Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotka-szprotka

Ponad 6 miesiecy mieneło i dalej nie potrafie sie pozbierać

Polecane posty

Gość kotka-szprotka

wszyscy sobie myślą że jestem szczęśliwa i zadowolona a ja nie potrafię zapomnieć i nie rozpamiętywać. Mam wspaniałego faceta czułego opiekuńczego który czesto mnie mile zaskakuje. Pomimo tego nie umie sie tak do końca zaangażować. Boje się przyszłości i tego co przyniesie. Odkąd mój świat wywrócił sie do góry nogami nie potrafię sobie go na nowo poukładać. Mam poczucie bezsensowności istnienia. Pusto jest wewnątrz mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka-szprotka
problem tkwi w byłym narzeczonym ot tak poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaniem.faceta
Czyli znowu do niego myślami wracasz ale czy warto ? Może już czas na zmiany ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka-szprotka
Naprawdę sie staram żyć normalnie, budować nowy związek ale w środku coś krzyczy że nie tak miało być. Nie potrafię się od tego odciąć, zapomnieć, pogodzić się ze stanem rzeczy. Nie potrafię znowu uwierzyć w miłość i że coś będzie trwało na zawsze. Może to naiwne ale potrzebuje tej wiary bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze sie mowi na uleczenie starej milosci potrzebna jest nowa moze to co teraz masz to jednak nie jest ta prawdziwa milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka-szprotka
Odnoszę wrażenie że ta prawdziwa miłość już przeżyłam i utraciłam. Na dzień dzisiejszy wydaje mi sie że już nie jestem zdolna do takiego uczucia jakim darzyłam mojego byłego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie, dasz rade nawet sie nie obejrzysz a sama nie bedziesz wiedziec ze juz jestes zaswiergolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka-szprotka
Jeśli ktoś sie męczy to ja sama ze sobą. Chciałam się wyżalić pozbyć negatywnych emocji ale widzę że nie można tu znaleźć zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka-szprotka
Staram sie żeby twoje prognozy sie nie sprawdziły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka-szprotka
Tamten związek jest definitywnie skończony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja tez mam wrazenie,ze juz nigdy nikogo nie pokocham.. jedyny chłopak jakiego naprawde kochałam okazał sie beznadziejny.. pokrecony klamca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkolorowy
2,5 roku tkwilam w takim marazmie, zylam nadzieja, ze moj byly rowniez zaklamany i pokrecony facet do mnie wroci, mialam dosc, postanowilam zwalczyc za wszelka cene to uczucie. I wcale nie pomogly mi w tym moje przelotne zwiazki, ktore nawiazywalam w tym czasie, po prostu ktoregos dnia dotarlo do mnie ze juz przebolalam ta strate, ze to juz czas na pozegnanie sie z nim....tak zrobilam, w moich myslach, kilka miesiecy pozniej pojawil sie moj aktualny mezczyzna, wspanialy, dobry, cieply czlowiek, ktorego pokochalam calym sercem. Czasem wracam myslami do tamtych trudnych momentow, ale nie rozpamietuje ich , juz nie.... Teraz jest dobrze, ale musialo minac az tyle czasu abym sie pozbyla z serca tej , jak wydawalo mi sie pierwszej i jedynej milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie prawda, ze na nieszczesliwa i nieudana milosc nalepsza jest kolejna. w ten sposob mozna sie jeszcze bardziej pograzyc. wiem z wlasnego doswiedczenia... chcialam sie zakochac, zeby zapomniec o tamtym, tylko ze troche za bardzo mi sie to udalo... dla niego przelotna blizsza znajomosc, a dla mnie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka-szprotka
2 i pół roku to strasznie dlugo :( chcialabym sie uwolnic od tych przykrych emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×