Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kulasniegu

zwiazek z niewyksztalconym mezszczyzna kto jeszcze? wpisywac sie

Polecane posty

Gość to mezalians
niewykształcony w dzisiejszych czasach oznacza wybrakowany. taki pasożyt jest potrzebny tylko kobiecie bez wykształcenia. brrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale kto jeszcze co
????? I kto to jest "męższczyzna"?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady in orange
opisz troszkę sytuacje -np. On średnie a Ty wyższe? Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to ty dziecko
idz spac albo zatrudnij sie w agencji tam przychodza podobni tobie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja ciotka lekarz
z doktoratem, on technik ..Nawet przystojny. Wyszla chyba zeby nie byc stara panną .Szybko sie rozpadlo, nie pasowali do siebie, ona ogromnie pracowita i ambitna, on wręcz przeciwnie - kompletna beztroska - ją to wkurzało, myslala,ze go zmieni, ale gdzie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja koncze ogolniak ide na studia chlopak po zawodowce ale nie ma to dla mnie znaczenia jest zaradny ma prace niezla i przedewszystkim sie kochamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllooooooo
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od czasu jak ludzie zaczęli
się kształcici

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulucia
To nie wykształcenie mowi o tym jakim jest sie czlowiekiem. moj chlopak jest po zawodowce, ja studiuje. ale ma on ambicje,cele w zyciu do ktorych zawziecie dazy z oczekiwanym pozytywnym skutkiem.I co wazne w zyciu-jest zaradny a znam wiele osob w trakcie studiow badz juz po ktorym tej zaradnosci brakuje.A to ze ja studiuje tylko bardziej zmobilizowalo go do dzialan- postanowil ze pojdzie do szkoly i zrobi mature, a pozniej jakies studium(fakt nauka to nie jest jego mocna strona co nie znaczy ze jest glupi bo nie jest-z jakis powodow z nim jestem i planuje wspolne zycie).i wiem ze zawsze moge na niego liczyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzecz gustu
ktos moze wolec niezaradnego intelektualiste, kto inny na odwrót. Zdobycie wyksztalcenia tez co prawda swiadczy o zaradnosci zyciowej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulucia
Widzisz czasem niektorym ludziom potrzebny jest taki czynnik motywujacy-czasem to praca czasem partner/ka. co do do zdobywania wyksztalcenia i zaradnosci-nie oszukujmy sie -to tylko polowa sukcesu(dla niektorych nawet to nie-bo maja bogatych rodzicow co wszystko zalatwia i zaplaca) ale mam przyjaciela-studiowal na UW,pracowal i sam sie utrzymywal w wawie-chociaz ma bogatych rodzicow nie bral od nich pieniedzy. za nauke nie placil gdyz to byly dzienne a za bardzo dobre wyniki mial kase jeszcze z uczelni:) to jest zaradna osoba wyksztalcona i pracowita:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z Anulcia
z tym,ze oczywiste jest,ze wyksztalcenie pomaga w zyciu - wiec zaradny facet raczej bedzie do niego dazył - nie jako do celu samego w sobie. ale jako srodka , ktory mu osięgnieciuie innych celów ułatwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem sama
jestem w takim związku od 14 lat i to, co na początku mi nie przeszkadzało, teraz jest nie do wytrzymania brakuje mi zrozumienia w kilku kwestiach, w których mój mąż był, jest i pozostanie ignorantem uważa, że ponieważ pracuje fizycznie, to pracuje ciężej niż ja rola kobiety jest w kuchni, ale boi się tego powiedzieć, bo wie, że zaprotestuję lubi niewybredne żarty, w łóżku jest prymitywny i obce mu uniesienia, nie może zrozumieć potrzeby romantyzmu i delikatności dzieci nie muszą kształcić się, wystarczy im dobry zawód słowem moja pomyłka życiowa i ja jem tę żabę, ale nie polecam nikomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowniez zgadzam sie
nie powinno sie oceniac ludzi poziomem wyksztalcenia, roznie w zyciu bywa i nie kazdy ma takich rodzicow, ktory wytlumacza dziecku co w zyciu jest wazne, jednym slowem nie kazdy ma szanse a poza tym studia czy lo mozna skonczyc zawsze nawet w wieku 40 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo takie rzeczy własnie
wychodza po latach, kiedy szal uczuc minie, a liczy sie głownie przyjazn i wspolne tematy do pogadania, wspolne wspomnienia, przyjaciele, srodowisko. Cos z tych rzeczy, jak dziewczyny mowia o zwiazkach np z muzulmaninem - moze byc najlpeszy czlowiek na swiecie, ale roznice srodowiskowe z czasem staja sie trudne do zaakceptowania,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulucia
hmmm.... co do wspomnien mamy i mnostwo razem, co do przyjaciół-wszystkich wspolnych:) a co do tematow- oboje mamy na tyle nie absorbujaca prace ze mamy czas zeby czytac rozniaste ksiazki,mnostwo ksiazek głownie dokumentalne,literature faktu,biografie,felietony itp i o dziwo mamy co do takich rzeczy jak ksiazki czy film baaaaardzo podobny gust. tematy do rozmow mamy od 3lat i nadal sa jeszcze te nie "przerobione" :)-mam nadzieje ze to sie szybko nie zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PARIS26
Co z tego za wykształcony jak nie ma dla niego bpacy. Taki napszykład co siedzi gdzies w biurze to co zarobi te 1200 zł a taki co przcuje na budowie to 2500zl i dla tego mniej wykształconego jest łatwiej znale prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulucia
Ja jestem zdania ze jesli ludzie sa razem i sie kochaja to ucza sie nawzajem. a to jedno przeczyta jakas ksiazke podsunie do przeczytania drugiemu itp. czlowiek uczy sie cale zycie...czemu by nie robic tego we dwoje??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa rózne kobiety
mnie np facet musi imponowac wiedza, musi byc w jakich dziedzinach zdecydowanie lepszy ode mnie i wole, jesli sa to tradycyjnie ( choc moze nieslusznie) meskie dziedziny: Mechanika,fizyka, komputery, matematyka,samochody, rozeznanie polityczne,powinien tez sie orientowac w historii i geografii. No i poza tym wyslawiac sią gramatycznie. Jak jest glupi w tych dziedzinach to na mnie nie dziala, zeby byl najpiekniejszy i najbogatszy - ale to moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulucia
To takie moje spostrezenie a nie zaden atak. wiesz moze poznasz faceta co pieknie mowi,ma duza wiedze na "meskie tematy" i wogle bedzie taki jak chcesz. ale ....zwiazesz sie z nim, wezmiecie slub-wiadomo praca,rodzina itp. a on pewnego dnia wroci do domu i powie ze rzucil prace bo nie zaspokaja jego ambicji i ze jest stworzony do wyzszych celow. i bedzie siedzial na tylku bo dla niego pracy nie ma-a to za malo płaca, a to za ciezko,za dlugo itd. i pozniej powstaj topiki pt "mam dosyc utzymywania faceta bo on nie chce isc do pracy". sory ja wole faceta bardziej przyziemnego a nie z ambicjami wielkosci Mount Everestu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak pewnie tak
nie można uogólniać, ale chodzi o środowisko, są sprawy, których nie przeskoczysz, model rodziny wyniesiony z domu, wyobrażenie o wychowaniu dzieci, podejście do roli kobiety i mężczyzny w rodzinie, myślenie o przyszłości, cele stawiane sobie i sposób ich osiągania, tego wspólnie przeczytane książki nie załatwią, trudno zmienić osobowość dojrzałego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowniez zgadzam sie
a czy jest tu wiecej kobiet w takich związkach niz Anulka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulucia
Wiesz znam bardzo dobrze jego rodzine. U niego kobiety rzadzą domem, poza tym sa pracujace(nawet ciotka nadal pracuje mimo 63 lat), a mezczyzni zajmuja sie zarowno praca jak i domem.nie ma podzialu-to jest zajecie dla kobiet a to dla mezczyzn. chociaz wiadomo kobieta nie wezmie sienp. za reperowanie samochodu,ale moze zawsze zaprowadzic auto do mechanika. z moich dlugoletnich obserwacji mysle ze bedzie z niego dobry maż-osadzam po relacjach miedzy jego rodzicami,jego relacjach z nimi i reszta rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulucia
A najszmieszniejsze jest wlasnie to ze on zmienil sie i to bardzo. jak sam mowi chcial takich zmian a ja mu w tym bardzo pomoglam-wszyscy to zauwazyli:) nawet jak zamieszkalismy razem to w ciagu roku przytyl 17 kg :D (wczesniej byl chuderlak -182 cm wzrostu i kolo 62 kg wagi )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa rózne kobiety
Anulucia , bardzo ladnie i madrze piszesz. Przy takim podejsciu na pewno ci siezycie ulozy. Ale przecietnie jest tak .jak mawiala moja babcia " lepiej z madrym zgubic, niz z głupim znależc" - mam wrazenie,ze przewyzszala troszke dziadlka intelektualnie i stad zgorzknienie. Jestem męzatka od bardzo dawna i z perspektywy lat widzę, jak cenna jest więź intelektualna, jak niesamowitą frajdą jest pogadanie na wspolne tematy, a takze o ile wieksze wrazenie robi na mnie to, gdy maz czyms blysnie, niz czy mu sie lysinka robi, czy nie.Zreszta to dziala w obie strony. Nie jestem specjanie piekna, ale w zwiazku czuje sie bardzo pewnie, bo wiem,ze zawsze go zaskocze jakas nową umiejetnością, bardzo mu impoonuje, kiedy odnosze jakis sukces zawodowy ( ktory sie wcale nie musi przekladac na kasę). Na nas takie rzeczy dzialaja jka afrodyzjak. Druga sprawa - wazne jest,zeby rodzice byli autorytetem dla dzieci - nie tylko moralnym, ale i intelektualnym, i to najdluzej, ja sie da. Wtedy nie beda uciekac od rodziny w okresie dojrzewania, buntowac sie, poniewaz rodzice beda mu bardziej imponowac niz koledzy, ich towarzystwo bedzie bardziej atrakcyjne. Mysmy na przyklad w ogole nie odczuli "okresu buntu" u dzieci. Przeciwnie, jest coraz fajniej, dzieci lubia nas pokazac kolegom , sprowadzaja ich do domu, często wspolnie gadamy. Nie musimy im czegos zabraniac czy stosowac kar - traktuja nas powaznie i ufaja naszym dobrym radom. Wg mnie trzeba stale sie doksztalcac, zaskakiwac partnera - to cementuje zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulucia
Nie zostaje mi nic innego jak podziekowac za cenne rady:) Intelektualnie (mimo roznych ukonczonych szkol) jestesmy na podobnym poziomie,mysle ze sie kiedys tez bedziemy tak swietnie dogadywac:) na temat dzieci sie wypowiadac jeszcze nie bede bo poprostu nie wiem jak to bedzie.narazie jestesmy na etapie planowania i powolnego organizowania slubu:) a tak poza tym to uciekam spac -jutro do pracy:/ papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze nie powinno sie uzywac okreslenia \"niewyksztalcony\" bo nie o to chodzi - ale \"bez ambicji\". Tzn taki co to siadl na laurach i jakiegos mnie panie Boze stworzyl takiego mnie masz. I w naszej dyskusji chyba wlasnie o to chodzi. Choc przyjelo sie ze ludzie ktorym brakuje wyksztalcenia - nie maja ambicji by go zdobywac. Takie troszke uproszczenie choc w niektorych przypadkach sluszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×