Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasiekkk

Chłopak za granicą . a Ty w Polsce jak dajecie sobie rade .

Polecane posty

Gość sprzedajna dziwka
ja sobie znalazlam kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhrfgegb
Mysmy byli 1,5 roku na odleglosc. Latal do mnie prawie co miesiac. Teraz jestem razem z nim zagranica i jestesmy szczesliwi. jesli dwie syrony bardzo chca i sie staraja to wszystko mozna przezyc. Nie jest latwo ale da rade. Pozdrawiam i glowa do gory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też już 1,5 roku żyję w związku na odległość. Ale na zmianę do siebie latamy, ja całe wakacje byłam z nim, planujemy wspólną przyszłość za granicą Jeszcze tylko rok studiów i zwiewam :) Także jeśli się bardzo chce to nie ma problemu. Poza tym na szczęście teraz oboje mamy internet i możemy rozmawiać przez skype :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nalezy sie przywiazywac
do nikogo. to rozwiazuje problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masz za co kochana dziękować... mnie też często potrzeba dobrego słowa... bo lekko nie jest być razem, a tak na prawdę być osobno... z drugiej strony mnie nikt nie obiecywał, że będzie łatwo... ale trwam... mimo, że staram się nie robić dłygoterminowych planów (chyba zbyt bardzo się kiedyś skaleczyłam będąc z kimś) to zauważyłam, że mój mężczyzna coraz częściej mówi, że jak już BĘDZIEMY W CIĄŻY, BĘDZIEMY MIELI DOM... NASZ DOM... kiedyś byliśmy ja i On... teraz jesteśmy MY... to daje mi wiarę i siłę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja też żyję w związku na odległośc 1.5 roku z kazdym dniem jest coraz gorzej. Obiecał ze wróci za 6 miesiecy przed swietami. Wierze mu ale coraz czesciej mam watpliwosci. Ja nie moge do niego jechac nie ma takiej mozliwosci. Czekam teraz zobaczymy się za 11 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA JUZ 2 MIESIACE NIE WIDZE MOJEGO UKOCHANEGO A ZOBACZE GO DOPIERO ZA 2 MIESIACE .( mi też moj ukochany daje mi wiarę i siłę... tym ze on wyjechal tam zarobic na nasz dom .) jak by nie to to nie wiem czy bym wytrzymala ,( tej odleglosci od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×