On już nie chcę tak często jak kiedyś..

Jestem naprawde w rozpaczy Od jakiegoś czasu, miej wiecej jak zaczął pracowac, mój chłopak wieczorami nie ma juz siły się ze mna kochać Mówi że poprostu nie ma siły, ze chcę mu sie spać Ja go rozumiem. Wychodzi o 8:00 rano i wraca o 19:00. Jest zmęczony całym dniem w pracy. Nie wiem co teraz z nami będzie.. Ja cały dzień myślę tylko o nim i o wspólnym zbiliżeniu. Rozumiem że nie trzeba się kochać codziennie ale raz w tygodniu to dla mnie za mało Kiedyś kochaliśmy się codziennie.. zdażało sie nawet trzy razy dziennie a wtedy też pracował.. Proszę nie piszcie mi że mam sobie znaleść kochanka bo ja pragnę tylko jednego mężczyzny - mojego!!!! Próbowałam afrodyzjaków.. NIC nie dało.. wiem też że on mnie nie zdradza. Jemu napewno jest z tym źle że nie ma siły.. Nie wiem co mam z tym zrobić.. Ale pomińmy nawet juz ten seks.. my nie mamy czasu nawet zbyt długo się przytulić.. On wraca, je, myje się, oglądamy Tv i spać bo przecież rano trzeba wstać Okropność.. jak tak długo można pociagnać.. a może ja powinnam się przestawić że tak już bedzie i trudno.. seks raz w tygodniu albo mniej..

To musi zmienić prace. Po 11 godzinach to ja mu sie nie dziwie się, że chce jeśc i spać.

On pracuje 8 godzin reszta to dojazdy.. :( Wiem ze najlepiej byłoby zmienić prace i znaleść jakąś na miejscu ale teraz trudno o prace :( K..wa mać ale masakra :(

To może jak tak bardzo nie ma siły, to niech sobie tylko leży,a Ty zajmij sie resztą:PNo tak właśnie zrozumialam, że chyba strasznie daleko ta praca.....a jak nie rpacował to jak czesto sie kochaliście?

no penie ze mogę ale ileż można ???? ja pragnę mojego kochanego grubego, ciepłego członka :( brak mi jak cholera :(

pozdro600 no to ja z ochotą wskocze na niego!! ale co to za frajda kochać sie z facetem kiedy on przysypia :( kiedy nie pracował to kochalismy się przynajmniej co drugi dzień..

Może jak na niego wskoczysz, to sie obudzi:PW sumie chyba każdy facet by sie obudzil:DNo cóż, trzeba iść na kompromis....nie da rady jak widzisz codziennie, to może chociaż nakłon go na te 2 razy w tygodniu.W weekend wymówki nie ma - bo sie wspany i wypoczety, a w tygodniu zrób mu dobrą kolacje, masaż karku i takie tam, może wspolna kapiel....a potem po prostu na niego wskakuj:P Mysle, że nie bedzie miał nic przeciwko, jak go niecnie wykorzystasz:P

dzięki POZDRO600.. coś muszę pomysleć bo tak nie może byc.. a z tym weekendem masz racje.. nie ma wymówki :) tak w ogóle to mam chyba pomysł.. spróbuje go dopasć jutro przed pracą.. dawno tego nie robiłam o tak wczesnej porze :D

zacznij sie przyzwyczajac kochana....zycie mala...zycie...

A weekend to aż dwa dni...to aż 48 godzin...wiesz ile można razy sie przez ten czas wybzykać?:DJa kiedyś zrobiłam to 8 razy w ciągu nocy;)

strasznie brakuje mi jego czlonka w mojej pochwie:(

jak to skad?Z wawki...przeciez wszyscy tu sa z tamtad:D

Swoje, swoje;)On miał ze 4 strzały;)

BEz przesady:DJa nie jestem raczej gorąco-krwista. Myśle, że dogadałbym sie z facetem autorki szybciej niz z ogierem, ktory chce pare razy dziennie:P

Słuchaj,to podaj namiary chetnie sie bede z Tobą spotykał. fajny facet

Zamiast marudzić autorka powinna sama zacząć tyle zarabiać żeby on nie musiał w robocie być:P.

00:26 kura_domowa też mam taki problem jesteśmy 6 lat małżeństwem, mamy dzieci, on dużo pracuje i robimy to coraz rzadziej (1-2 razy na miesiąc-porażka). czasem mi tego bardzo brakuje i strasznie mi z tym źle( a raczej bez tego). czuję się wtedy nieatrakcyjna, nieważna i odtrącona, może nawet troszkę niekochana... zauważyłam jednak że on ma na to większą ochotę gdy czuje się o mnie zazdrosny lub gdy układa mu się lepiej w życiu zawodowym. no cóż...nie zamierzam go nigdy zdradzać! pozostaje mi tylko czekać...? właściwie sama nie wiem co robić chciałabym to zmienić,ale jak...? 00:29 kura_domowa do: zalamana_kobieta chyba powinnaś się przestawić... :/ 00:31 Cichoosza A może po prostu porozmawiaj z Nim o tym, jak to Ci bardzo źle? Razem na pewno coś zaradzicie... Co dwie głowy, to nie jedna, zwłaszcza jeżeli się kochacie. Dopóki tutaj jesteś, ważne jest kim jesteś... Kiedyś to zrozumiesz... 00:41 kura_domowa taka rozmowa zdaje egzamin tylko na jakiś czas... potem wszystko wraca do \"normy\". Ale zgadzam sie ze trzeba o tym rozmawiać z ukochanym. 00:48 kochane dziewczynki nie jestescie same. ja tez tak mam. tylko u mnie jest tak ze np.kochamy sie 3 dni pod rzad pol nocy a potem dwa tygodnie glucho....i tak to mniejwiecej wyglada.... dziwne,ale tak jest,wydaje mi sie ze mam wieksze potrzeby niz maz on tez pracuje duzo,w koncu robi to dlamnie i coreczki naszej...ale czasem mi ciezko i teskno obecnie sie nie odzywamy do siebie juz drugi dzien...i on spi w pokoju goscinnym...tak to juz jest... mysle ze czasem kuce sie z nim dlatego bo czuje sie odtracona... 00:51 kura_domowa ech ci faceci. ciężko się czasem z nimi żyje, a bez nich to wytrzymać nie idzie 05:29 zalamano kobieto moze tez zajmij sie pracą lub nauką ,zamiast \"myslec cały dzień o zblizeniu\" 08:11 A ja mam podobny problem ... ... tylko ze jestem facetem. Jestem z dziewczyna ponad 2 lata, bardzo sie kochamy, naprawde bardzo, niedlugo slub ... ale w sprawach seksu cos sie zaczelo psuc. Wczesniej, jeszcze 3 czy 4 miesiace temu ona miala naprawde ochote bardzo czesto, kochalismy sie pare razy w tygodniu, tak srednio co dwa dnia, czasem pare dni z rzedu. A teraz ? Moze raz na 6 dni .... i juz mnie tak nie ... hmm ... \"mizia\" intymnie tak duzo jak kiedys :/ Kiedys nie moglem sie opedzic bo przy byle okazji mnie atakowala, seks oralny mialem praktycznie codziennie albo co 2 dni - no niezly hardcore A teraz ... kicha jest - nie jest jakos dramatycznie ale jednak mnie to niepokoi. Pytanie - czy jej ze mna dobrze w lozku, sadze ze tak, choc orgazmy ma zazwyczaj tylko od oralnego, ale nawet na to ma mniej ochote. Ze 3 miesiace temu poronila ... moze to przez to ? Hormony ?

ja mam to samo w domu,ale na odwrot,to ja mam chec sie kochac a on sie wymiguje.Na niego dzialaja tylko moje nerwy,jak juz sie wkurze to ma maoralniaka i chociaz sie przytuli.Nie to ze mnie nie koczha wrecz przeciwnie ale nie przesadza z tymi czulosciami,chociaz bardzo to lubie.

Ja jestem w trakcie szukania pracy a do tego studiuje wiec mi prosze nie mówić ze nic nie robie bo czasami bardziej sie zmecze niż on w ciagu całego dnia. To nie jest tak ze non stop myslę o seksie.. myślę gdy mam tylko na to czas.. i nie myślę o samym akcie tylko o moim ukochanym.. żeby mnie przytulił :( Nie będę go zmuszać.. mam zamiar w ogóle inicjować seks.. jak zobaczy że ja się oddalam fizycznie to może coś przemyśli.. albo jeśli zobaczy że sie stroje i wychodze to może zrobi sie zazdrosny :D No w każdym bądź razie mam nadzieję ze wszystko wróci do normy..