Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...Kto pyta nie błądzi...

Nie mam ochoty na seks

Polecane posty

Gość ...Kto pyta nie błądzi...

Mam 27 lat, jestem zdrową, bardzo ładną dziewczyną, mam wielu adoratorów i męża którego kocham. Niby wszystko jest ok, mamy pieniążki, mieszkanie, auto, nie mamy dzieci (on chce, ja jeszcze nie). Dużo pracujemy, wieczorem nic mi się nie chce. Zamiast kusić i latać przed nim w bieliźnie wolę zjeść kolację oglądając szkło albo posiedzieć przy kompie. Nie mam ochoty na seks. Mój organizm czasem pokazuje mi, ze chce mu się, ale mi się nie chce mizdrzyć do męża. On się wczoraj obraził, bo siedziałam do 1 przy kompie zamiast z nim spedzić czas. Ale nie miałam ochoty się starać, być adorowaną... Dziwne tym bardziej, że zbliża się moja owulacja, a wtedy kobieta ma zwykle ochotę na zbliżenie... Wydaje mi się, że to problem przepracowanej pary 21 wieku... Napiszcie jak jes u Was? Tez macie albo mieliście podobny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Kto puka...
Podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buła
ja mam 27lat, dwoje dzieci( 6lat i 4mieś) i zawsze mam ochote na sex !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Kto pyta nie błądzi...
To Ci zazdroszczę buła. A pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapierdzielam jak mały motorowerek bo lubię swoją prace ale nawet nie wiem jak przychodzę skonany do domu ,to ochotę na seks mam zawsze :D Współczuję Ci więc autorko,która woli kompa od własnego męża,a męzowi polecam znalezienie sobie kochanki :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Kto pyta nie błądzi...
A ze zmianą pracy to niezły pomysł, ale nie bardzo do pogodzenia z rzezywistością :) Prowadzę firmę i nie zamierzam jej zamknąć i pójść na posadkę do budżetówki od 7 do 15, tylko po to, żeby mieć czas i ochotę na seks. Tym bardziej, ze nie potrafie wstawać o 6:00 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buła
obecnie jestem na macierzyńskim, 19listopada wracam do pracy, jak mój partner widzi że jestem troche zmeczona to sam bierze mnie w obroty, on jakoś tak działa na mnie że ciągle mam ochote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Kto pyta nie błądzi...
do XYZED - okrutny jesteś! I uważasz, że to jest rozwiązanie? Znaleść sobie nową dupę i oszukiwać żonę? Coś nie tak jest z Tobą kolego. Nie na tym polega małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to wynika z tego ,że nie potrafisz zarządzac swoim własnym czasem i to już jest kanał żeby być szefem i nie mieć czasu na przyjemności :o więc rób tą kochaną forsę bo jak będziesz starsza ,to będziesz musiała zapłacić za to żeby ktoś chciał Cię bzyknąć bo wątpię żeby to był mąż :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mrauuuu
Problem może być innej natury.... Piszesz, że nie chcesz jeszcze dziecka. Może to podświadoma obawa przed zajściem w ciążę odbiera Ci ochotę na sex? Mnie ten problem też nie jest obcy ale ja znam przyczynę.......tylko mój partner nie chce tego przyjąć do wiadomości. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Kto pyta nie błądzi...
Zycie kobiety jest trudne :) Musi być atrakcyjna i pewna siebie, ale byc wierna swojemu mężczyźnie. Powinna pracować, zeby się realizować i wspomagać męża w dostarczaniu kasy do domu, przy tym jednak uśmiechnięta, bez fochów czy narzekań. Jednocześnie powinna dbać o ciepło i mir domowy. Powinna wiedzieć kiedy urodzić dzieci i dobrze się nimi opiekować, nie tracąc atrakcyjności :) Mieć czas takze dla męża i wciąż go kusić jako kochanka, żeby zaspokojać jego potrzeby. Wciąż przydałoby się, zeby mu czasem cos ugotowała, bo jak wiadomo, przez żołądek do serca... :D Ciekawe to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jestem okrutny bo to prawda jest okrutna,a Ty będziesz się kiedyś zastanawiać \"dlaczego on to zrobił,przecież miał wszystko? \" tylko czy napewno miał wszystko?? :o Owszem może ze mną być coś nie tak ale zważ na to ,że z Tobą jednak jest jeszcze gorzej więc póki młoda jesteś zastanów się nad sobą bo może uda się jeszcze Cię uratować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buła
no ja narazie nieżle sobie radz; jestem zawsze uśmiechnięta, zadbana, umalowana, włosy zawsze świeże i ułożone, dzieci zadbane i nigdy niepowiedziałam że niemam ochoty, zresztą mój partner wie jak mnie zachęcic, tylko od gotowania czasami się migam a i w domku czysto, nieżle co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buła
zawsze mi sie żle śpi jeśli przed snem się nieposexe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Kto pyta nie błądzi...
Faceci posłuchajcie siebie. Chcecie duuuuużo dobrego seksu z żoną. Ok, rozumiem. To uzasadnione. Ale niezadowolona z pracy kobieta, bo dostaje 8 stów pensji z budżetówki i pomiata nią szef, to równie trudny problem jak nadmiar pracy. W drugim przypadku nie chodzi o Bóg wie jaką fortunę, tylko o życie na dobrym poziomie. Chcę mieć dom z ogródkiem, a nie całe życie mieszkać w bloku. Nie uważam, ze poprzewracało mi się w głowie. Póki mam siłę i zdrowie, pracuję, bo na emeryturze z marzeń będzie lipa. Chcę zwiedzić Indie... To kosztuje, i zarabiamy na to z mężem. A seksu bardzo mi brakuje, ale nie mam ochoty się starać, bo nie ma u nas adoracji i flirtu z powodu braku czasu. No i słusznie zauważyła poprzedniczka. Dziecko to świetna sprawa, i kiedyś chcę je mieć. Ale niekoniecznie teraz. Boję się, że zajdę w ciążę. Chyba nie czuję się jeszcze gotowa na macierzyństwo, a mój mąż mnie popędza... Czuję się zniechęcona jako kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowienia i słowa otuchy oraz współczucia dla męża :o Teraz nie chcesz ,a potem okaże się że nie będziesz mogła :o ale tego Ci nie życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
pracuje od 17 roku zycia, od ok1,5roku pracuje i studiuje...dopoki byly tylko studia wszytko bylo ok ale gdy doszla praca - stresujaca i do pozna zaczely sie problemy! POPROSTU NIE MAM OCHOTY NA SEX I JUZ!!! nie umiem sie zmusic ani przekonac ... czeka mnie zmiana pracy ale to za ok miesiac i szczerze mowiac nie wiem czy to cos zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Kto pyta nie błądzi...
Ale żeby nie wiało negatywizmem, to myślę, że jest jedna rada dla mnie. Kończyć pracę trochę wcześniej i nie tyle jeść przed tv, ile przy świecach i gadać chociażby o dniu. Może powinnam się częściej przytulać do mojego męża. Naprawdę bardzo go kocham. A reszta może sama się wtedy ułoży....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mrauuuu
Był już kiedyś bardzo obszerny topik na kafe na ten temat. Szkoda, że został usunięty bo byl bardzo ciekawy. Ale jedno jest pewne....Zawsze jest jakaś przyczyna takiego stanu rzeczy tylko trzeba umieć ją znaleźć, uczciwie zadać sobie odpowiednie pytania i uczciwie na nie odpowiedzieć. I problem z całą pewnościa nie leży w naszym fizycznym przemęczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Kto pyta nie błądzi...
Słowo do facetów. Zanim wywiniecie taki numer swojej kobiecie, zastanówcie się czy jest dla Was tylko waginą czy kimś więcej. I rozmawiajcie z nią. Przeraża mnie fakt, jak łatwo przychodzi Wam na myśl kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Kto pyta nie błądzi...
Mrauuuu a jak u Ciebie wygląda ten problem z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już to przerabiałem o czym wspominasz autorko:D Poza tyma dobra wagina jest mniam,mniam i potrafi wiele zdziałać,uprościć ,ulepszyć ,zapobiedz itd itp:D :D :D :classic_cool: Zresztą co ja tu będę mówił przecież Wy kobiety wiecie o tym doskonale :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mrauuuu
do Kto pyta nie błądzi... ja nie mam problemu z dzieckiem tylko z seksem. Od kilku lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Kto pyta nie błądzi...
Rozumiem, ale dałaś do zrozumienia, że kwestia poczęcia dziecka ma wpływ na Twój brak ochoty na seks. Napisz coś więcej, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mrauuuu
Ja dałam tylko do zrozumienia, że ta kwestia może (i wielce prawdopodobne, że ma) mieć wpływ na Twój brak ochoty na seks. To proste - podświadomie unikamy sytuacji, które mogą doprowadzić do niepożądanego przez nas skutku. To taka rewelacyjna umiejętność naszego mózgu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mrauuuu
W moim przypadku chodzi konkretnie o partnera. Okazał się bardzo nieodpowiedzialnym człowiekiem. Straciłam do niego zufanie, straciłam poczucie bezpieczeństwa. Właściwie to sama nie wiem dlaczego jeszcze tkwię w tym związku. chyba jestem zbyt słaba, żeby się uwolnić i znów zacząć ŻYĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×