czy to jet normalne . 23 i pol godz w makijazu...dzien w dzien

moja znajoma wstaje o 6:00 maluje sie a zmywa gebe na drugi dzien po przebudzeniu..i dalej sie tapetuje

:D ciekawe jak wygląda jej skóra:P

niezaciekawie .........ale nie tak strasznie jak sie wydawac moze

wg mnie skóra nieważna - niech się starzeje szybciej jak chce ale co za fleja - ciekawe jak jej poduszka wygląda wymazana kosmetykami :D

irlandki robią to samo :-o

Hehehe.. ja znam dziewczyny, które nie zmywają makijażu, idą w nim spać, a rano tylko kładą nową warstwę

a dodam ze czasami 2 dni w tej samej tapecie potrafi pomykac ...tylko oczy poprawi ..... niezla garapata nie??

to jak one się kąpią czy biorą prysznic???

to nie jest normalne, ale jak się o siebie nie dba to już inna sprawa

szczyt niedbania o siebie:O a ja mam pytanie,a ona się kąpie czy prysznic bierze,włosy myje?w tym makijażu?

a uwaza sie za ksiezniczke ..co to nie ona jaka ona piekna i madra

ale to niemożliwe spłynąłby jej ten makijaż bo skóra naturalnie się łuszczy i oczyszcza musi więc jakoś odświeżać

podmywa sie ..a glowe ma przewaznie tlusta...........

zemdliło mnie

odswieza rano po przebudzeniu z 10 mni. i dalej w kolko macieju

ja się wcale nie maluję ale myję twarz 3 razy dziennie :P o reszcie ciała i włosach to już nie wspominam...

jeju, nie wyobrażam sobie tyyle czasu chodzić w makijażu :o i jeszcze w nim spać :o bleeeee jeśli chodzi o makijaż, to jak wracam o 16 do domu po pracy to zmywam go od razu, wtedy dopiero czuję się swobodnie :) no chyba że wiem że będę musiała np za godzinę znów gdzieś wyjść to tylko wtedy zostawiam , ale zawsze, gdy wiem ,że już nigdzie się nie będę wybierać, zmywam makijaż, nakładam kremik - niech skóra pooddycha - przecież jest \"męczona\" codziennym makijażem :) a swoją drogą,znam też dwie takie osoby - z jedną byłam kiedyś na obozie, ona przed snem brała prysznic, malowała się i szła spać :o :D może w świeżym makijażu czuła się czysto? :p rano wstawała, zmywała makijaż z nocy i robiła nowy :p ale generalnie była to bardzo czysta osoba, prysznic parę razy dziennie, zawsze czysta, czyste ciuchy, no ale z tym makijażem przesadzała :) Druga z kolei przed snem nie zmywała makijażu , wstawała rano - i była już gotowa do wyjścia :O :D

Mam koleżankę która robi sobie koszmarny makijaż.Pomarańczowy podkład , brwi czarną kredką , eyeliner dookoła oka, cienie turkusowe , różowe , błekitne ( połączenie koszmarne), ma pieprzyk na policzku , który po nałożeniu podkładu znika ,więc dla podkreślenia urody maluje sobie go na nowo czarną kredką. Rano wstaje , robi sobie radośnie makijaż ( załóżmy że jest poniedziałek) po czym dnia następnego dorysowuje sobie tylko to co się w nocy starło.W ten sposób jest w stanie dojechac nawet do czwartku. Jeśli chodzi o kąpiel , to jak nabardziej- leży w wannie pełnej wody ,z głową ponad poziomem. Lubię ją mimo wszystko:)

to tylko i wylacznie lenistwo, uzywajac dobrych kosmetykow i zmywajac je na noc skora nie jest tak obciazona.a jelsi sie nie zmywa to po czase bedziesz jedna wielka zmarchą