ALL ABOUT OF THE SEX VOL. 1

Ten temat zakończył się wraz ze mną. Kochałem osobę do której kierowałem te słowa. Niestety życie to dziwka. Myślę że nikt niebyłby w stanie zranić mnie bardziej niż ta osoba. Ale nawet ona przeszła samą siebie. Teraz czuję już tylko pustkę. Najchętniej bym ze sobą skończył. Kochać kogoś bezwarunkowo przez 6 lat będąc facetem to naprawdę coś. Niestety okazało się że coś takiego nic nie znaczy. Kompletnie nic. Czuję się teraz jak nikt. NIKT. Jeśli miałem serce to już z całą pewnością go nie mam. Już nie istnieje. dlatego zamykam ostatecznie ten temat. Nie mam już dla kogo pisać....

wiem, że cokolwiek teraz napiszę, niewiele zmieni, pewnie i NIC ja kiedyś też pokochałam bezwarunkowo mężczyznę czułam dokładnie to, co Ty że nie mam serca, duszy, że moje łzy nigdy nie przestaną płynąć myślałam, że jestem cała w bliznach, dziwiło mnie to, że nik ich nie widzi byłam jak naznaczona, napiętnowana, pouszkadzana, ... kochałam go 2 lata, krócej niż Ty swoją wybrankę, ale tak intensywnie, że zlewałam się w tej miłości z nim .... teraz moge powiedzieć, że to nieprawda, że ból mija blizny są, ale nie wypalają mnie od środka z powrotem potrafię się śmiać, ufać ludziom, kochać ... nigdy nie będę tą samą kobietą, ale to nie znaczy, że gorszą, niespełnioną, zaszczutą, z ranami do końca dni ... życzę Ci tego, abyś za jakiś czas ...odżył na nowo i potrafił dać siebie komuś, kto dostrzeże w Tobie, Ciebie, takiego jakim jesteś, kogoś, kto ...pokocha Cię tak, jak i Ty potrafisz kochać ...

Gdyby to nie trwało sześć lat pewnie byłbym w stanie uwierzyć że ból mija itp. Gdyby rana która dziś ta osoba mi zadała nie była śmiertelna też byłbym w stanie inaczej myśleć. Tak jednak nie było. Czasem trafiasz na kogoś kto staje się całym Twoim światem i wiesz że żadna siła tego nie zmieni. Że choćby wycięto ci płaty czołowe mózgu to i tak będziesz kochać tę osobę. Czuję już tylko pustkę która jest moim wnętrzem. Gdybym mógł umrzeć z bólu mojego serca i duszy... Boże tak bardzo bym tego chciał.

Dlatego zaprzestaję swojej aktywności na tym forum. Nie chcę być żałosny a sądzę że tylko na to mnie teraz stać. sometimes.....

jakbyś kiedyś chciał pogadać, daj znać! odezwę się do Ciebie! ja w Ciebie wierzę!!!

moj nr. gg 107 53 03

ech !