Jak nauczyć się żyć z trądzikiem?

Moje życie od kilku lat przypomina jakiś koszmar...Ze łzami w oczach przypomninam sobie czasy kiedy byłam beztroską młodą dziewczyną biegającą po deszczu... Moim jedynym marzeniem jest mieć ładną cerę-wiem że z całą resztą sobie poradze!Rozwiązała bym każdy problem gdybym nie miała tego cholernego trądziku! Po raz drugi rozpoczęłam szkołę średnią i nie zanosi się na to że ją skończe...Na prawdę chcę się uczyć,pragnę mieć pokończone dobre szkoły ale nie mogę...po prostu nie mogę...Posiedze w sali 2 godziny spojrze w lusterko i odechciewa mi się wszystkiego,pod byle pretekstem zwalniam się do domu.Lekcje wf to dla mnie koszmar... Nie potrafie normalnie żyć...chowam się przed ludźmi,unikam rozmów...Każdy mój podły nastrój jest spowodowany tym jak wygląam-NICZYM INNYM!!!Mam taką silną wolę,że za kiażdym razem mówie sobie''tym razem się uda''ale nigdy tak nie jest...Nie patrze nawet na siebie w lustwo i codziennie przepraszam samą siebie,że nie potrafie nic na to poradzić... Kilka razy już pomyślałam że nie warto...że już brak mi sił i czas najwyższy się z tym pogodzić.ALE JA NIE CHCE!!!Tak bardzo mi na tym zależy!!!Co ja mam jeszcze zrobić...Powiedzcie mi moze chociaż kiedy tp ''przejdzie z wiekiem''bo pocieszam się że może kiedyśtak się stanie...Teraz mam 17 lat...

ale probowales zrobic cos z tym? napewno sa jakeis sposoby na wyleczenie tradziku

nie zliczoną sumy na to wydałam...i każdy specyfik był ''najlepszy'':/Teraz biorę tabletki anty a jak to nie pomorze to juz nie wiem co...