w mieszkaniu nie bedzie lodówki-jakie jedzonko wiec mam zabrac?

od poniedzialku mieszkam z chlopakiem,narazie lodowki nie mamy wiec poradzcie jakie jedzonko moge tam miec zeby z glodu nie pasc.....jak narazie to widze tylko zupki chinskie....

a moze jakis makaron i sosy jakies do tego? moze ryz?

no dobry pomysl,w sobote ide sie obkupic w jakis prowiancik....

mieszkalam 2 lata bez lodowki wiec da sie :) w tym mieszkaniu byly stare okna takie podwojne i jedzneie dawalismy miedzy szyby ;) teraz temp coraz nizsza wiec spoko, dacie rade :) byle nic co sie szybko psuje. warzywa, owoce, kasze, makarony, ryz, miod maaaaaasa rzeczy ktore nie potrzebuja lodowki

wlasnie warzywa i owoce nie musisz trzymac w lodowce;) na pewno ziemniaki:P

te rzeczy ktore wymienilam chodzi mi o to ze wlasnie nie potrzebuja lodowki

a sluchajcie mleko,te w kartonkiu?w sklepach czasem stoja na normalnych polkach

w kartonach tez mozezs trzymac mojego chlopaka rodzice tak robia kupuja kilka kartonow na zapas i chowaja do takiej malej szafki;) i nie psuje sie ani nic;) soki tez tam trzymaja:)

ale mleka w otwartm kartoniku nie mozna trzymac nie w lodowce, wiec pijcie od razu:) a rzeczy typu mieso, wedliny, jogurty kupujcie w malyc ilosciach i jedzcie od razu. a jak macie mozliowsc - balkon, duzy parapet to trzymajcie w nocy jedzonko wlasnie tam. milego mieszkanka:)

Nie ma potrzeby trzymania mleka w lodówce, ale tylko do jego otwarcia. Potem wypadałoby je trzymać w lodówce, bo ci się zepsuje w 2 dni.

oo na balkonie moja babcia trzyma cos jak nie ma miejsca w zamrazalniku:P trzeba sobie jakos radzic:D

oj powiem ze sie stresuje jak to bedzie....wiecie,pierwszy raz "wyfrune" z domu w pewnym sensie...

wogole to z takich surowych dań to bede na biezaco kupowac wtedy gdy akurat bede chciala je zjesc...oj zimno sie cos robi....