Podwyższona prolaktyna - czy naprawdę nie zajdzie w ciążę?

Spotkałam ostatnio moją koleżankę bliską, wyszła za mąż 3 lata temu i do tej pory nie udało im się... ja jestem w ciaży, ja sięspotkałyśmy rozpłakała się, ja nie wiem jak ją pocieszyć chyba nie ma takich słów. Lekarz powiedział, że maja sobie nie robić nadzieji. Leczyła się i ma coś z prolaktyną własnie, czy to naprawdę nie pozwoli jej na zajście w ciazę? :(

wcale nie jest taki problem. podobno już po kilkumiesięcznej kuracji nie ma problemu. Tam chyba musi chodzić o coś więcej, chociaż i tak taki lekarz, który mówi, że nie ma nadzieji, dziwne. Bywają przypadki naprawdę beznadziejne, a udaje się. Myślę, że dopuki nie było np. sprawdzania drożności jajowodów, laparoskopii, czy in vitro to ktoś kto wydaje wyroki jest niepowazny. Gratuluję ciąży, ja też spodziewam się dzidziusia. który to u CIebie tydzień??

No właśnie jakieś badania mieli oboje ale nie wiem jakie, nie chciałam dopytywać jak juz sierozpłakała :( U mnie od jutra 25 tydzień :) A Ty? Ostatnio mam napady z kręgosłupem, kręcę się, wiercę nie potrafię znaleźc wygodnej pozycji, ciągle czuje potrzebę wygięcia, przeciagnięcia itp. nerwuje mnie to strasznie nie wiem czemu ale te uczucie wywołuje jakimś cudem zdenerwowanie..

Ja miałam podwyższoną prolaktynę. Mimo to zaszłam w ciążę (po ok półtora roku starań) - niestety poroniłam w 5/6 tygodniu. Potem dwumiesięczna kuracja Bromergonem na zbicie prolaktyny i znów jestem w ciąży (9tc). Nadmiar prolaktyny jest uleczalny!!