Jest mi źle. Boje się ludzi. Co zrobić żeby przestać się przejmować innymi?

Złośliwe komentarze i docinki innych strasznie mnie ranią. Cały czas się nimi zadręczam. Nie potrafię normalnie żyć. Czy coś innego niż psycholog może mi pomóc? Pomóżcie, nie daje sobie już rady

musisz sie czymś zajćc wtedy nie będziesz miec czasu na takie myślenie kumple , koleżanki, chlopak , praca ( nie wiem ile masz lat) i braknie ci dnia na przejmowanie sie innymi :P

jestem zbyt gruba i brzydka żeby mnie jakiś chciał :|

A siebie się boisz? Taka wredna, podła, straszna jesteś? Wyjątkowa chyba też nie? To sobie pomyśl że inni są jak ty. :)

no fakktycznie sadzac po Twojej stopce to faktycznie jestes strasznie gruba :O

I ciągle płacze. Mam tego wszystkiego serdecznie dosyć... :o Jestem beznadziejna. Nawet nie potrafię się wziąć w garść, nie ja jedna mam problemy, niektórzy mają pewnie jeszcze gorzej... :(, ale nie chce być takim totalnym aspołecznym wyrzutkiem.

Ty jesteś grubaaaaaaaaa???? ja waze 68 i mam to gdzies biodra 104 i nie obchodzi mnie to jak wyglądam jest oki :) a co do ludzi tez sie obawiam i mam to wiele lat i przez to nawet do pracy nie chce isc.

a moim zdaniem powinnaś się cieszyć, ze udaje Ci się relizowac jakiś cel (stopka) :) i że w ogóle masz cel :) imponujesz mi tym

Mas 174 cm wrotu i uważasz że 65 to dużo?????!!!!!!!!!!!!!!!!!

dzięki gosu, to bardzo miłe z twojej strony. chciałabym coś zmienić, cokolwiek... ale nawet nie mam siły na cokolwiek. cięgle tylko płaczę. cztery, pięć razy dziennie. po przyjściu z LO i w każdym momencie o którym o nim pomyślę. nie wiem dlaczego oni mnie tak nie lubią... nie wiem co mogłabym zmienić, przecież i tak praktycznie się nie odzywam... i znowu rozpłakałam się myśląc o tym...

zrób impreze na urodziny lub imienniny i pij z nimi

nie płakać! tylko nie płakać! wiem, że łatwo jest powiedziec- wyjdź do ludzi ble ble ble ble :) tylko ciężko tak samemu. Dlatego skup się na sobie, w dobrym tego słowa znaczeniu :) Naucz sie przebywac i wytrzymywać sama ze sobą, później łątwiej będzie innym przebywac z Tobą :) Albo pokaż tym wszystkim na co Cię stać, i utnij te głupie komentarze pod Twoim adersem- mobilizacja, moja droga, mobilizacja :)

:) masz racje. do licha, ile można ryczeć??!! żaden psycholog nie pomoże mi jeśli sama sobie nie pomogę. chyba powinnam zacząć od sprzątnięcia pokoju, żeby rozjaśnić myśli. może wtedy przyjdzie mi jakiś pomysł, wyjście.. ale nożyczki chyba zdejmę z biurka czasem jestem bardzo potrzebny ktoś kto pociągnie dalej. przydałby się ktoś taki, do którego mogłabym się przytulić codziennie. w realu.