-------czy u was trudno z pracą umysłową ?

nie mowię tu o pracy w sklepie spozywczym czy mięsnym, ale pracy jako sekretarka, w administracji biurze (umysłowej)...tego typu. u mnie jest na pęczki ogłoszen do spozywczaka ale nie chce tam pracowac, taka praca niczego nie rokuje na przyszłosc niczego nie wnosi prócz 600 dodatkowych zł. i co sobie mam potem wpisac w CV ze co robiłam przez np rok ktory zapieprzałam w spozywczym....jak do tej pory pracowałam wyłacznie w biurze i mam pewne doświadczenie i moge starac sie o bardziej rokujacą pracę umysłową. ale jak na złosc jej brak, miałam już 2x pracę w administracji , ale nic z tego nie wyszło, wiec nic nie ma pewnego dopóki nie masz umowy w garsci. oj chory kraj

u mnie trudno

U mnie z umysłem ciężko jak cholera!

to widac ze masz trudnosci:)

???? polska to chory kraj

a powie ktos cos wiecej

:D :D

nic dziwnego ze nie mapracy w biurach bo albo siedza tam stare baby .albo osoby po znajomosci albo stazystki poczytaj sobie jak one ciezko pracuja http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3567469

Nie bardzo rozumiem? Ja dostalam niedawno prace w biurze- nie staz i nie po znajomosci, a mam 22 lata.

a ja mam 30 lat i nie moge znalezc takiej pracy-wszedzie chca stazystow

a ja wam cos powiem jak studiowałam to ni ch.u.j.a nie chcieli przyjmowac studentów bo wiadomo niedyspozycyjny, jak sie przepisy teraz zmieniły ze zatrudniajac studencinę nie nie paci sie zusu to wszyscy na gwałt sa chetni . jakby były znizki ze4by zatrudniac kobiety w 9mies ciazy pewnie byłby na nie popyt. wiec najwieksze szanse na rynku mają os z gr inwalidzka i studenci a my osoby wykszałcone w pełni sił do pracy i w sile wieku nikt nas nie chce bo po co lepiej zatudnik jakiegos naiwnika za 4 zł brutto na h.

chamska jesteś czy dla swojego widzimisię warto poniżać innych ludzi?

Praca jest. Kwestia jaka i za ile :)

jaka i za ile, biurowa czyli kadry, sekretarka, recepcjonistka referent...itd, za ole min 1100netto i bedzie dobrze a jest wielkie góóóównoooo za 600-700zł

No za 600 czy 700 to jeszcze nikt mi nie zaoferował pracy umysłowej... na szczęście :) Tak patrząc na Google to wydaje mi się, że praca jest... Zresztą od czasu do czasu wysyłam coś i zapraszają mnie na rozmowę. Administracja publiczna umowy oferuje na początek na 1-1,5 roku, potem na czas nieokreślony, pensje (jeśli np jest to budżetówka) to poniżej 1900 brutto nikt nie daje, a wiadomo, 13-tki, premie i inne bonusy. Ostatnio nawet usłyszałem 3000 brutto, o ile wejdzie ustawa, a w naszym kraju to nic pewnego haha. Teraz były wybory, może parę stołków się zmieni, więc warto śledzić BIPy, gazety, itd. Jeśli chodzi o pracęw firmach, tu już jest wolna amerykanka. Ale też stawki są raczej wyśąze niż 1600 zł brutto, no bo kto by pracował za niższe pieniądze?

De GIE a gdzie ty mieszkasz ze takie pien płaca 1600zł, bo u mnie najnizsza jak nic....a do budzetówki nie masz sie dostac choc konkurs ofert jest to i tak dobrze wiedza kogo posadza na cieppłym stołeczku a co ty jako kandydat masz do zaoferowania,,,,jakies studia, jezyki liczne kursy czy bogate doswiadczenie? bo praca i owszem jest tez wysyłamcv mailem ale albo nikt sie nie oddzywa albo poprosty wybieraja kogos innego ...chała jak mało co....

a co do tego ze "kto by pracował za nizsza pensje niz 1600zł" jest wielu chetnych ja szukam takiej pracy w ktorej zapłacono by mi conajmniej 1200zł netto, ...poza tym nie chcesz pracowac za 1600 znjda sie inni chetni i tak napedza sie koniunktura ty nie chcesz pracowac za najnizsza ale poczekaj znajdzie sie naiwny co bedzie robił za marne grosze....dlatego jest taki wyzysk w tym porąbanym kraju. nie ty to ktos inny

Ja akurat mieszkam w Grudziądzu, tutaj stopa bezrobocia wynosi jakieś 25%. Pracę dostałem z konkursu, bez znajomości. Przeprowadziłem się 400km. Jak dostanę dobrą pracę za 3000 netto, przeprowadzę się znowu.

wiesz mnie sie wydaje ze nie chodzi o to w zyciu aby przeprowadzac sie co rok z 1konca pol na 2gi, widzisz ja mam swoj dom na wsi i ciezko charowałam zeby go wyremontowac, wiec nie widze sensu szukac pracy bog wie gdzie i szlajac sie po obskurnych stancjach przysypiac tu i tam....ale kto co lubi ...

No nie szlajam się po stancjach :P Owszem wynajmowałem mieszkanie na początku (bo miałerm umowę na 3mce). Pracuję 1,5 roku, kupiłem tu sobie mieszkanie z żoną. Jak będzie fajna praca, sprzedam i kupię gdzieś indziej :P Na wsi u siebie raczej nie znajdziesz pracy w administracji, skoro już szukałaś... Nie chodzi o to, żeby się przeprowadzać z jednego końca na drugi, mnie akurat pasowało te 400km bardziej niż 20km. Dziś mieszka się tam, gdzie jest praca.

Przecież Ty jesteś informatykiem!!! A nie urzędnikiem! na informatyków jest duży popyt i dobrze im płacą. Nie każdego stać na kupno mieszkania !!! Nie każdego stać żeby się utrzymać w obcym mieście a co dopiero kupno mieszkania!! Mówisz jakby to było kupno butów na zime!

Srednie informatyczne (studium zawodowe), w trakcie studiow... Mam 2300 brutto... Miasto wojewodzkie

Ja jestem operatorem koparko - ładowarki. Średni miesięcznie mam 3 tyś na rękę.

ciągnika tzw. Tira. jestem kobietą, mam 24 lata jeżdzę po polsce, weekendy wolne 6000-7000zł na rękę, zalezy od miesiąca i od kursów:)

mam licencjata z administracji i szczerze mówiąc to nie wiem na co mi te studia były potrzebne:o na stanowiskach umysłowych proponowano mi max. 1500zł na rękę. Więc się przekwalifikowałam. A kierowców jest taki deficyt, ze przyjęli mnie z otwartymi ramionami. I teraz sobie śmigam takim samochodzikiem kilkadziesiąt ton:D fajna robota:)