Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Angelinkaaaaa0000

Chce mu dać nauczke!

Polecane posty

Gość Angelinkaaaaa0000

Kobietki jak karzecie swoich mężczyzn? Prosze o jakieś przemyślenia na ten temat.Chodzi o to ze po dość przykrym ścięciu, gdy przekonałam sie że nie można na niego liczyć, on dziś zadzwonił dokładnie po tygodniu i jak gdyby nigdy nic sie nie stało, zapytał czy może wpaść do mnie na herbatke bo właśnie jest w pobliżu.Poprostu sie dobiłam jak to usłyszałam.On chyba nie zrozumiał ze wczesniej coś zrobił zle i udaje ze nic sie nie stało.Prosze o jakieś rady jak mu utzreć noska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelinkaaaaa0000
nie podszywaj sie powyżej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej go
jak jest taki chamski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze powinnas mu po prostu powiedziec wprost o co Ci chodzi.Niestety kolesie maja to do siebie ze jak im nie powiesz to oni sie sami nie domysla,albo domysla ale beda udawac ze nie widza :) moj mnie tez czesto denerwuje ale nie staram sie na nim mscic bo nic to nie daje.Tylko niepotrzebnie nerwy stracisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelinkaaaaa0000
Bardzo wiele razy przeginał, lecz tym razem sie zaparłam, poprostu nic do niego nie dociera, rozmowa juz nie pomaga.Chce to rozwiązać inaczej-nie słowami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to naprawde nie wiem.. ja probowalam najczesciej metode na focha :/ czyli nie odzywac sie pierwsza.Ale to nie skutkowalo bo on sie odzywal srednio po 2 dniach jakby nigdy nic i w ogole nie zauwazal ze cos jest nie tak.Mysle ze ta rozmowa bedzie dobra,tylko postaw na konkretne i dobitne argumenty.Takie zeby mu w piety poszlo,przy tym moze lekkie wzbudzenie poczucia winy.. :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelinkaaaaa0000
Metode na focha właśnie stosuje.Po kłótni nie odbierałam od niego telefonu, zadzwonił jeszcze następnego dnia a potem przez całe 6 dni nawet nie spróbował.Dopiero dziś sie odezwał ze jest w pobliżu to by wpadł na herbatke, ale go zbyłam, byłam chłodna a on także o nic więcej nie pytał, więc powiedziałam to narazie.I znowu cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze taka metoda to najlepsza droga do rozstania... On bedzie myslal ze po prostu juz go nie chcesz i nawet nie wpadnie mu do glowy ze Twoje zawziecie moze byc spowodowane jakims fochem.A ze faceci czesto szybko daja sobie spokoj to po prostu przestanie sie odzywac.Ty bedziesz potem zalowala ze przez takie cos sie rozstaliscie.Takze zastanow sie czy warto tak bardzo obstawiac przy swoim.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelinkaaaaa0000
to wszystko prawda co napisałaś, jednak on zawiódł mnie juz pare razy i zawsze mu to odpuszczałam, przechodziłam z tego do porządku dziennego.Jednak wkoncu doszłam do wniosku że sama sobie w ten sposób krzywde robie, bo przyzwyczaiłam go do niektórych zachowań.Poprostu okazuje sie że on nie walczy o mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz mam ten sam problem...Moj chlopak tez notorycznie mnie wnerwia,jak ma mi okazac ze mu zalezy to jakos mu to opornie idzie.Rozumiem i staram sie nie brac tego do siebie ale czasami tez mi nerwy puszczaja.Fajnie wiedziec ze nie jestem sama z tym problemem.Ale tez nie znam jeszcze zadnego dobrego sposobu na takie zachowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelinkaaaaa0000
Zobacz on wie że zle zrobił ostatnio, pozatym przez niego dostałam też mandat jak rozmawialiśmy przez tel, potem jeszcze po tym wszystki mówił mi straszne rzeczy ze jestem egoistką, że ciągle go za coś obwiniam, żadnej dobrej rzeczy nic kompletnie na pocieszenie a najgorsze jest to że zostawił mnie z problemem.Teraz sie odzywa po tygodniu że jest w pobliżu i że może wpaść na kawke.I jak tu sie nie załamać? Nic do niego nie dotarło, a ja już nie chce tak dalej.Chciałabym żeby wkońcu przejżał na oczy że nie zachowuje sie tak jak mój chłopak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelinkaaaaa0000
i myśle właśnie że jak zasieje mu wkońcu niepewność to sie przebudzi, no chyba ze nie kocha to nic nie zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozemy sobie podac rece :D naprawde jakbym prawie o sobie czytala.Tyle ze moj chyba az taki nie jest...A myslalam ze juz gorzej byc nie moze.Ja sie zbieram do powaznej rozmowy z nim...Sprobuj tez,ale tak naprawde powaznie,powiedziec wszystko to co Ci lezy na sercu.Jesli oleje sprawe no to chyba bedzie wiadomo jak Cie traktuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykladowca
albo pomysli, "nie chce sie ze mna spotkac to znaczy ze juz mnie nie kocha, wiec odpuszczam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Torgal12
Wiesz jeżeli wiemy że coś Cię trapi i pytamy co sie stało a ty mówisz że nic to...wiemy ze kłamiesz ale mamy to w dupie i udajemy że nic sie nie stało. Nasze zachowanie jest konsekwencją twojego zachowania. Pretensię tylko i wyłącznie do siebie. Czasami jak zrobimy coś źle i wiemy o tym to...niewiemy co mamy zrobić wiec udajemy że wszystko jest ok. Wiemy że wkońcu nie wytrzymasz i nam wywrzeszczysz w twarz oco Ci chodzi. Uspokoisz się i wszystko znów wróci do normy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelinkaaaaa0000
zgadzam sie, ale on jeszcze nic nie zrobił zeby mi udowodnic ze mu zależy, po tygodniu tylko raz zadzwonił ze jest w pobliżu i to wszystko, nawet sie nie zapytał co u mnie, kompletnie nic.W ten sposób pokazuje mi ze jestem dla niego ważna po czymś takim co mi zrobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykladowca
moze nie dzwonil bo bylas niesympatyczna, wiec chcial przeczekac az Ci minie. moze nie pytal bo wiedzial ze go zbyjesz wiec wolal pogadac w 4 oczy? poza tym co tkaiego strasznego Ci zrobil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Twoje rozterki bo sama mam podobnie i nie wiem co robic. Tez mi niezbyt okazuje ze mu zalezy,ale w jakims tam stopniu okazuje.Tyle ze to nie jest do konca to co powinno byc..A nie chce zawracac mu glowy co chwile zeby potem nie bylo ze jestem taka maruda i zolza ktorej ciagle cos nie pasi.No i kolko sie zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Torgal12
"zgadzam sie, ale on jeszcze nic nie zrobił zeby mi udowodnic ze mu zależy, po tygodniu tylko raz zadzwonił ze jest w pobliżu i to wszystko, nawet sie nie zapytał co u mnie, kompletnie nic.W ten sposób pokazuje mi ze jestem dla niego ważna po czymś takim co mi zrobił?" a co ma zrobić ? Stanąc na głowie i zaklaskać uszami ? Wy baby macie czasami takie wymagania rodem z kosmosu. Troche umiaru prosze. "Poprostu okazuje sie że on nie walczy o mnie" Dla niego to że nie odzywasz się oznacza że niemasz teraz ochoty na rozmowe. Pozatym postaw się w jego sytuacji. Masz ochote dzielić życie z kimś kto sie wiecznie obraża i nie odbiera telefonu ?? Bo ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelinkaa nie przejmuj sie,cokolwiek zrobisz na pewno bedzie dobrze.Mowie-szczera rozmowa to jest to.Nic tego nie zastapi. Ide spac,dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelinkaaaaa0000
Odebrałam ten telefon ok, rozmawiałam z nim, chciał wpaść powiedziałam ze nie ma mnie w tej chili w domu i nie ciągnął rozmowy.To wszystko na co Was stać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Torgal12
"Odebrałam ten telefon ok, rozmawiałam z nim, chciał wpaść powiedziałam ze nie ma mnie w tej chili w domu i nie ciągnął rozmowy.To wszystko na co Was stać?" To tak jakbyś go wogóle nie odebrała, wiesz negatywny ton czuć. A my w pewnym okresie życia zniechęcamy się. Umówi się z nim na jakies spotkanie, wypisz sobie na kartce co ci nie pasuje (dobrze uporządkujesz myśli) i wyłuszcz mu jak krowie na miedzy oco chodzi. To zwykle działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelinkaaaaa0000
co strasznego mi zrobił? zawiodł mnie w chwili gdy był mi potrzebny, nie było go wtedy przy mnie chodz wiedział ze sama byc wtedy nie powinnam-z racji bezpieczeństwa mojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelinkaaaaa0000
nie odebrałam, ale po 10 minutach oddzwoniłam, więc jednak pokazałam mu ze zależy mi, a on co??? bardzo szybko zrezygnował i to sie nazywa walka o kobiete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Torgal12
"nie odebrałam, ale po 10 minutach oddzwoniłam, więc jednak pokazałam mu ze zależy mi, a on co??? bardzo szybko zrezygnował i to sie nazywa walka o kobiete?" na tej podstawie trudno mi powiedzieć jak się obie strony czuły. Ale nie dzwoń drugi raz bo pomyśli że przejełaś paŁeczke i poczuje sie pewnie. Drugi telefon dopiero za pare godzin. A jeżeli faktycznie mu nie zalezy to...poco być z nim na siŁe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykladowca
tzn. nie blo go z toba na zakupach i moglas sie przecwigac? konkretniej, bo jak tak ogolnikowo piszesz to moze oznaczac ze za jakas drobnostke chcesz go karac. wiec moze nie dziwne ze on nawet nie wie o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelinkaaaaa0000
ok.Miałam umówionego glazurnika, wspomniałam mu o tym tydzień wczesniej, chciałam zeby był ze mną bo nie znałam człowieka.Potem termi roboty sie przesunął i glazurnik zadzwonił że będzie 2 dni pozniej.Powiedziałam swojemu chłopakowi o tym dzień wczesniej a on stwierdził ze nie przyjedzie bo ma juz swoje plany i mogłam go wczesniej uprzedzić-chodziło o przerejestrowanie jego auta.Fakty sa takie ze ten robotnik miał byc o 10.00 rano, a on miał ten samochód przerejestrowac o 14.00 więc miał sporo czasu.Jednak zdenerwowałam sie na niego i powiedziałam ze nie można na niego liczyći takie tam a on że gdybym go ładnie poprosiła to by przyjechał ale teraz po tym co mu powiedziałam to juz nawet nie ma na to ochoty.Następnego dnia zadzwonił dopiero o 15.00 już wtedy nie odebrałam rozmowy, nie dobijał sie-dopiero dzis sie odezwał kolejny raz.Czułam sie opuszczona i że nie mogłam na niego liczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras
"moze obciągnięcie z wypluciem go zdenerwuje?" "wypluje mu to na twarz" Bardzo słuszna kara, jak chcesz możesz mnie tak ukarać. Wielokrotnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelinkaaaaa0000
Pare razy juz mnie tak zostawił na lodzie, więc doszłam do wniosku ze cos tu nie gra, zle sie z tym czuje, bo chciałabym polegac na swoim facecie w każdej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×