Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamka jednym zdaniem...

Jestem w ciąży , nie mogę powstrzymać palenia...

Polecane posty

To ci dam dwa przykłady a po nich będziesz sie dwa razy zastanawiała czy zapalić. Laska paliła całą ciążę urodziła w terminie dziecko dosyć duże 3600 2 dni po urodzeniu szykowali sie do wyjścia okazało się że dziecko dostało zapalenia opon mózgowych leżeli przez miesiąc w szpitalu, ledwo dzieciaka wyratowali groził im prokocim. przez pierwszy rok co miesiac neurolog żeby sprawdzić czy młody nie jest opóźniony przez opony :O Nie żałowała sobie ani fajek ani piwa :O:O Drugi przykład Dziewczyna paliła do 4 miesiaca...w sumie przez 2 miesiace ...urodziła dziecko o wadze 2800 w 39 tygodniu. Mała miała zakażenie organizmu już w pierwszej dobie brała antybiotyki. Ma obniżoną odporność organizmu, alergie jest wiecznie chora, zakatarzona. Jeszcze masz ochote zapalić?? bo jeśli tak to kiepska z Ciebie matka skoro chcesz zafundować dziecku taki start :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto streszczenia
najważniejsze, Autorko tematu, jest pytanie: dlaczego palisz i po co? Co ci to daje? Może to, co daje ci palenie, można zastąpić czymś innym? No przecież chyba nie chodzi o cudny smak papierosa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wam powiem tak : bardziej szkodzi dla dziecka nagle rzucenie palenia w ciazy niz ograniczanie stopniowo do coraz mniejszej ilosci jesli matka nagle rzuci palenie moze to narobic wiekszych szkod niz stopniowe ogranicznie i wiekszosc z was jest nie wporzadku straszac autorke, widac ze ona i tak ma sie z tym zle, a wy jej jeszcze wyskakujecie z obelgami i przykladami chorych dzieci mysle ze jest na tyle dorosla i rozsadna ze ograniczy do minimum i w koncu fajka nie bedzie jej priorytetem ja wierze ze uda ci sie rzucic ;) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nieprawda, ze nagle rzucenie jest dla dziecka szkodliwe! Co za okropna bzdura! Niestety sa lekarze, ktorzy w tym utwierdzaja swoje pacjentki, aby je pocieszyc. Lepszy juz jest ten stres zwiazany z rzuceniem, niz serwowana dziecku nikotyna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rzuciłam palenie w ciąży. Dla mnie to było ważniejsze dziecko a nie fajki-niestety trzeba zacisnąć zęby i odstawić. Im szybciej tym lepiej...Rozumiem bo mi też było ciężko ale przestałam a paliłam bardzo długo.Po porodzie i po skończonym karmieniu znów zaczęłam...Więc życzę powodzenia bo warto rzucić w ciązy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo że ograniczyłaś :) Z całkowitym rzuceniem tez nie powinnaś miec problemu, skoro potrafisz ograniczyć palenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze mnie nie wyzywac od idiotek moze sama nia jestes, ja przynajmniej jestem na tyle madra, ze nigdy nie palilam i palic nie zamierzam, a mowie to co slyszalam od niejednego lekarza :P z idiotkami to wyskakuj do kolezaneczek na swoim poziomie... debilko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie wiecie to się nie wy
strasna stsyga to prawda nawet lekarz Ci powie,ze nagłe odstawienie nikotyny moze mieć gorszy wpływ na maleństwo niż palenie ale z pewnoscią musisz sie ograniczyć. ja nie paliłam,nie piłam odżywiałam się prawidłowo i urodziłam dziecko z wagą 2800g,a kol. która paliła całą ciążę i to nie mało ur. dziecko z wagą prawie 4 kg. i nie miała zapalenia opon ani zadnego zakazenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie tak pisalam, ale panie z kaffe wiedza lepiej :O ja nie palilam wiec nie mialam takiego problemu, ale wiem bo mam siostre palaczke i wiem co powiedzieli jej lekarze kiedy okazalo sie ze jest w ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie lekarz, ktory cos takiego twierdzi, ma nie pokolei w glowie. Ja tez o tym slyszalam, ze tacy lekarze sa, ale ile jest lekarzy, ktorzy radza do natychmiastowego rzucenia palenia? Wyobrazam sobie palaczke pod opieka lekarze z tej pierwszej grupy mowiacej: \"Tak bardzo chcialabym skonczyc z paleniem, ale moj lekarz mi mowi, ze jesli to teraz nagle zrobie, to moje dziecko znajdzie sie tez na odwyku.\" Niewyobrazalne, ze lekarz cos takiego twierdzi, pomijajac fakt, ze z kazdym papierosem matki, plod wchlania trucizne! ale coz - trucizna jest lepsza niz chwila stresu... dziecie palaczek sa mniejsze, ale to nie jest regula. Jak urodzi sie chtero kilowy bobas, to juz palaczki zacieraja rece i krzycza \"A nie mowilam!\" A przeciez skutki palenia w ciazy wychodza tez dopiero po latach. Tutaj mozna by tez omowic problem biernego palenia dzieci w obecnosci rodzicow (inny temat juz). I tak rozsadnie na to patrzac, mozna powiedziec, ze odwyk w brzuchu jest konieczny, bo co sie stanie z takim maluszkiem po porodzie? Wklada mu sie papierosa do buzi, czy wstrzykuje od razu dozylnie nikotyne, no bo przeciez nie mozna tak nagle z paleniem skonczyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elenasss
ja tez pale... przykro to stwierdzic, wiem ze to zle..... ale staram sie z dnia na dzien robic postepy... np kiedys wstawalam i odrazu kawa i papieros a teraz... herbatka dla kobiet w ciazy, 3 kromeczki chleba, owoc lub jogurt.. no i pluca sie prosza!!! nigdy nie pale calej!! pol wyzucam!! wczoraj obliczylam ze wypalilam z 7-8 polowek tydzien temu o wiele wiecej. Dzis chce o wiele mniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elenasss
nie wiesz to nie pisz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dobrze, ze robisz postepy, ale i tak jest zle. Nie pal wcale! Pomysl, ze trujesz dziecko, ktore w tobie rosnie i utrudniasz mu start. Chcialabym jeszcze tylko dodac, ze dzieci palaczek maja zwiekszone ryzyko smierci lozeczkowej oraz moga wystapic pozniejsze problemy w nauce. Moja kolezanka palila w ciazy i sie tym chwalila. Ma czworo dzieci i jak twierdzi, wszystkie zdrowe i zadnemu jej palenie nie zaszkodzilo. Ja sie normalnie chwytam za glowe, bo jej dzieci musza chodzic na wszelakie terapie psychologiczne, poniewaz maja ogromne trudnosci w nauce. Najstarsza corka musi powtarzac pierwsza klase, mlodsza musi chodzic do specjalnego przedszkola. ale palenie nie zaszkodzilo, bo dzieci urodzily sie duze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze kobiety zrozumcie!!!! ja nie mowie o tym, zeby nie rzucac palenia w ciazy, tylko o tym zeby rzucic ale stopniowo!!!! czy wy umiecie czytac ze zrozumieniem?????!!!! nagle rzucenie kiedy sie palilo 2 paczki dziennie, moze sie okazac bardziej szkodliwe, niz ograniczenie przez kilkanascie dni az w koncu nie bedzie sie palic!!!! o to mi chodzi i uwazam, ze tu akurat lekarz ma racje bo takie nagle rzucenie jest szokiem dla organizmu doroslego, a co dopiero dla plodu... takze prosze, nie zacietrzewiajcie sie tak i nie unoscie, tylko czytajcie uwazniej...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw sie. nie ty jedyna, moja przyjaciolka palila bardzo duzo, az tu nagle zaszla w ciaze i ja bardzo kusilo do fajek, lekarz poradzil jej, zeby sie ograniczyla, jak ma sie z tego powodu stresowac, na poczatku bylo ciezko, a potem nic nie plaila, w tej chwili nie pali w ogole, a dziecko ma juz 3 lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
da sie rzucić!!!!ja tez mam słabą wole a udało sie :-) jak tylko sie dowiedzialam ze jestem w ciązy rzuciłam te śmierdziele!!!nie było łatwo,ale sie udało!! i do dzisiaj nie pale :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy tak trudno zrozumiec, ze ten szok po rzuceniu fajek nie jest tak szkodliwy jak trucizna, ktora sie dziecku serwuje mimo ograniczenia papierosow? Nie zrozumiem zadnego lekarza, ktory odradza natychmiastowe rzucenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokia26
wiesz co moja sasiadka tez tak palila i dzis ma ponad roczne dziecko ktore ma karlowatosc i nawet nie siedzi jest jak roslinka az zal patrzec zastanow sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tych którę twierdzą że dziewczyna powinna ograniczyć palenie albo palić--> wydaje mi się że takim gadaniem igracie ze zdrowiem dziecka...Wasza sprawa...dziecko...zdrowie :) Nie dajecie szansy dziecku prawidłowo sie rozwijać :O :) Moje zdanie którego nie zmienię ;) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponawiam prosbe czytajcie co niektóre ze zrozumieniem :P ja nigdy nie namawialam do palenia lub ograniczenia, ale do tego aby zrobic to stopniowo :O, ana przelomie kilku dni ale widze ze nie dociera, bo na kaffe wszystkie wiedza lepiej :O nawet od lekarzy :O :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahhahahahahahaahha
nawet lekarz Ci powie,ze nagłe odstawienie nikotyny moze mieć gorszy wpływ na maleństwo niż palenie Ludzie kto wam takich farmazonów naopowiadał zaden lekarz tak nie powie jesli tak mowi znaczy ze nie jest lekarzem zreszat lekarz ma w dupie czyjes dziecko skoro matce nie zalezy na zdrowiu dziecka to komu ma zalezac nam ?lekarzowi? jak jestes bezmyslna i nie masz mozgu to pal chuj ci w dupe biedno dziecko juz gorzej nie mogło trafic szkoda mi go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahhahahahahahaahha
ja tez pale niestety i paliłam przed ciaza a nawet w trakcie jej nie wiedzac ze jestem w ciazy gdy zrobiłam test i wyszły dwie kreski było dla mnie oczywiste ze palenie rzucam nie mogłabym juz wziac do ust tego wiedzac ze zyje we mnie dziecko mozna rzucic jak sie chce to wszsytko mozna rzucic ciaza to najlepszy "pretekst" by rzuci palenie moze nawet raz na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasna stsyga Mysle, ze kazy cie tu rozumie. Jasne, ze lepiej jest juz rzucic stopniowo niz w ogole, ale dyskusje wywolala ta sprawa z lekarzami. to, ze niektorzy nie potrafia zachowac sie kulturalnie, to inna sprawa. Ja np. jestem przekonana, ze w ciazy powinno sie od razu przestac palic, nawet jesli palilo sie dwie paczki dziennie, bo kazdy papieros to trucizna. Takze stres i odtruwanie podczas odwyku nie sa tak grozne jak palenie nawet kilku papierosow dziennie. Niektorzy naukowcy nawet mowia, ze ograniczanie jest gorsze, niz palenie wiecej papierosow, bo podobno wtedy czlowiek sie bardziej zaciaga. Nie mam o tym zielonego pojecia.... Poza tym przy ograniczaniu i tak jest niebezpieczenstwo, ze do konca sie zostanie i tak przy tym porannym papierosie. Tak jak juz wyzej pisalam - gda palaca matka urodzi dziecko i zalozymy, ze sie nie ograniczala, to wedlug teorii lekarzy, ktorzy odradzaja natychmiastowe rzucenie, bo to jest szkodliwe dla dziecka, teoretycznie trzeba temu noworodkowi zaaplikowac dawke nikotyny, aby nie doznalo zadnej szkody. Przeciez to brzmi nawet absurdalnie. Poza tym jeszcze jedna sprawa - przeciez w ciazy przestajemy tez pic alkohol i brac niebezpieczne dla dziecka leki. Co nas do tego sklania? dobro dziecka oczywiscie. Dla mnie jest niewyobrazalne, ze matka oddaje sie przyjemnosci palenia i tym ryzykuje dobro dziecka. Ale tak bedzie sie zawsze dzialo. To beda tez matki, ktore beda palic przy swoich dzieciach. One maja wyrzuty sumienia i bardzo by chcialy przestac i wiedza, jakie to jest szkodliwe, ale na balkon nie wyjda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak powinno byc
Ostatnio byłam na kawie u mojej przyjaciółki. Jej facet siedział na fotelu i palił papierosa, ich 1.5 roczna córka wdrapała się mu na kolana, a on jej chuchał w twarz. Byłam w szoku!:P Tacy ludzie w ogóle nie powinni mieć dzieci. Pijcie, palcie, bierzcie narkotyki- nic mi do tego, ale błagam Was nie miejcie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamka jednym zdaniem...
Przeczytałam wszystkie wasze wypowiedzi, nie które doprowadziły mnie do szału (chodzi o obelgi w moją strone) NIE ŻYCZĘ SOBIE TAKICH TEKSTÓW BO SKORO MNIE NIE ZNACIE NIE MACIE PRAWA MNIE WYZYWAĆ!!! Napisałam ten topic by poradzić się, i większość z was potrafi stanowczo, ale zarazem kulturalnie wyrazić swoje zdanie. Widzę sprzeczności, i jestem tego świadoma że nie powinnam palić. Tylko o tym powinnam pomyślać biorąc pierszą fajkę, trując się przez tyle czasu. Z tego co przeczytałam, chyba tutaj właśnie jest dobre na początku ograniczenie, by nie stworzyć szoku dla organizmu, co mogę dodać z tego co czytałam, o rzuceniu palenia powinnam pomyśleć gdzieś półtora roku temu, by w części oczyścić oraganizm, by dziecko mogło rozwijać sie w normalnym a nie zadymionym środowisku. Jest mi cholernie trudno rzucić te papierochy, i nie jestem dumna z tego że palę i nigdy nie byłam. Papieros był dla mnie zawsze tylko i wyłącznie sposobem na stres, którego mam nadmiar. W następnych etapach poprostu paliłam bo lubiałam, i to był mój towarzysz na dobre i złe, i do dnia kiedy dowiedziałam się o ciąży nie przeszkadzał mi w życiu a wręcz je umilał, mimo tego że miałam do siebie pretensje ze względu na kase, że ją poprostu spalam... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam na imie krysia na serio
napisałas------Papieros był dla mnie zawsze tylko i wyłącznie sposobem na stres, którego mam nadmiar. dziewcze papieros nie uspakaja a wrecz przeciwnie -pobudza układ nerwowy poczytaj troche o tym zamiast szkac wymówek tak tak szukasz wymówek by zmniejszyc poczucie winy nikt normalny nie pali w ciazy szukajac sobie na dodatek wytłmaczenia nie rzucasz palenia bo lubisz palic ja tez pale bo lubie ale jak w ciazy mozna palic i truc WŁASNE DZIECKO dla własnej przyjemnosci , nie pojme nigdy!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam na imie krysia na serio
Jestem w ciąży , nie mogę powstrzymać palenia... moja droga mozesz ....ale nie chcesz rob jak chcesz potem ty bedziesz jezdzic po lekarzach z dzieckiem a nie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggg
Moja siostra nie paliła przed ciążą, a w ciąży paliła jak oszalała, bo miała potworną ochotę. Tak jak można mieć ochotę na kiszone ogórki, czy lody w środku nocy. Ona wiedziała, że to złe, że nie powinna palić, ale paliła, bo nie mogła się powstrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×