Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chai Hu

Czy pedagog może być dobrym rodzicem?

Polecane posty

e... dowiem się po latach, jak usłyszę od dzieci konstruktywną krytykę ;) póki co... nie jest najgorzej!!! tak myślę :p a i mojej matce, mogę podziękować, nie wychowała nas źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszły pedagog
...właśnie tego się obawaiam, że dla swego własnego dziecka kiedyś będę nie "mamą" a kimś, kto będzie analizował każdy jego ruch i wpadał w panikę jeśli nie zacznie chodzić czy ząbkować w odpowiednim czasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem pedagog może byc wspniałym rodzicem :) z tego co wiem, czego się dowiedziałam na teorii wychowania bardzo przyda się na przyszłość :) poza tym ludzie wybierający kieruner pedagogika ze specjalizcją wychowanie wczesnoszkolne muszą mieć cierpliwość i lubić dzieci a to już dużo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto streszczenia
moja mama jest pedagogiem i to pracującym z trudną młodzieżą; gdy byłam nastolatką to chwilami jej nienawidziłam za te wszystkie nakazy i zakazy; zresztą często jej to mówiłam w kłótniach- a teraz po latach patrzę na to inaczej i doceniam jej metody wychowawcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumata
Jestem pedagogiem z wyksztalcenia pracuje w zawodzie z dzieciakami"trudnymi"i musze sie przyznac ze czesc metod ktore stosuje w pracy przenosze na wychowanie mojej corki.Mysle ze jest to dobre tym bardziej ze metody te opracowywane sa wraz z innymi wychowawcami i sprawdzaja sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam takie wrażenie
Z tego co zauważyłam dzieci wychowywane przez wykwalifikowanych pedagogów są inteligentniejsze, wiedza łatwiej im wchodzi do głowy, są bardziej zdyscyplinowane od innych dzieci. To moje osobiste odczucie, bo pedagogów ostatnio jak grzybów po deszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla licealistka
moja byla wychowawczyni z liceum strasznie nas pilnowala, przez 3 lata zmienila nas bardzo, inne klasy mialy w miare luz a u nas strasznie. frekwencja to juz w ogole byla prawie zawsze 100%, a jesli kogos nie bylo to tylko dlatego ze mial angine czy byl w szpitalu. nie znalismy jej corki, ale wiedzielismy ze jest 2 lata mlodsza i kazdy sobie myslal ze musi byc biedna, ze pewnie ja matka krotko trzyma i ma przerabane. a tu sie okazalo ze moja kolezanka ja zna, chodza azem na imprezy i koncerty, pija wino po parkach, wlocza sie z jakimis punkami, czesto nie wraca na noc itp. i teraz nie wiem, czy ta wychowawczyni chciala sobie na nas odbic ze jej sie corki nie udalo wychowac czy co? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×