wierzycie w Boga???

Ciii wygrana w totolotka przy tym co wymodliłam to pikuś ;-D

oo...no dawaj co wymodliłaś ?? ojciec był chory na raka i wyzdrowiał...?? Bus potrącił nie lubianą sąsiadkę?? :P

ech antyżowka... pisząc o wyborze 'życie czy śmierć' nie miałam dziecko na myśli czegoś tak niskiego jak napisałaś z tym pistoletem ;) postaraj się bardziej wniknąć o co chodziło:> może jakaś głębia:> i później oceniaj czy ktoś mysli czy nie bo właśnie po Twojej wypowiedzi widać, że piszesz najwyraźniej o czymś o czym bardzo mało wiesz życie - życie wieczne śmierć - wieczne potępienie nie wiedziałam, że tak trudno to zinterpretować

A tak w ogóle to ja się obrażam... :( UuU bo wasz bóg nie słusznie skazał mnie na wieczne potępienie .. ;(

Ciiii robisz sie niemiła a nie o to tu chodzi. Dotykasz czułych strun i bardzo osobistych. O niesczesćie dla sąsiadki sie nie modliłam.Raka miałam ale rak to nie wszystko-bo na to są leki .

tak wlasnie myslalam. no i wlasnie tak to jest z ta wiara. nie ma prostych, logicznych odpowiedzi, sa tylko pokretne, skomplikowane i takie, ktorych nie da sie wprost wypowiedziec. sa jeszcze takie, ktore sa tajemnicami, i takie, ktorych nie rozumie z zalozenia nikt, oprocz boga. a to wszystko po to, aby zamydlic oczy, aby stworzyc pozory, ze istnieje jakas odpowiedz, ktorej w rzeczywistosci nie ma, aby bic piane i mowic wiele slow, ktore tuszuja NICOSC. nie interesuja mnie dlugie wywody, wielogodzinne gadki i zglebianie tak glebokie, ze sie zapomina, co sie wlasciwie zglebia. pytanie jest krotkie i taka tez powinna byc odpowiedz. najlepsza odpowiedzia jest: boga nie ma. krotko i zwiezle, zrozumiale dla kazdego - wyjasnia wszystkie watpliwosci, jakie moga sie pojawic, kiedy sie mysli o bogu. wszystkie proby wyjasniania watliwosci, z zalozeniem ze bog jednak jest - sa skazane na brniecie w filozoficzny belkot, z ktorego nic tak naprawde nie wynika. wybaczcie, musze leciec

a ja wierze..W Boga ,w reinkarnacje...Nikt by sobie raczej tego nie wymyslil.Ja do kosciola nie chodze ,ale modle sie i widze ze mi pomaga.Fakt ze niby on jest najlepszy, zsyla na nas duzo cierpienia ale ludzie tez sa winni

po wieku można dużo wywnioskować ;) jeśli masz poniżej 20 to nie ma o czym mówić...

żałośni są ci co wierzą w to co im podsuwają media i... INNI... ludzie zwycięscy są ci którzy boga mają za równego sobie.tylko najlepsi trafią tam gdzie ja:)

Ah to jednak jest wybór...:) no nie wiedziałam że można wybrać życie wieczne oraz te no ...wieczne potępienie...według mnie porównanie było bardzo dobre....jakiej głębi ty chcesz tu szukać hmmm....?? To to samo jakby twój bóg mówił \"Masz być taka jak ja chce bo inaczej się policzymy zobaczysz oberwiesz \" no a jak według ciebie to inaczej wygląda...życie albo śmierć...?? Czyli wybrać między przyjemnością albo cierpieniem...hmm...

animator, to byla tylko analogia, rozumiesz... i nie mow, ze nietrafna.. w tej Twojej wierze jest dokladnie tak: bog mowi - rob to, co mi sie podoba, a bedziesz zyl wiecznie, sprobuj mi sie sprzeciwic, a bedziesz wiecznie potepiony. niby wybor masz, ale co to za wybor?? dokladnie taki, jak pomiedzy oddaniem wszystkiego zlodziejowi, a pozwoleniem mu na strzal w leb. dziekuje za takiego boga i taka wiare. wole postepowac slusznie z wlasnego przekonania, a nie dlatego, ze ktos mnie terroryzuje. teraz to naprawde pa :)

przepraszam nie chciałam cię zranić ...ale to że coś się w twoim życiu polepszyło na pewno zawdzięczasz jakiemuś tam wymysłowi ?? może miałaś po prostu farta albo ktoś w porę ci pomógł się wyleczyć z raka zanim było za późno....myślisz że jak ktoś ma przeżuty na 60% organów i będzie się żarliwie modlić to nagle wyzdrowieje??

znacie takie powiedzenie "na złość babci odmroże sobie uszy" :-D

wybacz, życie nie jest łatwe i jeśli myślisz, że przejdziesz przez nie łatwo i każdy ci wszystko elegancjo raz dwa trzy wytłumaczy, to chyba się przeliczysz...jeśli się naprawdę zastanowić to nie będzie to bełkot, ale trzeba się najpierw otworzyć. to pierwszy krok bo bez tego ta dyskusja naprawdę nie ma sensu

Ciii ja Ci tu nie napiszę co sie stało. Jestem lekarzem to wiem jak leki działają . JA sie cieszę ze wierzę.I Wam życzę szczęscia!

Że niby jak nie ma o czym mówić...??? Nie nie mam poniżej 20 lat :) ale kiedy miałam poniżej 20 lat również byłam ateistką ...:) a wiek tu nie ma nic do rzeczy....

myśle ze można mieć 99 % przerzutów i wyzdrowieć dzieki modlitwie. Wiem wiem autosugestia ;-). Pisałam Ci ze rak to min. Wiecej tu ie napiszę bo nie chce zeby ktoś się bawił moim kosztem.

nasza dyskusja tylko "liznłeła "problem -to wszytsko jest bardzo skomplikowane.

o widzisz a jednak można wybierać :) nie wiem czy wiesz (pewnie nie wiesz) ale człowiek na Sądzie Ostatecznym sam siebie skazuje i mówi gdzie idzie (do piekła czy nieba) bo będziesz pamiętać wszystko, wszystkie grzechy i wszystkie dobre uczynki, jeśli będzie grzechów więcej to nie Bóg cię "skaże" na piekło tylko ty sama będziesz wiedzieć gdzie twoje miejsce...odsyłam do poczytania eschatologii... ciii widzę, że nie czytasz mnie uważnie właśnie ja też tego nie wiem i o to chodzi... że nie wiem, ale mimo to wierzę nie potraficie tego pojąć, pewnie myślicie, że taki człowiek jest naiwny ale nie...właśnie to jest wiara życzę Wam byście kiedyś to zrozumiały i poczuły niestety nie mogę uczestniczyć dalej w owej dyskusji ;)

99% przerzutów i wyzdrowieć dzięki modlitwie....lepsze niż telewizyjne ręce które leczą :) Wow :) no to jestem pod wrażeniem ...:)

tylko czemu niby tak długo dyskutowac o tym ....czego nie ma :-O Nawrac innych na to czego nie ma? :-o

Dla mnie to żadne bohaterstwo nie wierzyć... wydaje się wam, że jesteście mądrzejsze, bo odkryłyście prawdę, że Boga nie ma :o a w mojej opinii działacie na swoją własną niekorzyść. Życie to nie zbiór prostych logicznych odpowiedzi. Otwórzcie się na naukę Boga! Pozdrawiam wszystkich bardziej i mniej złośliwych :D

Ciiii niejeden onkolog powie Ci ze wielu przypadków nie da sie wytłumaczyc medycznie i nie spieraj się bo wiem co piszę.

Tak?? sama zdecyduje gdzie pójdę ?? To jednak mogę iść do nieba ?? Super to żyje pełnia życia a później pójdę tam gdzie będę miała ochotę...życie(wieczne) jest piękne ...Ach :)

Ciiii-nieźle na poczatek ;-P

no dobrze....Ale dlaczego odrazu mówić że to cuda niestworzone przez człowieka i modlitwa tak zadziałała ...wiesz na niektórych lepiej działa chińska medycyna naturalna(sterowanie energia po przez machanie rękoma nad człowiekiem itp.) niż farmaceutyczne leki :) może po prostu organizm dał sobie rade sam :) zwalczyć chorobę

Neurosa-ja podziękuje :)

wiesz tłumaczenie sobie spraw których nie potrafimy wyjaśnić jeszcze naukowo istnieniem boga jest trochę nie logiczne....w dawnych czasach latanie ptaków itd. też tłumaczono sobie istnieniem boga... a ziemia była płaska ..:)

ok Ciiii, przekonałaś mnie.

:) no i dobrze :) widzisz jak chcesz kogoś do czegoś przekonać to racjonalne argumenty są konieczne ... dlatego nie uwierzę ci że bóg istnieje bo ty owych argumentów nie jesteś w stanie mi teraz przedstawić :) ale mimo wszystko miło czasem podyskutować :)