Ale miałam dziś okropną sytuację, jak ja powinnam sie zachowywać??

Jestem w 6mc, moja bardzo dobra koleżanka stara się z męzem od 2,5 roku. Ma coś z prolaktyną i lekarz powiedział jej, że nie zajdzie w ciążę. Ja się dziś spotkałyśmy rozpłakała się, nie wiedziałam co jej mówić, jak się zachować ona tak bardzo chciałaby i nie może a ja się czuję strasznie głupio, wiem że przy mnie cierpi i jej strasznie żal, ja się jej nie dziwię ale strasznie siębojeco będzie jak urodzę i mnie odwiedzi :(

Ja mam taka sama sytuacje,ja jestem w 14 tyg ciazy,a moja kolezanka prawdopodobnie nigdy niebedzie mogla miec dziecka ,a jeszcze niedawno sie bardzo starali,ale lekarz cos tam stwierdzil,najpierw miala isc na operacje ale gdy juz ja robila lekarz niemogl za wiele zdzaialac bo bylo za blisko krwi i moglo nawet dojsc do zgonu wiec powiedzieli ze moze byc zoperowana ale musza wtedy wyciac macice,niezdecydowla sie na to,a ja pokazalam jej fotki z usg to widzaialam ze ma lzy w oczach i mi glupio bylo

Takie tematy są bardzo delikatne i współczuję takiej sytuacji ale myśle że te osoby gdyby nie chciały to by nie spotykaly sie z wami,może takie przebywanie z innymi matkami sprawia że czują sie lepiej chociaz przez chwilę. A jeśli chodzi o diagnozę lekarzy to ja nie zawsze się z nimi zgadzam,mam wśród koleżanek kilka przypadków rzekomo beznadziejnych.Jedna z nich adoptowała dwójkę dzieci i nagle okazało si że jest w ciąży,ta dziewczynka ma już troche latek,ale oni myśleli że nie mogła mieć dzieci,inna miała invitro,udało się za drugim podejściem,urodziła bliźniaki.Lekarz jej powiedział że nie musi sie zabezpieczać bo i tak nie zajdzie w ciążę,po kilku miesiącach okazało sie że jest w ciąży.Następne dwie to leczyły się,jeżdziły po szpitalach i nic z tego nie wyszło.Małżeństwa nie przetwały i dziwnym losem gdy zmieniły partnerów zaszły w ciążę i dzięki temu teraz cieszą się macieżyństwem.We wszystkich tych przypadkach lekarze twierdzili że to kobiety mają problem i to nie odwracalne.Dobre sobie.