jego kolezanka

moj chłopak, jakis czas temu poznał taka dziewczyne( na imprezie przez wspolnych znajomych) no i sie polubili. ja tez ja znam, ale za nia nie przepadam. kibicujemy jednej druzynie koszykowki wiec czasami sie widujemy. a on rozmawia z nia na gadu prawie codziennie głownie o meczach. czytałam kilka tych rozmow no i nic podejrzanego tam nie było. mimo to nie wiem czemu ale jestem zazdrosna. on mowi ze to ich relacje sa tylko kolezenskie, ze traktuje ja jak kumpla ze mu sie wogole nie podoba ze kocha mnie i to bardzo a nia po prostu czasami gada na gg. jak myslicie wierzyc??

uwierzyć w siebie i pozbyć sie kompleksów

to wynika z Naszej natury.. nie ufamy kobietom z którymi Nasi faceci się dobrze rozumieją.. niemniej myślę że to działa w dwie strony.. oni też są zadrośni o mężczyn z którymi sie dobrze dogadujemy.. jednak należy ufać swojemu partnerowi..

nie ma przyjazni miedzy kobieta i meszczyzna zawsze sie to konczy luzkiem!naprawde!

????????:D:D::D

facet powiedział, że ich relacje są koleżeńskie, a nie że są przyjaciółmi. Proszę czytać ze zrozumieniem.

???:D:D:D

ale wiesz od koleżeństwa do przyjaźni.. i partnerstwa to naprawdę granica jest cienka.. fakt że można mieć kumpla.. z przyjacielem już gorzej.. bo to inne więzi i inne uczucia.. jednak jeśli ma się dobry kontakt z kolegą to staje się on przyjacielem.. a potem..

nie można wpadać w obsesję. Trzeba sobie ufać i mieć poczucie własnej wartości. Poza tym jak ma zdradzić to zdradzi.

a wszelkie podejrzenia, wypytywanie itd tylko go popchnie w stronę tamtej. Tak więc nie daj po sobie poznać że czujesz się kimś zagrożona, to będzie oznaczało, ze czujesz się od niej gorsza i chcąc niechcąc on w końcu zacznie Cię tak traktować-jak gorszą.

zaufanie jest najważniejsze jak mu nie ufasz to.. nie ma sensu związek..

niby ufam. ale to ie znaczy ze nie jestem zazdrosna. tylko cholera juz mu pokazalam ze jestem zazdrosna o nia:/ no ale mam nadzieje ze to niec miedzy nami nie zniszczy w koncu jestesmy razem juz prawie 2 lata

bez zazdrości nie ma miłości:)

jak deko mówi "bez zazdrości nie ma miłości":) co racja to racja:) Pokazałaś, że jesteś zazdrosna, no cóż...Ale nie pokazuj że jesteś chorobliwie zazdrosna i że nie możesz przez to normalnie funkcjonować, że ciągle o tym myslisz, że cierpisz przez to na bezsennośc itd:)