LEKARZE....kazdy robi co innego....a który wlasciwie?

Dzis bylam u ginekologa.Byla to pierwsza wizyta u innego lekarza.Co mnie zdziwilo ze na prosbe zeby wykonala mi cytologie ona mi odmowila bo powiedzila ze przy stanie zapalnym nie robi sie cytolgi.Zdziwilam sie bo wczesniej jak chodzilam do mojej ex ginekolog ta zawsze jak pojawailam sie z zaplaniem to robila mi przy okazji cytologie:/ Do tego po raz pierwszy okazalo sie ze na cytologie mam sie zglosic w 10-14 dniu cyklu...tego tez nie wiedzilam i moj byle ginekolog chyba tez:/

o co tu chodzi??ktory lekarz jest lepszy??ktory robi to wlasciwie??a moze te zrobila to specjalnie zeby naciagnac mnie na kolejna wizyte..?

pewnie,że najlepiej sie zgłosić w tych dniach cyklu, ale jak pojdziesz kiedy indziej to tez jest dobrze. Ale nie wiem czemu ci nie zrobila cyt przy zapaleniu? Moze stwierzdila ze skoro jest juz zapalenie to nie warto robic bo tylko by to sie potwierdzilo?

1. Cytologie robi sie co roku i nie ma nic do stanow apalnych, bo cytologia pozwala czesto wykryc pojedyncze komorki nowotworowe ZANIM bedzie wioczne, ze jest rak - wtedy to pod noz i rokowania kiepskie. Na lekarza zostaje npisac skarge, bo cytologia Ci sie zwyczajnie ustawowo NALEZY.I owszem, na cytologie kazano przyjsc miedzy 10 a 14 dc - bo to badanie wykonuje sie w okresie okoloowulacyjnym.

No to pieknie czyli chyba chcial mnie naciagnac, bo teraz znowu bede musiala sie wybrac w najblizszym czasie zeby zrobic cytologie.Nie mialam juz robionej 2 lata wiec dlatego jestem tak zawiedziona...dla mojej ex ginekolozki nie bylo problemu zeby zrobic przy zapaleniu jak i nawet w 26 dniu cyklu..

3 października (wcześniej robiłam w kwietniu 2006 roku) i moja ginekolog oznajmiła mi, że następną cytologie mam zrobić za 3 lata, bo teraz po 2 dobrych cytologiach robi się następną po 3 latach, to prawda? w ogóle to zawsze miałam II stopień (nawet, gdy miałam nadżerkę 5 lat temu), a teraz wynik pokazał I stopień, to możliwe?

no to dziwne, bo mi czasem na cyt wychodzi stan zapalny i głownie 2 gr A badanie jest tylko cytologiczne i nic innego. Moze sa rozne cytologie. Ja czasem ma wynik tylko z grupa a czasem z wszystkimi wyszczegolnoinymi po kolei komorkami i ilosciami ich. nie wiem o co chodzi tez.

a ja robilam-mozliwe, mozliwe, ja tez długo mialam 2 a teraz ja panienka dziewica 1 :D

Ja tym bardziej jestem zdziwiona:/Moze i to racja tylko dziwi mnie rozbierznosc w praktyce lekarskiej dwoch lekarzy.... A tak przy okazji spytam...ile kobitki palcicie za cytologie w prywatnym gabinecie??czy placicie cos dodatkowo oprocz oplaty za wizyte?

no właśnie z tego co mi wiadomo, to I grupę mają dziewice, no a ja już oczywiście nie jestem;):D ja dotąd zawsze robiłam cytologię na kasę chorych więc nie wiem ile kosztuje cytologia prywatnie

Cytologia prywatnie kosztuje różnie, zależy od lekarza ale zazwyczaj cena nie wynosi mniej niż 30 zł i nie więcej, niż 60 zł. Plus wizyta.Powinno się ją robić co roku. Co innego, że NFZ refunduje tylko co 3 lata u młodych kobiet, co niejako zmusza do wizyt prywatnych.

czyli ja jeszcze zaliczam się do "młodych kobiet"?

Kurcze to sporo.Znowu bede zmuszona wydac 60 + cytologia...Nie wiem ktora lekarka robi wlasciwie ale przy mojej ex mialabym tą kasę w swojej kieszeni , bo zrobilaby mi ta cytologię dziś.

Ja płacę 20 zł, próbka zawożona jest do laboratorium znanego profesora od komórek (wierzę więc, że wynik jest miarodajny), ale co najważniejsze - jest robiona dużo dokładniejszym i zalecanym przez WHO systemem Bethesda!

a ja robiłam cytologię - zdaje się, że nie przekroczyłaś 35 lat?

o przepraszam, nie podałam swojego wieku:O tak, nie mam jeszcze 35 lat, mam prawie 30:)

A wiecie co mnie jeszcze zdziwilo.Wczesniej jak chodzilam z zapeleniem czyli jesli mialam swedzzenia,zaczerwienienie,i zainfekowany uklad moczowy to wczeswsniejsze lekarki przepisywalu mi Metronizadol czyli lek na rzesistka oraz Gynalgin....a teraz ta lekarka przepisala mi Pimafucort-czyli cos o wiele slabszego i nie ma mowy tutaj o rzesistku....o co tu chodzi???

no, to nalezy Ci sie co 3 lata - ale radze dla wlasnego dobra, zrobic sobie co roku minimum

Mam te same objawy co kiedys i wedlug tamtych to byl rzesitek a wedlug tej zaplenie pochwy...

po badaniu - przepisywali na podstawie tego, co widzieli - czy pobierali materiał wacikiem - do badania i dawali leki po wynikach badań?

wlasnie tylko po ogolnym badaniu, bez wycinka...

i tak zamierzam:) na pewno nie będę czekać 3 lata z następną cytologią:) ale czy to możliwe bym teraz miała I grupę?

Hehehe to dobrze, że bez wycinka - miałam na myśli pobranie śluzu :DCzyli przepisywali na piękne oczy. Wspomnij lekarzowi, e kolejny raz masz nawrót tego samego i prosisz o wykonanie badań bo leki pomagają tylko do czasu ich brania. Powinno poskutkować.Zrób badanie czystości pochwy.

a ja robiłam cytologię - jasne, że możliwe... ja mam II grupę odkąd pamiętam a przedostatnia cytologia wypadła na przełom II i III grupy -a to ostatnia - szok. I grupa.

ngLka fajnie ze sa tacy ludzie jak Ty i że mozna sie jednak czegos dowiedziec na takim forum.Dzieki.Tak zrobie, bo przeciez skąd wiadomo co tak naprawdę wywołuje mi te nawracające infekcje?Tez sie nad tym czesto zastanawialam, skad one maja pewność co to może byc...A moze orientujesz sie ile takie badanie kosztuje?Przyznam ze obecnie mam problem z kasa wiec licze kazdy grosz:)

czyli jednak:) to dobrze w każdym razie, nie? w ogóle po usunięciu nadżerki w grudniu 2002 roku nie miałam nawet jednego stanu zapalnego, nic:) aż się wierzyć nie chce:)

po badaniu -> nie orientuję się, bo to też zależy od lekarza ale zdaje się, że może być w cenie cytologii.a ja robiłam cytologię -> ano, zdarza się, pewnie, że dobrze ;)

po badaniu--------> a może problem nawracających infekcji leży po stronie partnera? jesli współżyjesz on też może mieć to samo co Ty i tylko leczenie Was obojga może przynieść rezultaty na stałe:)

I właśnie - cokolwiek by w badaniu nie wyszło - należy poprosić lekarza o przepisanie leku także na leczenie partnera (u mężczyzn infekcje takie jak grzybica - są często bezobjawowe a mimo wszystko partner może cię stale zarażać).

ngLka a powiedz czy lekarz ktory nie zaproponowal takiego badania na czystosc pochwy i kierowal sie swoim przeczuciem to dobry lekarz?Czy kazdy lekarz powinien obowiazkowo pobrac wymaz??