czy wyprawia sie dzidziusiowi pol roczku?

syn za 2 tg konczy pol roku zastanawiam sie czy zaprosic dziadkow i chrzesnych

pol roku to zadne swieto !

ja zrobilam ale tylko dla najblizszych zrobilam tort zeby nie bylo niewypalu na roczku

tak...najlepiej to świętuj każda godzine jego życia o yeee!:D

my nie robilismy ale mała dostała zyczenia i prezenty od nas i od swoich dziadów :) no i cioc z internetu :P

MaMani ty wiecznie z tym jezorem na wierzchu, w realu chyba tez tak masz:o

11:59 fibiii ja zrobilam ale tylko dla najblizszych zrobilam tort zeby nie bylo niewypalu na roczku hahahahhahahahahhaaaaaaaahahah jakiego nie wypału????????? powariowały normalnie

ja pierdziele co to sie dzieje!!Pol roczku a ta zastanawia sie czy dziadkow nie zaprosic ...a co??brakuje ci kasy ze chcesz dziadkow naciągnac na prezencik dla małego???

Ludzie zastanowcie sie co wy wyprawiacie..teraz jak przychodzi do chrztu to zaczyna zapraszac sie niemalze pol rodziny...co by to sie zarobilo na tym wydarzeniu!!!nie mowiac juz o komuniach....robi sie przyjecia w knajpach jakby conajmniej było wesele!!Oczywiscie wcale w tym wszytskim nie chodzi o kase...wcale...

czy ty jestes tak malointeligantna czy naprawde nie rozumiesz tego ze pol roku temu na chrzcie te osoby poniosły niemały wydatek na chrzcie twojego dziecka....a ty znowu po paru miesiacach chcesz ich naciagac???

no bo teraz na chrzest przeciez nie wypada dac symbolicznie kartki i malej pamiatki....trzeba wyjechac z konkretna kasa bo mamusia dziecka musi byc usatysfakcjonowana...

co za brednie !!!! wypraszam sobie jakie kolwiek naciaganie dziadkowie ktorzy przyszli z owocami (wielki mi wydatek)i brat z zonka i dziecmi dali malemu samochodzik to tez pewnie kupe kasy wydali a tak po za to po prostu bylo mile niedzielne popoludnie przy kawce i torcie to chyba nic strasznego moze pol roczku to nic takiego ale kilka razy juz sie z tym spotkalam

fibii nie rozsmieszaj mnie...bez przesady zeby fatygowac dziadkow i chrzesnych na pol roczku twojego dziacka...sama wiem po sobie ze o takim pomysle to pomyslalam bym sobie tylko jedno"ten swiat powariowal"

wiesz lae nie kazdy da owoce czy samochod...wierz mi....chyba znasz obecne realia????ja bedac chrzesna nie dawalam smaochodzika z pewnoscia..bo jak sie dowiedzilam co wypada a co nie wypada i co sie daje a czego nie....

badanie badanie :D:D \"fatygowac dziadków na pól roczku\"... :D:D przykro m ze to swoich musisz fatygowac bo dziadkowie mojej małej co weekend chca oglądać córke i na keżde zaproszenie do nas reaguja bardzo radosnie . praktycznie i z jedną babcia i z 2 mała spotyka sie co weekend jak nie przyjezdzaja do nas to my do nich a jak nie to robimy wspolne wyjscie do praku. Uwierz mi ze nie czują sie \"fatygowani\". A pólroczku to doskonala okazja zeby sie spotkac porozmawiać. czy gdyby zaprosila ich w tę niedziele bez okazji to by bylo lepiej? glupie gadanie!

a jak chcesz miec takie mile niedzilene popoludnie to zwyczajnie zapros sobie dziakow bez tych ceregieli...jednak zaproszenie na pol rokczku jednak zobowiazuje..a dla jednych nawet kupienie samochodu to spory wydatek

a co do prezentów to moja mala dostala gumowy młoteczek zabawke- taka do kapieli, cieple skarpeteczki i rękawiczki. Jak dla mnie to cudowne prezenty bo tu chodzi o pamięć i uczucie a nie o popisywanie się kto więcej da!!!

moze faktycznie to problem spedzic pol dnia rodzinnie i w milym towarzystwie moze moja rodzina jest jakas inna po prostu nie widze problemu przyjechali ocenic wytwor mojej wyobrazni (tort)

mamani ale chrzesni to juz chyba nie sa tak zaangazowani jak dziadkowie prawda??Przynajmniej nie musza przynosic prezentow co pol roku....dajcie sobie ludzie na wstrzymanie bo to co teraz wyprawiacie to jest zwyczajnie smieszne...

mialo byc wnuczke choc córke tez :P :D:D

powiedz czy tobie rodzice robili pol roczku??watpie bo w tamtych czasach ludzie milei zdrowe podejscie do wszystkiego...teraz zatraca sie to niestety...

idz do sklepu dla malych dzieci i zobacz jaki wydatek jest na skarpety+rekawiczki+mloteczek...mysle ze nie taki maly

a na roczek nie zapomnijcie zaprosic pol rodziny i najlepiej zorganizujcie dżamprezę w pubie!!

badanie chrzestna jest moja siostra i brat meza jest chrzestnym siostra po szkole przyjezdza zeby sie poprzytulac do malej. Jak idziemy do parku to wszyscy sie wykłócają kto ma pchac wózek. Uwierz mi ze dla niej to sama frajda bo gdyby tak nie było to by dala sobie spokoj ja od niej nie wymagam jest mlodziutka ma mature stusniówke przyjaciol a ona zawcsze znajdzie czas zeby przyjechć. dzwoni codziennie i pyta co mala robi jak sie czuje. To chyba tylko swiadczy o tym ze tego chce. Wlasnie ostatnio czytałam archiwum na gg naszych rozmów z siostra cała ciaze dopytywala sie jak sie czuje mania potem jak bylam w szpitalu filip jej powysyłał fotki bo sie nie mogła doczekac kiedty mala zobaczy. Kazda nasza rozmowa zaczyna się \"czesc jak tam moja krolewna?\"

same powiedzcie co to malusienkie dziecko bedzie pamietalo z tego dnia??Chyba nic a sama imprezka to jest organizowana przez was i dla was...

ok ale nie zawsze chrzesna jest siostra, czasem to znajoma, a wy mymyslacie te durnowate okazje i taka chrzestna przeciez odmowic wam nie moze bo nie wypada przeciez no nie??

badania roczek organizujemy u mojej babci bo juz to obgadali wszyscy zanim Mania poł roczku skonczyla :) nie wiem jaka ty masz rodzine ale dla mojej to zaden problem spotkac sie w niedziele na kawke . mimo ze liczy sobie ponad 40 osob ( w tym 6 dzieci). Jakbys przyjechala kiedys w niedziele do mojej babci to bys zastala tam wszystkich, a jak kogos nie ma to babcia bierze tel i dzwonie \"przyjezdzać do babci\" :P :D:D Zawsze tak bylo i to mi sie w nich podoba że mimo iz kazdy ma juz swoja rodzinke to wszyscy sa zzyci z soba i najlepiej sie czuja we wlasnym towarzystwie. nawet na wakacje wszyscy razem wyjezdzamy. I mój maz ma taka sama sytuacje przychodzac do tesciów wiecznie jest tam jakas ciocia wujek czy kuzynka :)

nikt nie ma obowiazku przyjsc na czarno bialo i z paragonem w reku nie bede opowiadac o sytuacji materialnej w mojej rodzinie ( a gdyby samochodzik byl za drogi to by go nie kupili )

badanie patrz uwaznie- ja nie organizowalam przyjecia pojechalismy 3 dni poźniej na 10 urodziny moich kuzynów i mania dostala upominki i duzo buziaków :) ale jesli ktos chce to tylko milo. Rownie dobrze po co organizowac jakiekolwiek urodziny? przeciez trzeba fatygowac znajomych rodzine? pozatym nikt tu nie napisal ze zrobil impreze na pól miasta i 3 wsie tylko dziewczyna zaprosila rodzicow tesciow i chrzestnych malej. gdzie ty znów widzisz problem?