przy wszystkich mi powiedzial...

sssssspierdalaj... i to z takim akcentem.... Moj maz... na weselu w sobote. dostałl iscia i pojechalam sobie do domu, zdazylam mu powiedziec kilka razy ze pożaluje. wszyscy siedzielei przy stole wtedy, myslalam ze sie pod ziemie zapadne. nie podaruje...

Powiedział spier*alaj??? UUUuuu masakra, wspolczuje bardzo :O Bardzo dobrze zrobilas, ze wyszłas- ja tez bym tak zrobiła, gdybym cos takiego usłyszała- szacunek to podstawa!! A czemu to powiedział?? Co sie stalo??

wlasnie nic sie nie stało i dlatego pozałuje. on sobie gdzies chodzil i w ogole go nie bylo przy stoliku, ja wychodzilam na polko zaplaic i tak sie mijalismy, pozniej jak przyszlam to on siedzial przy stoliku, zakrylam mu oczy rekami, wział je odwrocil sie i powiedzial sssssspierdalaj... tak bez niczego... zawsze wszytsko bylo przeze mnie-tak twierdzil. a ja glupia wierzylam, ale teraz juz nie. przez ostatni m-c dwa byl spokoj, nie kłocilismy sie itp. czasami wolałam sie nie odzywac, ale teraz bede taka wredna ze mu sie odechce wszytskiego,

najgorsze bylo jak wszyscy przy stoliku wbili we mnie wzrok...

W zasadzie nic nowego nie powiedziałaś,każdy facet jak sobie wypije to jest bardzo śmiały i najlepiej zwalic winę na kogoś,a nie na siebie....nic miłego tak usłyszeć,ale znam to z własnego doświadczenia:P

ja bym go walnęła z pięści, niekoniecznie w twarz... anyway, bardzo współczuje Ci tej całej sytuacji :(

Edna czyli przeszłas z tym do porządku dziennego rozumiem?? Uuuu ja taka nie jestem... tak jak juz powiedzialam- szacunek to podstawa!! :O

Ja p..dole skąd wy takich facetów bierzecie?

predzej bym sie w lewe jajo przy ludzich ugryzl niz wlasnej rodzonej zonie powiedziec spieerdalaj

edna wypraszam sobie moge pod stolikiem lezec uchlany ale do zony to powiem kkkochanie dzis jestem niedysponowany, wez mnie do lozka i badz grzeczna

Może był pijany i nie wiedział, że to Ty ?

Nie przeszłam ....nie powzwalam sobie,ale odpłacam\" pięknym za nadobne\" czy jak to się mówi....jak on mi tak ja jemu,to nie jest i dla niego miłe:P

*22* jak widzę po twoim opisie jesteś niewiele po ślubie,jeszcze wiele sytuacji przed tobą,co wcale nie jest powiedziane,że tak będzie,ale czas zmienia ludzi,ja jestem 18 po ślubie,także jakieś doświadczenie mam.

I co według Ciebie, po kilku latach małzenstwa mozna juz mowic do zony \"spier*alaj\"???? Sorki, ale w zadnym wypadku sie z tym nie zgodze.

zapominacie o jednej prawde kazdy wariat i pijak swoj rozum ma i wie co robi, tylko pozniej udaje greka

*22*>>oczywiście,że nie upoważnia,widzę,że nie rozumiemy sie,życzę ci jak najlepiej,to wcale nie reguła,nie musi tak być......ale niestety życie robi nam psikusy.....tak samo nie zgadzam się z takim traktowaniem i walczę z tym jak mogę....

No, teraz napisalas do rzeczy ;) Bo po pierwszym wpisie wynikało, że to dla Ciebie normalka i traktujesz to bez zadnych emocji... Walcz z tym, oczyewiscie ze tak!! Chociaz szkoda, ze niektorzy mężczyzni stają sie takimi chamami...:(

No właśnie.....:Odzięki

najgorsze to sobie raz pozwolic na takie cos... i najlepsze to on sie wypiera tego. niektorzy nie powinni pic alkoholu... ale....juz go to kosztowało 1300 zł :-) i bardzo dobrze heh :-) miał moja cyfrówke na weselu,,, juz jej nie ma,,, :-) fajnie bo mi sie juz znudziła. I cały tydzien ma sobie jezdzic na kebaba bo obiadu nie zrobie nwet jakbym ja umierala z głodu...

wspolczuje, dobrze zrobilas ze wyszlac, co za cham z niego:O a to ze wypil nie tlumaczy go, najgorsze wlasnie jak taki cham zrobi ci wstyd przy wszystkich..

idiota, ja bym mu pokazala chamowi