Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zimny ogien

moj chlopak pali trawke, POMOCY!

Polecane posty

Gość zimny ogien

jestem juz z nim ponad rok, przedtem palil papierosy, trawe, jadl jakies ciezkie narkotyki, przestal dl amnie... od 3 miesiecy mieszkamy w holandii, i znow wrocil do palenia marychuany. nie wiem co riobic? ogolnie jest szczery przyznaje sie do palenia, jesli zapytam, mowi ze musi... popala co 2 dzien, ja placze za kazdym razem. osobiscie tez palilam, wiem jak to jest, ale jednak sie obawiam i nie moge tego zaakceptowac, nie wiem czemu. teraz jest kochany, troskliwy, opiekunczy, dobry w sexie, mam wszystko o co poprosze, moj ideal, ale boje sie ze w takich iloscich jak on pali, to mu zaszkodzi... ze za pare lat sie zmieni... nie pytam czy mam go zostawic, czy nie. jesli ktos wie wiecej na temat trawy, to prosze o udzielenie mi informacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Harda
moj chlopak tez pali ale haszysz. Jestem w takiej samej jak Ty sytuacji. Jest kochany i troskliwy, nie zerwe z nim o nie z tego powodu. Ja wiem ze trawa jest nalogiem takiem jak np alkohol tylko powoduje mniejsze szkody w organizmie. Pociesze Cie - z tego ogromna wiekszosc wyrasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Harda
Jesli cie to pocieszy to sa kraje w ktorych to gowno jest legalne wiec chyba nie jest tak zle. . . Po ile macie lat? Jak dlugo on pali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taak, mniejsze straty... jasne, niestety ale niedlugo bedzie mial sito zamiast mozgu. pogadaj z ludzmi ktorzy pala kilka lat, to zmienisz zdanie ze to takie lightowe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Harda chyba twój chłopak tak cie przekonuje do tej trawki że zaczynasz wierzyć w to że on sobie tak bardzo nie szkodzi:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fxht
faktycznie od trawki mozna sie uzaleznic tak samo jak od alkoholu ale alkohol jest legalny w niektorych krajacha a palenie jest jak rytual np w indiach jaraja opium,wszystko jest dla ludzi ale z umiarem a faktycznie trawa jest lekkim narkotykiem i z tego sie wyrasta jak juz ktos wczesniej wspomnial wiem bo sama pale z mezem sporadycznie na imprezach palimy bo nie lubimy pic ale znamy swoje granice, bylam w szoku jak sie dowiedzialam o wynikach sondażu przeprowadzonego przez obop na temat kto i ile pali trawe.Palą mlodzi palą starzy ,palą studenci i palą prezesi wielkich firm, więc moim zdaniem nie jast to skonczone degeneractwo,widocznie ci ludzie mają hamulce jezeli twoj chlopak bedzie je mial to pamietaj że nie jest sam w swoim popalaniu. Ja jestem księgową w jednej z większych firm co tez pale a wiesz ile ludzi u mnie w pracy pali ,nikt nie mowi o tym glosno ale szczegolnie po wekeendzie widac po nich nie mają kaca ale cos jest nie tak wiec mozna byc czlowiekiem dobrze ustawionym i palic-liczą sie hamulce a to jest kazdego indywidualna sprawa!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimny ogien
do Hardy -> ja mam 21 lat, on 22... wiem ze w innych krajach niz polska jest to legalne, wlasnie mieszkamy w jednym z nich... i od kad sie przeprowadzialismy to znow zaczal palic.... zastanawiam sie czy ta trawa holenderska i haszysz, bo tez pali ( nawet bardziej niz trawe) jest moze mniej szkodliwa niz ta polska... do fxht -> wieze ze wiele ludzi pali na wysokich stanowiskach, moj chlopak tez nie jest glupi itd, tylko w tym rzecz ze ja nie umiem tego zaakceptowac i boje sie o skutki tego palenia za pare lat.... jestem w dolku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fxht
żle mnie zrozumialaś wcale nie mysle ze twoj chłopak jest glupi, nie mnie go nawet ocenaiac bo go nie znam ,myslę ze nie zrozumialas mnie tak jak tego chciałam to że ludzie na wysokich stanowiskach palą to nie jest dla nich powod do dumy mi tu chodziło o to zebys nie zamartwiala sie o swojego chlopaka bo to naprawdę nie jest dno,mo żna do czegos dojsc paląc natomiast Twoje zadanie p[olega na tym abyscie razem ustalili granice palenia ,zeby z lajtowgo rozluznienia nie przejsc do uzaleznienia -pamietaj miedzy jednm a drugim jest cienka granica łatwo ją zerwać wiec pamietaj o tym i głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skutki sa straszne...zaniki pamieci,roztrzesienie,niemoznosc pozbierania mysli... przeszlam to wtedy z moim chlopakiem,teraz mezem. Poprostu dalam mu do zrozumienia, ze mnie to wkurza i ze przyjdzie kidys taki dzien,ze odejde... i...poskutkowalo!Kochany jest-nie pali juz tego swinstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimny ogien
do RaNdEvu -> ja juz mu to powtarzalam, ze odejde... kocha mnie i dlatego to teraz przedemna ukrywa - tak sie tlumaczy.... a ja placze jak sie dowiem, i on czasem placze ze mi przykrosc robi, powtarza ze nie moze tego rzucic, ale ze i mnie kocha, i zebym nie odchodzila.... ja tego sama nie rozumiem.... :( nie wiem jak to zaakceptowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×