czy moze mnie ktos zrozumiec?

Postanowilam sie rozejsc z mezem po 6 latach .Jedynym powodem jest to ze go nie kocham nie umiem kochac i nie umiem z nim byc.Wszyscy biora mnie teraz za ta najgorsza,za zla zone i matke mamy jedno dziecko.Ale jak tu byc z kims kogo sie tylko sie lubi .?jestem z nim bo sie balam odejs balam sie ze nie dam rady ale tak nie jest,wiem ze podolam wszystkim przeszkoda i wiem dla kogo byc i koko kochac -mojego syna.Maz mnie kocha jest wspanialym czlowiekiem ,placze z tego powodu a mi serce peka bo go tak strasznie ranie,ale mysle ze wieksza krzywde wyzadze bedac z nim z litosci.poprostu nie umiem z nim byc dalej.czy ktos to rozumie ,czy zmieni sie to kiedys?Jestesmy mlodzi i mozemy sobie zycie na nowo ulozyc,a on zasluguje na lepsza na taka ktora go pokocha.Tak sadze...

zes glupia cipa. trzeba bylo myslec przed slubem o tym ze go nie kochasz.

ja Cie rozumiem i mysle,ze dobrze robisz,choć nie mam męza i na pewno jestem duzo młodsza.Tylko szkoda,ze dopiero teraz sie na to zdecydowałas.

nikogo do miłości się nie zmusi:(

Ale uczucie wygasło? Czy nigdy go nie kochałaś?

kochalam i to bardzo ale bylam bardzo mloda zaledwie 18 wpadlismy i co zostalo slub.ale po tych latach to wszysto minelo wiem ze to co bylo nie bylo prawdziwe i przykro mi teraz...

wyszlam za niego bo balam sie zostac stara panna. teraz poznalam fajnego kochanka i z nim chcialabym byc.

poza tym denerwuje mnie ze moj maz jest biedny i taka ciota z niego. kochanek jest lepszy pod kazdym wzgledem:)))

hmmm nie bardzo rozumiem. Wybacz, piszesz, że kochałaś go i to bardzo ale teraz wiesz, że to wszystko nie było prawdziwe tzn wydawało Ci się, ze go kochasz? Czy chodzi o coś innego? A ile czasu minęło od czasu ślubu? Chciałaś w ogóle za niego wyjść? Czy wyszłaś bo wpadliście?

wyszlam za niego bo balam sie byc stara panna. nie mialam wtedy nikogo a kolezanki mialy. presja otoczenia.

bardzo madre to powyzej podszywaczu...!maz zarabia bardzo dobrze i spelnia wszystkie moje zachcianki ale nie kasa najwaniejsza.

Kochanek jednak zarabia wiecej

Too jak taka materialistka z ciebie pewnie ze kazdy bierze cie za ta najgorsza. bo taka jestes.

\"wszysto minelo wiem ze to co bylo nie bylo prawdziwe\" jak walniesz się młotkiem w palec to ból jest prawdziwy... chociaż po jakimś czasie przechodzi tak mi się skojarzyło

Rozumiem ale nie wiem czy przemyślałaś to wszystko aż do bólu. Małżeństwo, to nie tyllko miłość, to także przyjaźń czasem tylko przyjaźń. Skomplikowane układy między dwoma małżonkami nie dają się ująć w żadne schematy. Może nie warto się od razu rozwodzić. Zakochać się trudno po raz drugi w tej samej osobie ale może warto coś w tymTwoim małżeństwie zmienić, skreśłić, odnowić, przemeblować?

Po prostu mam dosc szarego zycia. A kochanek obiecal mi podroze

podszywacze zajmijcie sie czyms inny...ok nie mam kochanak i nie chce miec nikogo jak narazie a z mezem nie chce byc bo kasa beztroskie zycie to nie wszystko rozumiecie.ja potrzebuje spokoju normalnego zycia...!

A tylko bogaty kochanek jest mi w stanie zapewnic dostatnie zycie

UPP