Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mikrusek 25

zycie z kryminalista

Polecane posty

Gość renata270
kazdy moze popelniac bledy..ale takie jest zycie..trzeba czasem wyciagnac reke i pomoc..przeciez moglam sie od niego odwrocic,ale wierze ze sie nam uda..wiem,ze odbicie sie od tego srodowiska,w ktorym sie dotad obracal nie bedzie latwe,ale wierze iz sie uda...a po za tym jaki byl dla innych jest niewazne..wazne ,ze dla mnie byl kochany ,nosil mnie na rekach i dokad dam rade bede walczyc o ta milosc,chociazby z pokusami ktore beda czekac na niego po wyjsciu..ale wierze ze nam sie uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż siedział w więzieniu
16 dni za niezapłacony mandat i co taki z niego KRYMINALISTA morderca gwałciciel itd? stereotypowe myślenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, niektórzy ludzie z \"czystym kontem\" sa gorsi od tych którzy siedzieli, bo oni wiedza co stracili i zrozumieli co jest w zyciu naprawde ważne. Wiadomo że nie wszyscy ze \"złej drogi\" wychodza w koncu na prostą, ale trzeba im dać szanse i pozwolić by powrócili do normalnego życia. Kocham Cię Bejbe:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renata270
sa tacy ,ktorzy nie chca bo sa tak przesiaknieci tym zepsutym srodowiskiem,iz im wrecz pasuje to co robia i z kim sie zadaja..ale sa i tacy,ktorzy po spotkaniu czegos sensownego na swojej drodze zycia i chca sie zmienic...przede wszystkim musza chceiec..moj narzeczony dopoki nie poznal mnie nie zastanawial sie nigdy nad tym zeby zmienc sie ale teraz wie ze chce a ja mu w tym pomoge bo to dobry chlopak...a co zle ktore wyrzadzil wiadomo,ze bedzie sie za nim ciagnac ale no niestety za bledy trzeba zaplacic..ale bedzie dobrze..bo ja jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksperymentka
musisz koniecznie wybaczyc swojemu mezowi, moze i ojcu oraz wszystkim mezczyznom jesli bedziesz nieufna to przyciagniesz do swojego zycia osobe niegodna zaufania wiec daj sobie spokoj z szukaniem partnera poki nie uzdrowisz w sobie tej traumy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona+
Renatko Jak długo byliście ze sobą zanim on trawił do więzienia? Długo będziesz czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renata270
bylismy ze soba 1 rok ze soba,ale bylo tak pieknie jak nigdy w zyciu..a teraz troche czasu minie zanim wyjdzie..ale coz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikrusek 25
Troszke mi lzej ze ktos mnie rozumi Nie jestem sama Dawno nie zagladalam tutaj i milo ze jest tyle wpisow Zaryzykowac? Tylko ze nie jestem sama Sa jeszcze dzieci z ktore odpowiadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renata270
pewnie,ze nie jestes sama..sa dzieci i ludzie ,ktorzy rozumieja co przezywamy ale i sa tacy,ktorzy nas potepiaja ale ja mam to gdzies...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikrusek 25
Renatko Ty pewnie jezdzisz na widzenia Ja nie bylam juz 3 lata Zaczynam zastanawiac sie jak On teraz wyglada Czy jest taki sam czy bardzo sie zmienil Boje sie ze to juz naprawde obcy mi czlowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renata270
chodze bo nie wyobrazam sobie jak narazie aby bylo inaczej...oj moja droga dluga historia...pozdrawiam cie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikrusek 25
Dziekuje i takze pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez Was pozdrawiam Dziewczynki! Też przeszłam widzenia, długie miesiące bez kontaktów, listy. Teraz na szczęscie sa przepustki więc staramy się żyć \"normalnie\" choc wiem że \"normalnie\" bedzie dopiero jak wyjdzie na stałe. Kochane jesteśmy silne skoro to wytrzymujemy! Ja tez nie przejmuje sie tym co powiedza inni, bo najwazniejsze jest to co czuje do mojego mężczyzny. Buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renata270
ile bym dala zeby ten koszmar sie skonczyl...lub zeby byly chociaz przepustki..ale niestety mojego narzeczonego one nie beda obejmowly..szkoda,coz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renata270
no niestety narazie jest na sledczym...a potem jak pojedzie sobie gdzies to na 100% nie bedzie mial przepustek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wytrzymacie, będzie ciezko ale dacie rade. Listy telefony widzenia, wiem że to nie to samo co przepustki ale ten koszmar w końcu sie skończy a może nawet szybciej niz myślisz. Wiem że jest Ci cięzko bo sama przez to przechodziłam, wprawdzie już się do tego przyzwyczaiłam i spędzam z moim chłopakiem każdą chwile jak jest na przepustce, ale jak wraca czuje jakby mi ktos wyrwał kawałek serca. Jakbyś kiedys chciałas sie wyżalić to napisz (Paulamail@poczta.fm) , wiem że cięzko jest rozmawiac o tym z kims kto nigdy tego nie doświadczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicza1234
Nie wiem czy ktokolwiek wogóle zagląda jeszcze na tą stronkę, dopiero dzisiaj to przeczytałam. Mój mąż jest w areszcie śledczym już od listopada 2008r, mamy 2009, koniec lipca. Czeka na sprawę za rozbój. Mamy 15 miesięczną córeczkę. Zostałam sama i tylko łzy mi lecą cały czas. W między czasie zmarła moja mama, tata jest bardzo ciężko chory, mam tylko jego na świecie. Zostałam bez środkow do życia, bez pracy i w dodatku choruję na kręgosłup. Parę lat temu przeszłam operację, teraz właściwie powinnam mieć drugą, ale muszę zająć się małą i tatą. Nie radzę sobie...A mojego męża nie widziałąm od listopada 2008. teraz to juz nawet nie wiem czy chcę. Nie wiem jak to dalej będzie... Czy jest ktoś, kto może na ten temat cokolwiek powiedzieć? Jak mam żyććććććć!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renata270
wiesz od kad tu bylam ostatni raz,a raczej pisalam minelo troche czasu,...zagladam tu czasem i ciekawi mnie czy osoby ,ktore tu kiedys pisaly ,czy cos sie u nich zmienilo...przeczytalam to co piszesz i bardzo ci wspolczuje wiem ze moje slowa pocieszenia nie wywolaja w tobie nie wiadomo jakiego optymizmu,ale dobrze jest przeczytac iz ktos trzyma za ciebie kciuki...zastanawiam sie czemu jeszcze nie widzialas sie z mezem na widzeniu..?nie dziwie ci sie ,ze nie wiesz czy jeszcze chcesz sie z nim zobaczyc,bo w sytuacji kiedy zostajemy sami zdani tylko na siebie do glowy nasuwaja sie przerozne mysli ..ja przyznam sie,ze juz nie jestem z czlowiekiem ktory trafil do kryminalu..wlasnie przez takie siedzenie samemu tylko z tym co tworzylo sie w mojej glowie psychika mi nie wytrzymala po kilku miesiacach,,,a bylo to po raz drugi..w krotkim czasie trafil tam znow...i przez przypadek ,a moze tak mialo byc,zycie postawio mi na drodze mojego obecnego meza...i dzis czasem gdy o tym wszystkim mysle to niczego co z nim przezylam nie zaluje,ale rowniez nie zaluje iz odeszlam od niego tylko swiadomosc ,ze zostawilam go w takim momecie gdy potrzebowal mnie czasem zaprzata glowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIA20KRAKOW
WITAM !JA BYLAM W PODOBBNEJ SYTUACJI BYLAM Z CHLOPAKIEM 2 LATA DOPIERO JAK GO ZAMKLI DOWIEDZIALAM SIE O WYROKU......A JESZCZE DO TEGO ZAMKNELI GO JAK MOJ SYN MIAL MIESIAC...TERAZ DALJWE SIEDZI Z SYN MA JUZ 1,5 ROKU....ALE NASZA SYTUACJA JEST TAKA ZE ON MNIE WYZYWA ..SZANTAZUJE..I WIECZNIE MOWI ZE NIKOGO SOBIE NIEZNAJDE .......I STRASZY MNIE ZE ODBIERZE MI DZIECKO....JAK TO WSZYTSKO CZYTAM TO POWIEM WAM ZE NIEMAM NIC DO TYCH CO SIEDZA ...ALE NIKTORZY TAM ZA DUZO SOBIE POZWALAJA NASYLAJ KOLOGOW ITP.....JA WIEM TLYO TYLE ZE OJCIECD ZIECKA MNIE TAK SKRZYWDZIL ZE NIGDY MU TEGO NIEWYBACZE..POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renata270
ale na takich jak on jest sposob tym bardziej ze siedzi,odebrac to on se moze...ty mozesz jemu odebrac prawa rodzicielskie lub ograniczyc wiec niech on nie czuje sie nie wiadomo kim bo jest w takim miejscu..a szkoda twojego zdrowia ty musisz wychowac dziecko bo ono jest teraz najwazniejsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona  2
byłam kiedyś w podobnej sytuacji małe dzieci mąz w zk,teraz dzieci dorosłe a on znowu po latach tam trafił,jakoś wytrzymuję to wszystko,chociaż były trudne dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HHAH dead brain 666 997
Patologia nigdy nie wymrze! Nowa się pokawi! THIS IS UNLIMITED INFINITY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HHAH dead brain 666 997
Patologia nigdy nie wymrze! Nowa się pojawi! THIS IS UNLIMITED INFINITY! Politycy wspierają patologię największą kosztem klasy pracującej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćHaniaiaiaiaiaiai
www.dzielnekobietki.pun.pl Forum dla Kobiet Czekających

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×