Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panikuje......................

boję sie porodu!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość panikuje......................

juz nie długo zbliza sie termin jestem tak spanikowana, że nie mogę się na niczym skupić. Boję się bólu bardzo i wogóle czy dam rade. Błagam pomóżcie mi!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1111111111111
ja tez się bałam ale wyjścia nie ma musisz urodzić pomyśl o tych miłych sprawach o tym,że już niedługo będziesz mogła przytulić swoje dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalona makumba
najgorsza II faza a potem jak z płatka - w III nawet nie czujesz bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarze zabraniaja
no sory ale ja w 3 fazie czułam bl i to potforny:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalona makumba
żartujesz ? dla mnie po II to było jak ulga kiedy pojawiły się bóle parte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do panikuje
Nie bój się, boisz się bo nie wiesz co Cię czeka. Niekoniecznie będzie tak źle jak się o tym mówi. Kzda kobieta ma inny próg odpornosci na ból, mozesz miec bardzo lekki poród. Moze tez bardzo bole do wytrzymania. Miliony kobiet przed Tobą rodziło i to bez pomocy farmakologicznej i każdy jakoś radę daje. Moja rada- skup sie na dziecku. Przygotuj się na to, iż może nie będzie łatwo ale naprawdę to nic strasznego. Boli i przestaje. A nagroda jest niesamowita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodzilam 11 godzin (tyle czasu na porodowce bylam,wczesniejszych oznak n ie licze) ale w momencie jak mi dziecko na brzuch polozyli to zapomnialam o calym bolu,mysl o dziecku i wszystko bedzie dobrze.powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh ... jak sobie przypomnę mój strach przed porodem to teraz chce mi się z tego smiać :) Też wyobrażałam sobie nie wiadomo co - ogromny ból, brak odpowiedniej opieki lekarskiej, itp. ... ale jak przyszło co do czego to byłam bardzo mile rozczarowana :) W szpitalu opiekę miałam super (2 lekarki nie odstępowały mnie na krok i wspierały jak tylko mogły), ból okazał się całkiem do wytrzymania i dla mnie również najgorsza była II faza porodu, ale i to dało się spokojnie wytrzymać :) Przy porodzie był mój narzeczony, który również wspierał mnie przez cały czas :) Nie zdecydowłam się na znieczulenie. Na porodówce spędziłam 6,5 godz. i teraz mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nie było tak źle :):):) ... nieraz też mówię, że było nawet fajnie a wszyscy się na mnie patrzą ze zdziwieniem ;) Nacięcie krocza również nie bolało ani nawet zszywanie :) Zresztą kiedy miałam już moją córeczkę na brzuszku to było mi wszystko jedno czy mnie gdzieś tam szyją czy nie :) W sumie to się cieszę, że miałam nacinane krocze, ponieważ na sali poporodowej leżała dziewczyna w moim wieku, której nie nacięli krocza i zaraz po porodzie pojawiły się u niej hemoroidy - biedaczka do czasy wyjścia ze szpitala płakała z bólu, nie umiała ani siedzieć ani leżeć ani chodzić :( Zobaczysz to wszystko minie zanim się obejrzysz :) Życzę szybkiego i lekkiego porodu ... i oczywiście zdrowego bobaska ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak rodziłam córkę i położyli na tacy obok strzykawkę z igłą to myślałam,że ucieknę z porodówki bo bardzo boję się zastrzyków.Potem już mi było wszystko obojętne.Też panikowałam:)Chodziłam co chwilę do wc i \"cisłam\"mając nadzieję,że wody płodowe same dodejdą bo bałam się przebijania.Nie bolało kompletnie nic.Skurcze owszem tragedia ale tak jak koleżanka pisze u góry jak zaczełam przeć poczułam ulgę.Potem gdy położyli mi córcię na brzuchu ból jak ręką odjął i powiem ci wmawiaj sobie\"nie ma sensu się bać bo i tak muszę urodzić\".Dziewczyny mają rację skup się na dzieciątku tym bardziej,że ono też będzie mieć długą drogę do pokonania by znaleźć się na świecie i nie mniej bolesną jak rodząca.Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×