózku. Więc co będzie potem? On będzie stary. Już teraz ludzie biorą go za mojego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsafasdf
tak... nie wiem co z dziećmi. On czasami chce, czasami nie chcę. Ja wiem że zache mi się dziecka za parę lat. A on będzie stary. jak w przypadku dziewczyny wyżej - ujęła mnie jego mądrość, to że inaczej niż moi równieśnicy wyrażał miłość. To że o mnie dbał... Teraz okazało się że ma stare poglądy typu - to kobieta jest od gotowania, to kobieta jest od wychowania dziecka, o miłośc nie trzeba dbać, niech pędzi swoim torem. Czuję że byłby fatalnym ojcem. Ma swoje dzieci z poprzedniego małzeństwa i twierdzi że dzieci to "wrzeszczące worki z kupą", chociaż czasem ma zaskoki i mowi że chcialby dziecko ze mną. Nie znajduje języka z moimi znajomymi, nudzi się. A ja nie dogaduję się z jego znajomymi - to inne pokolenie, z dorosłymi dziećmi... A ja się czuję młoda. Czuję się własciwie wciąz dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego rozważ to
bardzo dokładnie, samo to co mówi o dzieciach już niech da ci wiele do myslenia jeśli o nie nie dba i je zostawił niec jest nie watr mówię ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfdgsfg
autorko, przeczytaj sama co piszesz i uświadom sobie dlaczego o młodych dziewczynach zadających się z wiele starszymi mężczyznami mówi się że szukają ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsafasdf
Gdy się poznaliśmy - mówił że jestem światłem jego życia, że przy mnie odżył, odnalazł sens, że chce mu się żyć. Teraz jest po prostu... prykiem. Celem jego życia jest SPOKÓJ. On chce w spokoju i rutynie dożyć swoich dni. Ma mentalnośc starca. Nie chodzi o to że ja chcę chodzić na dyskoteki, bo ich nie lubię. Ale ja potrzebuję ognia, żywiołów, uczuć, Boże, nawet kłótni! Chcę planów, chcę rodziny, dziecka! Chcę zmian. Moje zycie dopiero się rozpoczyna, wszystkie ważne decyzje są dopiero przede mną. A on zachowuje się tak, jakby jego życie się kończyło. Że przeżył wszystko i teraz może sobie siedzieć jak emeryt, bez marzeń i planów. I ja przy nim zaczęłam się czuć jak emerytka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ocho, i wszystko jasne. rozumiem miłość do starszego mężczyzny ale z tego co piszesz to ten Twój jest tyranem obojętnie ile miałby lat. jeśli miałby 26 też bym poradziła - zastanów się, zmarnujesz sobie życie. pozdrawiam i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to co z nim
jeszcze robisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsafasdf
Mieliśmy już jedno rozstanie. Chciał tego. A ja zaczęłam się uczyć bez niego żyć. Pomyslalam że wszystko się poukłada, że poznam kogoś w swoim wieku. I nagle znów pojawił się on. I zaczął mnie zdobywać zupelnie jak na początku - pieknymi słowami i szczerymi przysięgami. Wierzę że w chwili gdy je składał - były szczere. Nie wiem... nawet głupoty w stylu że będzie sprzątał ze mną, że wyręczy mnie w domu. Uwierzyłam, a on znów jest taki jak przedtem. Wciąz rozkazuje. Jeśli np. jest brudno w domu, uważa że to moja wina. Sam nie posprząta. Uważa że marzeniem każdej kobiety powinno być być Dobrą Gospodynia. Związałam się z nim bo byłam PEWNA że będzie mnie traktował jak księżniczkę. Że młoda, że ładna - że będzie mnie szanował i traktował jak Swoją Małą Dziewczynkę (kiedyś tak do mnie mówił). Teraz okazuje się że potrzebował młodej, zdrowej dziewczyny by mu gotowała i podawała leki. A uwagi jak w temacie.... nie chcę wyjśc na zarozumiałą, ale ... doznaję wtedy olśnienia - że nawet obcy ludzie myślą "nie, to niemozliwe żeby ona z nim była, to musi byc jego córka". I ja... dla faceta który wygląda jak mój ojciec - poświęcam siebie i znoszę to jak mnie traktuje. Najśmiejszniejsze to, że ja mu częściej mowie ze go kocham, to ja zabiegam... To ja zarabiam więcej pieniędzy. To głównie moje pieniądze wydajemy (ze swoich płaci alimenty itd). Jezu. Co ja zrobiłam ze swoim życiem. Piszecie - odejdź. Najsmutniejsze jest to, że ja go kocham. Kocham, bo pamiętam JEGO z początku. Kocham tamtą osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to pomyśl - że tamten facet to marzenie, rzeczywistość jest inna a takiej rzeczywistości nie chcesz. przeczytaj co sama piszesz i ODEJDŹ - to nieudacznik życiowy, despota i nie wiem co jeszcze. zostaw go. można być ze starszym facetem jeśli ten nas kocha i szanuje. no chyba, że nie chcesz szacunku, nie chcesz miłości, nie chcesz namiętności, czułości, radości - to sobie z nim bądź i cierp. Twój wybór. tylko później nie narzekaj, sama wybrałaś. jeśli tak chcesz, i nie chcesz rad, to poco piszesz?? nie pisz, nie narzekaj, trwaj w tym. a jak chcesz coś zrobić - to posłuchaj rad i zrób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale on nie jest
taki jakim chciałabyś, zeby był zastanów się na spokojnie kogo Ty kochasz, czy tego, kim powinien być czy po prostu jego samego z jego wadami i zaletami, bo jeśli teraz te wady ci bardzo przeszkadzają, to potem będą jeszcze bardziej a Ty zostaniesz z poczuciem zmarnowanego solidnego kawałka życia czas biegnie, zrób kalkulację na zimno, czy braki przewyższają zalety w jakim stopniu czujesz się dobrze, czy możesz zaplanować z nim przyszłość, pomyśł jak ona może wyglądać a dziecko ? czy Cię utrzyma ? czy odejdzie przy pierwszych trudnościach ? teraz utrzymujesz Was Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betka30k
przecież ten związek jest skazany na fiasko!ale TY o tym dobrze wiesz tylko musisz sie z tym oswoic i dojrzeć do rozstania.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfdgsfg
Ty już podjęłaś decyzję - jedyną słuszną - ale odwlekasz realizację. Tracisz czas, tracisz życie!!! Odejdź od niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×