Co mam zrobic?

Tak naprawdę to pierwszy raz uczestniczę w takim forum więc przejde do zeczy.Od 6 miesięcy jestem związany z kobietą o 2 lata starszą odemnie.Jest osobą aktywną i przesiębiorczą lecz w ostatnim czasie zdarza się często że brakuje jej czasu (tak twierdzi) na spodkania zemną oraz jakiejkolwiek korenspondęcji.Wcześniej zanim się poznaliśmy byla w stanie rozpadu jej poprzedniego związku. Ja natomiast jestem osobą pozytywnie nastawioną do życia generalnie bez zasad oraz preferujący luźne zwiazki bez ciśnienia i jakichkolwiek wymagań.Poprostu staram sie ukladać tak aby obydwie strony były zadowolone.Bardzo mi zależy na tym by nam się udało tylko odnoszę wrażenie że nie jest ze mną szczera i coś poprostu ukrywa przedemną.Mieliśmy zamieszkac razem po krótkim czasie naszej znajomości by sie tzw.dotrzec jak i również mieć dla siebie trochę wspólnego czasu ponieważ oboje pracujemy. Tak naprawdę to chodzi mi o jedna żecz i tu kieruję do Was pytanie: Czy normanlne jest ze można nie mieć czasu na jakikolwiek kontakt z osobą którą się kocha kiedy nawet niewiadomo jak jest się zajętym albo czy jak osoba dzwoni do swojej partnerki a ta na to odpowiada by nie dzwonił tylko pisał do niej.To mniej wiecę tak ostatnio się między nami układa chodż są tez i miłe chwile lecz jest ich niewiele i zastanawiam się czy ja poprostu za wiele oczekuje czy cos naprawde jest nie tak.

Przegrałeś życie frajerze

to jakoś tak do końca biegnie.. -- lub przeczytała książkę faceci kochają zołzy

Szczególnie jeśli chodzi o ortografię:O

Olewa cię stary i tyle. Zapytaj wprost o co chodzi, a jak zacznie coś kręcićto powiedz jej cześc, albo wal sie i poszukaj nowej laski. Naprawdę szkoda czasu na sentymenty, bo chętnych lasek jest do koloru do wyboru. po co Ci starsza jak może byc młodsza ? :P