Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mangoawokado

2 suknie ślubne

Polecane posty

Gość mangoawokado

Przez 6 miesięcy zastanawiałam się nad moja wymarzona suknią. Z jednej strochy chciałam cos prostego, a z drugiej strony coś strojnego. Nie mogłam się zdecydować na jedna konkretną. Jakieś 2 miesiące temu wybrałam przepiękną suknię (bardzo wytorną i strojną :) bo stwierdziłąm, że ślub bire tylko raz... skontaktowałam się z producentem, wysłałam mu dokładne wymiary, wpłaciłam zaliczkę, a on po 2 tyg napisał, że niestety ma za dużo zamówień i nie zdąży z moją suknią. Na poczatku byłam zła, ale później stwierdziłam, ze los wybrał za mnie. W końcu miesiąc temu zamówiłam suknie pronovias (raczej skromny model, ale piekny i wygodny :). czekam na suknie. ale wczoraj odebraąłm amila, ze ten producent uszył jednak suknie bo cos się pomyliło z zamówieniami i, że jak chce to może mi ja sprzedać bardzo tanio (tylko wysyłke mam zapłacić ok 50-60$) !!! i tak oto mam 2 suknie!! obydwie moich marzeń :) tylko nie wiem co z nimi zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cera oj ta cera
dawaj linki to ci pomozemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluplu
i tak zaraz będzie rozwód wiec po co to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mangoawokado
za pronovias juz wpłaciłam zaliczkę więc nie moge z niej zrezygnować i musi być. Zastanawiam się nad tą drugą, bo to taka dobra okazja cenowa. Linki dodam wieczorem :) Zastanawiam się, czy nie zrobic tak zeby tamta kupic i w niej byc w kosciele (jest duża i z trenem) a po kosciele szybko się przebrać w ta druga jest łatwa do założenia i wygodna więc chyba nie powinno być problemu z zamianą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co ja miałam identyczny
problem, nie mogłm sie zdecydować I teraz mam dwie suknie: jedna do kościoła strojna, a druga na przyjęcie. Najtrudniej było dobrać fryzurę, biżuterie i welon - tak aby pasował do obdwu, ale teraz jest taki wybów, że mozna wszystko pogodzić. oto moje kreacje: 1. http://i176.photobucket.com/albums/w183/131452100/qq8866aa%20new/113a.jpg?t=1192035709 2 http://i176.photobucket.com/albums/w183/131452100/qq8866aa%20new/1qqq180.jpg?t=1187535044

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka jo je
ta koronkowa-cudo! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję...
macie wielki problem, faktycznie. Niektóre panny młode nie mają w co się ubrać a Wy za dużo sukien macie. Może przekażecie jedną potrzebującym? I nie jestem wcale złośliwa. Skoro taka okazja, to może wykazać się dobroczynnością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dwie suknie to chyba przesa
da. jeszcze nie widziałam, zeby panna młoda miała na ślubie 2 białe suknie. A nie mozesz po prostu tej taniej sprzedać np. na allegro za taką cenę, ile naprawdę jest warta? przecież będzie calkiem nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgh
ta pierwsza ładniejsza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamiętam kiedys
był taki topik: dziewczyna chciała oddać sukienek potrzebującym i chyba miała z tym problem :0 ta u nas jest z potrzebującymi. Dlaczego ktoś ma coś oddawać. Dlaczego ciągle osoby normalnie usytuowane mają przepraszać, ze im sie powodzi. jak coś masz i ci w tym dobrze to myśl o sobie w pierwszej kolejności. a jak będziesz chciała oddać to to zrób, ale nie pod przymusem : bo ty masz, a oni nie to musisz oddać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo jak się chce oddać sukienkę, nie trzeba od razu obwieszczać tego na forum... Przecież otaczamy się różnymi ludzmi i widzimy, kto jest bardziej lub mniej potrzwbujący. Ja powiem Wam szczerze, że moja siostra dostała za darmo sukienkę od znajomej - odcięła tylko rękawy, zwężyłą tu i tam i szła do ślubu w tej sukience - nikt się nie poznał, że to ta sama suknia. Jak się naprawdę nie ma pieniędzy, a ślub bierze się nie z konieczności (nie była w ciąży), tylko z prawdziwej miłości, to się tak nie kręci nosem i nie wybrzydza. Ja bym zrobiła tak, jak ktoś tu radził - kupiła i sprzedała. No chyba że naprawdę znasz kogoś, komu mogłabyś przekazać tą sukienkę za tą niewielką opłatę, którą chce dystrybutor. Ale nigdy, przenigdy nie zdecydowałabym się na dwie suknie jednego wieczoru. Przecież to musi być ta JEDYNA. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×