Klub singli

dlaczego jesteś singlem? Od jak dawna? Czy dobrze ci z tym? Czy chciałbyś to zmienić? co na to znajomi, rodzina? itd. Zapraszam :) ja 19 lat singielka od ... dwóch lat ;) tak dobrze mi z tym ale gdyby znalazł się ktoś odpowiedni nie mam nic przeciwko aby przestać być singlem rodzina... już troszkę się dziwi

bycie w samemu to pójście na łatwiznę ( coś o tym wiem :o ) poza tym ,życie ma sens gdy się żyje dla kogoś :) tyle moich mądrości w tym temacie

ojej widze że sami "związkowcy" ;)

Heh :P Singielka... od zawsze :)

ja jestem singlem od zawsze :O mam 25 lat

Singielka w wieku 19 lat?? Poczekaj jeszcze z 10-15, wtedy pogadamy :P

peace -love wlasnie sie kochalam

właściwie to prawie 20, kończę za 3 miesiące :P

Heheh ja się zapisuję. :D Singielka od lutego tego roku. A to dlatego, że zrozumiałam kogo tak naprawdę kocham... Ale z osobą, która jest dla mnie całym światem niestety nie mogę być, więc... wybieram samotność. I nie mam zamiaru nikogo szukać, ani też nie chcę być znaleziona. Dla mnie liczy się tylko On i jeśli nie będę z nim to z żadnym innym też nie... Amen. Znajomi i rodzina się dziwią, że nikogo nie mam. Niestety nie wiedzą co kryje się na dnie mojego obolałego serduszka... :(

Angolek zdradzisz nam, dlaczego nie możesz z nim być?

Po pierwsze ile dostanę za tą informacje ?

Sama chciałabym to wiedzieć... Kocham go nad życie i wiem, że on mnie też. Jest sam. Ale mieszka spory kawałek ode mnie i nie wiem nie rozumiem go... Bo skoro kocha to przecież odległość nie jest dużym problemem, prawda? Tylko że on jest taki wrażliwy, że po prostu nie radzi sobie z tym wszystkim... :(

nie lepiej byłoby o niego zawalczyć? ja kiedyś byłam w podobnej sytuacji i niestety poddałam się. potem bardzo cierpiałam i żałowałam, i chociaż dziś wiem, że to jednak nie on jest tym jedynym, to myślę, że warto zawalczyć

Staram się, wiesz? :( Piszę do niego cały czas, dzwonię... Daję mu do zrozumienia jak bardzo mi na nim zależy... :( Ale poprosił mnie, żebym teraz się nie odzywała... Że będziemy się kontaktować jak on będzie w domu (teraz jest w innym mieście- studia- i tam jest mu jeszcze ciężej) :( Ja nie wiem...

nie poddawaj się, może nei narzucaj mu się od razu z miłością, ale staraj się po prostu na poczatku sie z nim zaprzyjaźnić, zbliżyć się, żeby ci zaufał, może na razie nie chce związku i to go odstrasza, ale kiedy się zaprzyjaźnicie to może się odblokuje, sam dojdzie do tego, że mogłoby być coś więcej... :)

Tylko że my jesteśmy przyjaciółmi już jakieś 2 lata... I od zawsze nas do siebie ciągnęło tylko że oboje byliśmy w innych związkach. Później on wyjechał za granicę i tam dotarło do niego, że nie jestem mu obojętna... :( Ja go kocham odkąd pamiętam... :( A dzisiaj mi napisał, żebym wyszła za niego za mąż bo on już nie chce mieć \"dziewczyny\"... I nie wiem co to znaczy? :(

Faith Hope Glory my się chyba znamy, cio? :)

Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się czytać ciekawego topiku "singli". To troszkę wyjaśnia ich sytuację. :p