sms..co myślec?

Całkiem niedawno poznałem super dziewczynę. Często się spotykaliśmy itd... zacząłem coś do niej czuc... Ona ciagle zapewniała mnie że miała faceta ale na dobre (już dawno) z nim skończyła.... wczoraj dostałem od niej sms : Kotku dziękuję Ci za to że nie pozwoliłeś mi spac tej nocy... Już nie mogę doczekac się naszego spotkania... do zobaczenia! (nie spotkaliśmy sie ostatnio) z tego co wiem imie jej byłego zaczna sie na tą samą literkę co moje... Myśle że po prostu pomyliła osoby... teraz sie nie odzywa itd... co o tym myślec? co Wy o tym myślicie?

nie mozesz sie jej zapytac, czy to do ciebie?

Kobieta zmienną jest !!!!

Właśnie o to chodzi że pytałem tzn dzwoniłem - nie odbiera... Nie ma jej też w domu no przynajmniej nie otwiera itd...

myślę że ten sms nie był do ciebie

ps nigdy nie wierz kobiecie:D

to mnie pocieszyliście ....

jestem pewna ze ten sms nie byl do Ciebie... Lepiej zapomnij o niej.

Jak nie odbiera tel to napisz jej sms, jak nie odpisze to jasne wszystko.

oj , niefajna historia .... raczej happyendu nie bedzie :( ale nie daj sie takiej nieszczerej niuni zbić tropu i wpędzić w dołek!

podobna historia była tutaj tydzień trmu, zekomy prawnik, własnie ciekawe jak się dalej spawy potoczyły, bo straciłam wątek :-D

rzekomy :-) zjadłam, bo w pozycji leżącej ciężko się pisze